Petycja ws. mieszkań zakładowych oddanych za darmo spółdzielniom

TEMIDA

/ #1325 Re: W sidłach prawa

2012-06-12 18:51

#1323: - W sidłach prawa

Dzisiaj sąd umorzył postępowanie grupy, w której powodem był miedzy innymi spółdzielca 154. Sprawa dotyczyła pięciu mieszkań. Grupa wypowiedzia niegdyś pełnomocnictwo mecenasowi Trzasce.

Myśleliśmy, że pełnomocnictwo wypowiedziała cała piątka ale 30 maja na rozprawie okazało się, że jedna z osób tego nie zrobiła a druga pod wpływem zabiegów pana mecenasa pełnomocnictwo mu przywróciła. Adwokat Aleksander Trzaska zjawił się więc na rozprawie i próbował nakłonić pozostałe osoby, do ponownego udzielenia mu prawa do reprezentowania ich przed sądem. Cała trójka, w  tym 154, nie zmieniła jednak decyzji i pełnomocnictwo nie zostało przywrócone.

W zwiazku z tymi okolicznościami na rozprawie zrobił sie galimatias, na dodatek wyłączyli prąd i  nie można było używać komputerów. Pani Sędzia Katarzyna Sznajder przytomnie  sytuację ogarnęła i zdecydowała, że protokół prowadzony będzie ręcznie.

Była to pierwsza rozprawa po tej wizycie w kancelarii notarialnej, z której wszystkich wypłoszyły drakońskie warunki proponowane przez zarząd spółdzielni LUIZA. Pani Sędzia zebrała dowody, zdecydowała, że Sąd będzie wyrokować i zamknęła rozprawę.Termin publikacji wyroku wyznaczyła na dzisiaj.

Zarząd spółdzielni złagodził jednak stanowisko i ponownie zaprosił całą grupę do aktu notarialnego. Ponieważ umowa notarialna, była tym razem korzystna cała grupa zdecydowała sie ją podpisać.

W wypadku ugody pozasądowej sąd umarza postępowanie i koszty sądowe oraz koszty zastępstwa procedowego. Ponieważ jednak ugoda pozasądowa (akty notarialne) zawarta została już po zamknięciu rozprawy, mecenas Trzaska miał prawo wznowić postepowanie wnioskiem o zasądzenie na korzyść tych dwóch osób kosztów zastępstwa procesowego. Skwapliwie to wykorzystał i  upomniał się o swoje honorarium.

Wiesz 154, ta kasa zarobiona na naszym (wszystkich obecnych na tym forum społeczników) maratonie, nie przyniesie tym trzem gagatkom frajdy.  Zarobili 7200 zł a mogli zarobić 18 000 zł. Głowę sobie dam uciąć, że zamiast cieszyć się tym co na naszych plecach zyskali, siedzą tam teraz i liczą ile z naszego powodu  stracili :)