List Otwarty ws. kandydatury na Rzecznika Praw Dziecka


Haga, dn. 14-08-2018 r. 

Szanowna Pani

Dr Sabina Lucyna Zalewska

Kandydatka na Rzecznika Praw Dziecka

 

LIST OTWARTY[1]

 

Szanowna Pani,

W związku z niedawnym zgłoszeniem Pani kandydatury na stanowisko Rzecznika Praw Dziecka, zwracam się z uprzejmą prośbą o ustosunkowanie się do treści tego listu, który powstał w wyniku zapoznania się z Pani artykułem pt. „Pomiędzy prawami dziecka a pajdokracją. Refleksja nad Kartą Praw Dziecka”. Pragnę podkreślić, iż prezentowane przeze mnie argumenty nie mają charakteru politycznego, lecz stricte prawny. Wyrażam tym samym nadzieję, że dyskusja na temat poruszonych tu kwestii będzie mogła być zachowana na merytorycznym poziomie, bazując na wzajemnym poszanowaniu rozbieżności zdań w zakresie prawa do swobody wypowiedzi. Celem tego listu jest zwrócenie uwagi zarówno Pani, jak i opinii publicznej na konieczność przestrzegania praw dziecka w Polsce wynikających ze zobowiązań międzynarodowych oraz wyrażenie zaniepokojenia podważaniem przez Panią fundamentalnych praw dziecka ustanowionych przez Konwencje o Prawach Dziecka Organizacji Narodów Zjednoczonych i potwierdzanych w orzecznictwie, między innymi, Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Rzecznik Praw Dziecka zobowiązany jest, jak każdy obywatel, do przestrzegania prawa obecnie obowiązującego, którym niewątpliwie jest zarówno Konwencja o Prawach Dziecka ONZ jak i Europejska Konwencja Praw Człowieka. Akty te kształtują podmiotowość prawną dziecka jako wolnej jednostki. Po lekturze Pani artykułu nie sposób jednak oprzeć się wrażeniu, iż zdecydowanie większą estymą darzyłaby Pani inne kodyfikacje, które swoją aktualność już dawno straciły. Jedną z nich są „Instytucje” Justyniana z 533 roku, które nie pozostawiały wątpliwości, gdzie powinno być miejsce najmłodszych, ogłaszając: „nasze dzieci, poczęte w prawowitym małżeństwie, są w naszej władzy.”[2] 

Konwencja o Prawach Dziecka Organizacji Narodów Zjednoczonych (dalej: KPD ONZ) jest traktatem prawa międzynarodowego, który od czasu swego powstania w roku 1989 pozostaje najczęściej ratyfikowanym instrumentem międzynarodowym. Nie sposób pominąć tutaj niezwykle istotnej roli, jaką odegrała Polska w procesie tworzenia KPD ONZ.  W 1978 roku, który został ogłoszony w Polsce Rokiem Janusza Korczaka, to właśnie nasz kraj zgłosił do Komisji Praw Człowieka ONZ przełomową inicjatywę, jaką była Konwencja o Prawach Dziecka.[3] Polska ratyfikowała KPD ONZ w 1991 roku, zgłaszając zastrzeżenia co do artykułów 7[4] oraz 38[5] oraz załączając deklaracje dotyczącą kultywowania polskiej tradycji i szacunku dla władzy rodzicielskiej podczas wykonywania przez dziecko swoich praw, ze szczególnym wskazaniem na artykuły od 12 do 16.[6] Jednakże, pomimo wyżej wspomnianych uwag, Rzeczpospolita Polska ratyfikując Konwencje, wyraziła „na płaszczyźnie międzynarodowej swoją zgodę na związanie się traktatem”[7], tak bowiem moment przystąpienia do traktatu międzynarodowego definiuje art. 2b Konwencji Wiedeńskiej o Prawie Traktatów. Ponadto, zgodnie z artykułem 26 Konwencji Wiedeńskiej, powołującym się na rzymską paremię prawniczą pacta sunt servanda, „każdy będący w mocy traktat wiąże jego strony i powinien być przez nie wykonywany w dobrej wierze.”[8] Polska, przystępując do Konwencji o Prawach Dziecka ONZ zobowiązała się również, zgodnie z art. 44(1) Konwencji, „do przedkładania Komitetowi za pośrednictwem Sekretarza Generalnego Narodów Zjednoczonych sprawozdań odnośnie do środków stosowanych przez nie do realizacji praw zawartych w konwencji oraz postępów w korzystaniu z tych praw: a) w ciągu dwóch lat po wejściu w życie konwencji dla danego państwa; b) następnie co pięć lat.”[9] Sprawozdania te zostają następnie analizowane przez specjalnie powołany do tego, wspomniany wyżej Komitet Praw Dziecka, mieszczący się w siedzibie Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka w Genewie. Co istotne, Komitet „może zażądać od Państw-Stron dalszych informacji odnoszących się do wprowadzenia w życie konwencji.”[10] Po zapoznaniu się z rzeczonymi raportami, Komitet kieruje do Państwa-Strony uwagi i rekomendacje w zakresie efektywnej implementacji postanowień Konwencji. Opisana procedura służy monitorowaniu postępów Państw-Stron, jakie czynią w ramach wprowadzania postanowień Konwencji o Prawach Dziecka i realizuje idee konstruktywnego dialogu między Komitetem Praw Dziecka ONZ a Państwem-Stroną.

