Nie dla zamknięcie przestrzeni BARBARKA

Zaczynając pracę nad koncepcją BARBARKI przyświecała nam jedna myśl. Chcieliśmy stworzyć miejsce, w którym jak największa grupa mieszkańców Wrocławia będzie mogła odpocząć od problemów dnia codziennego. Marzyliśmy o przestrzeni, którą będą współtworzyć nasi Goście. Chcieliśmy dać miastu coś, czego jeszcze nie było.

Od samego początku działalności zaczęli się do nas zgłaszać didżeje, promotorzy muzyczni, instruktorzy tańca – ludzie aktywni, szukający miejsca dla rozwijania swoich pasji. Zarazili nas swoim entuzjazmem. Zaczęliśmy udostępniać im pokład, a tłumy przychodzące na organizowane przez nich eventy, pokazały nam, że takiego miejsca potrzebowali Wrocławianie. Byliśmy szczęśliwi i dumni, ze wszystkich osób współtworzących naszą wspólną przestrzeń.

Niestety, nie wszystkim spodobał się ten model działalności. Kilka miesięcy temu muzyków występujących na BARBARCE zaczęto nękać pozwami sądowymi za zakłócanie ciszy nocnej. Na nas spadła lawina kontroli. Funkcjonariusze pobliskiego komisariatu wysłali pisma do wszystkich instytucji, wnioskuąc, a to o odebranie koncesji, a to o rozwiązanie umowy dzierżawy miejsca do cumowania. Osoby przeprowadzające te kontrole dały nam do zrozumienia, że taka aktywność służb porządkowych jest niespotykana. „Musieliście komuś podpaść” – te zdanie wynikało z ich słów.

Zmęczeni walką z niewidzialnym wrogiem, wbrew naszej misji (miejsca, w którym można odpocząć od problemów dnia codziennego) prosimy Was o pomoc. Tą petycję kierujemy do Urzędu Miasta oraz do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

 

-> NIE ZAMYKAJCIE BARBARKI

-> NIE DECYDUJCIE O SPRAWACH WAŻNYCH DLA WSZYSTKICH ZA NASZYMI PLECAMI

 

#NieSpławiąNas #BarbarkaLubieTo #MojeMiejsceBarbarka

 

W imieniu mojej rodziny, naszych pracowników i wszystkich, którzy współtworzą to miejsce

Mateusz Stańczyk, brand manager  


Mateusz Stańczyk    Skontaktuj się z autorem petycji