W swoim artykule ubolewa Pani nad „objęciem dzieci ochroną prawną, mająca zabezpieczyć je od rzekomego zagrożenia despotyzmem rodziców.” Dalej pisze Pani, poddając pod watpliwość zasadność istnienia instytucji Rzecznika Praw Dziecka, iż „stąd też mnożenie kampanii o maltretowaniu dzieci przez opiekunów i – wynikająca z tego – potrzeba tworzenia różnych urzędów w rodzaju Rzecznika Praw Dziecka (...); zakaz karania fizycznego za nieposłuszeństwo”.

Ochrona prawna dzieci, wyrażona m.in. w artykułach 33 i 37, jest częścią Konwencji o Prawach Dziecka o wielkim znaczeniu. Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka już od lat 70. wielokrotnie potwierdzało, że karanie fizyczne dziecka jest niezgodne z artykułem 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który zakazuje nieludzkiego i poniżającego traktowania lub karania. Wspomniane sprawy to m.in. Tyrer przeciwko Wielkiej Brytanii (5856/72, 1978) czy A. przeciwko Wielkiej Brytanii (25599/94, 1998).

Instytucja Rzecznika Praw Dziecka jest kluczowa dla realizacji Konwencji Praw Dziecka ONZ, ponieważ, powtarzając za artykułem 3 Ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka, Rzecznik „podejmuje działania mające na celu zapewnienie dziecku pełnego i harmonijnego rozwoju, z poszanowaniem jego godności i podmiotowości”[11], a także „upowszechnia prawa dziecka oraz metody ich ochrony”.[12] W związku z powyższym, osoba kandydująca na to stanowisko winna, oprócz odpowiednich kwalifikacji, respektować i przestrzegać ustaleń zawartych w KPD ONZ, by należycie wypełniać obowiązki łącznika pomiędzy Państwem-Stroną a Komitetem Praw Dziecka ONZ, a przede wszystkim jako istotnego ogniwa pomiędzy Państwem a jego małoletnimi obywatelami.

Stawia Pani również tezę, że „nasza współczesna rzeczywistość jednak zdawałaby się zapominać o obowiązkach, a podkreślać prawa. Gdy to odniesiemy do dziecka, to jeden krok do pajdokracji”[13]. Sceptycznie odnosi się Pani do emancypacji dzieci pisząc: „(...)promotorzy tych idei zdają się nie zauważać, że rozum dziecka lub osoby młodocianej nie wykazuje jeszcze cech dojrzałości, aby podejmować racjonalne decyzje dotyczące własnej osoby. Pozwala to jednak manipulować takimi osobami politycznie i światopoglądowo i zapewne o to emancypatorom dzieci właśnie chodzi.”[14] Jednocześnie ciepło wyraża się Pani o postaci Henryka Goldszmita, znanego jako Janusz Korczak, który zapisał się przecież na kartach historii jako wybitny propagator emancypacji najmłodszych. Co więcej, Korczak w środowisku naukowym prawa międzynarodowego jest niezwykle ceniony jako twórca teoretycznych podwalin tej relatywnie nowej gałęzi nauk prawnych, jaką są międzynarodowe prawa dziecka. Nie należy zapominać, że korczakowskie podejście było w czasach jemu współczesnych często uważane za kontrowersyjne i zbyt progresywne. Kwestionował dominujące wówczas protekcjonistyczne podejście do dzieci, używając nawet komparatystycznej metodologii używanej w lingwistyce. Przeciwstawiał słowo „wychowywać”, które jest związane z czasownikiem „chować”, z francuskim „élever”, które używano do opisania procesu wychowania dziecka, ale w sensie dosłownym oznacza „podnosić, wznosić”.[15] Tym przykładem  Korczak nieustannie zwracał uwagę na wszechstronny, swobodny rozwój dziecka i jego podmiotowość, również w rozumieniu prawnym. W instytucjach, którymi zarządzał ustanowił Sąd Koleżeński, którego niezwykłość polegała na tym, iż małoletni mieli w nim również możliwość sądzenia dorosłych opiekunów w placówce.[16] Wydaje się zatem swoistą niekonsekwencją negowanie idei emancypacji dziecka przy jednoczesnym docenianiu niezwykłej osoby Janusza Korczaka, którego myśl inspirowała powstanie Konwencji o Prawach Dziecka ONZ.

Pisze Pani, że „wola i rozum charakteryzują człowieka jako człowieka właśnie”[17], zauważając przy tym, że dzieci nie mają tych cech na tyle rozwiniętych aby decydować o sobie i w pełni korzystać ze swoich praw. Wydaje się Pani zatem zgadzać z teorią woli Hobbs’a, Locke’a i Mille’a, którzy uważali, że posiadanie praw wynika z rozumu, władzy i autonomii.[18] Odmawiając dzieciom tych cech, odmawia im Pani praw, co wydaje się sprzeczne z rolą Rzecznika Praw Dziecka w państwie, które ratyfikowało KPD ONZ. Należy w tym miejscu również zaznaczyć, że artykuł 5 Konwencji o Prawach Dziecka wyraźnie wskazuje na pomoc dorosłych w korzystaniu przez dzieci ze swoich praw „w sposób odpowiadający rozwojowi jego (dziecka) zdolności”[19]. KPD ONZ tym samym uznaje fakt, że dziecko cały czas się rozwija i kształtuje, co nie jest jednak przeszkodą do bycia podmiotem praw i ich egzekwowania.

Jako przejaw „pajdokracji”, która określa Pani jako „rządy dzieci nad samymi sobą i nad osobami dorosłymi”[20] wymienia Pani między innymi „(...) równouprawnienie dzieci w procesie podejmowania decyzji dotyczących spraw rodziny, a także tego, co popularnie zwie się „dobrem dziecka”[21]. Koncept „najlepszego zabezpieczenia dobra dziecka” wynika z artykułu 3 Konwencji  o Prawach Dziecka, który stanowi miedzy innymi, iż „we wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka.”[22] Co więcej, jest to jeden z czterech fundamentalnych zasad KPD ONZ, obok zakazu dyskryminacji[23], prawa do życia i rozwoju[24] oraz szacunku do poglądów dziecka.[25] Co więcej, artykuł 12 KPD ONZ precyzuje, że aby poglądy dziecka mogły być należycie wzięte pod uwagę podczas postępowania sądowego i administracyjnego, małoletni powinien mieć zapewnioną „możliwość wypowiadania się (...) bezpośrednio lub za pośrednictwem przedstawiciela bądź odpowiedniego organu, zgodnie z zasadami proceduralnymi prawa wewnętrznego”.[26] Komitet Praw Dziecka ONZ dokonując wykładni przepisów Konwencji niezmiennie podkreśla wagę i zasadność przywołanych wyżej regulacji w m.in. Komentarzu Ogólnym Nr 14[27] oraz Komentarzu Ogólnym Nr 12.[28]

Innymi przykładami negatywnie przez Pani ocenianej emancypacji dzieci są debaty polityczne w dziecięcych i młodzieżowych parlamentarnych.  Uczestnictwo dzieci w życiu społecznym i politycznych państwa jest realizacją idei partycypacji dzieci, stworzonej na bazie artykułów 12, 14 i 15 KPD ONZ, które gwarantują małoletnim m.in. prawo do wolności wyrażania poglądów oraz prawo do zrzeszania się. Neguje Pani również tendencje do stopniowego obniżanie wieku czynnego prawa wyborczego. Biorąc pod uwagę, iż minimalny wiek odpowiedzialności karnej jest w znakomitej większości krajów ustanowiony na poniżej 18 lat[29], zaś według Konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy minimalny wiek zatrudnienia wynosi 15 lat[30], natomiast według prawa polskiego dziecko płci żeńskiej może zawrzeć związek małżeński mając lat 16[31]  (co jest zresztą niezgodne z zasadą dyskryminacji ze względu na płeć z art. 2 KPD ONZ), obniżenie wieku czynnego prawa wyborczego wydaje się naturalną konsekwencją występowania limitów wiekowych będących wyjątkami od standardowego wieku pełnoletniości, który w większości krajów, tak jak przewiduje art. 1 KPD ONZ, wynosi 18 lat.

Wyrażam głęboką nadzieję, że zechce Pani rozważyć przytoczone przeze mnie argumenty w świetle Pani kandydatury na to niezwykle ważne i odpowiedzialne stanowisko jakim jest Rzecznik Praw Dziecka Rzeczpospolitej Polskiej.        

Z poważaniem, 

 

Olga Erenc

magister prawa

Advanced LL.M (Master of Laws) ze specjalizacją Międzynarodowe Prawa Dziecka

Przypisy: 
[1] Opinia wyrażona w liście jest prywatną opinią autorki.
[2]IX Władza Rodziców, Instytucje Justyniana (535: 270).
[3] Legislative history of the Convention on the Rights of the Child, Office of the United Nations High Commissioner for Human Rights, 31, 2007.
[4] Rzeczpospolita Polska uznała, ze dziecko przysposobione nie ma bezwzglednego prawa do poznania swoich naturalnych rodzicow. Dz.U. 1991 nr 120 poz. 526, Konwencja o Prawach Dziecka, Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, 1989, s. 20.
[5] Rzeczpospolita Polska uznała, że regulacje dotyczace minimalnego wieku slużby wojskowej pozostana w dyskrecji Panstwa Polskiego, ale wiek nie może byc niższy niż ten z artykulu 38 Konwencji (15 lat). Dz.U. 1991 nr 120 poz. 526, Konwencja o Prawach Dziecka, Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, 1989, s. 20.
[6] “Rzeczpospolita Polska uważa, że wykonania przez dziecko jego praw określonych w konwencji, w szczególności praw określonych w artykułach od 12 do 16, dokonuje się z poszanowaniem władzy rodzicielskiej, zgodnie z polskimi zwyczajami i tradycjami dotyczącymi miejsca dziecka w rodzinie i poza rodziną. W odniesieniu do artykułu 24 ustęp 2 litera f) konwencji Rzeczpospolita Polska uważa, że poradnictwo dla rodziców oraz wychowanie w zakresie planowania rodziny powinno pozostawać w zgodzie z zasadami moralności.” Dz.U. 1991 nr 120 poz. 526, Konwencja o Prawach Dziecka, Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, 1989, s. 20.
[7] Art. 2b, Dz.U.1990.74.439,  Konwencja Wiedenska o Prawie Traktatow, 1969.
[8] Art. 26, Dz.U.1990.74.439,  Konwencja Wiedenska o Prawie Traktatow, 1969.
[9]Art. 44(1), Dz.U. 1991 nr 120 poz. 526, Konwencja o Prawach Dziecka, Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, 1989.
[10] Art. 44(4), Dz.U. 1991 nr 120 poz. 526, Konwencja o Prawach Dziecka, Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, 1989.
[11] Art. 3(1), Dz.U.2017.922, Ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka, 2000.
[12]Art. 3(5), Dz.U.2017.922, Ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka, 2000.
[13] S. L. Zalewska, „Pomiędzy prawami dziecka a pajdokracją. Refleksja nad Kartą Praw Dziecka”, s. 1.
[14] S. L. Zalewska, „Pomiędzy prawami dziecka a pajdokracją. Refleksja nad Kartą Praw Dziecka, s. 11.
[15] J. Korczak, “Pamiętnik i inne pisma z getta”, 1942, s. 207-208.
[16] J. Korczak, „Pisma wybrane II”, 1978, s. 78.
[17] S. L. Zalewska, „Pomiędzy prawami dziecka a pajdokracją. Refleksja nad Kartą Praw Dziecka”, s. 1-2.
[18] McGillivray, Children’s Rights, Paternal Power and Fiduciary Duty: From Roman law to the Supreme Court of Canada, w: International Journal of Children’s Rights, vol. 19, 2011, s. 23.
[19] Art.5, Dz.U. 1991 nr 120 poz. 526, Konwencja o Prawach Dziecka, Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, 1989.
[20] S. L. Zalewska, „Pomiędzy prawami dziecka a pajdokracją. Refleksja nad Kartą Praw Dziecka, s. 9.
[21] S. L. Zalewska, „Pomiędzy prawami dziecka a pajdokracją. Refleksja nad Kartą Praw Dziecka, s. 11
[22] Art. 3(1), Dz.U. 1991 nr 120 poz. 526, Konwencja o Prawach Dziecka, Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, 1989.
[23] Art. 2 Dz.U. 1991 nr 120 poz. 526, Konwencja o Prawach Dziecka, Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, 1989.
[24] Art. 6 Dz.U. 1991 nr 120 poz. 526, Konwencja o Prawach Dziecka, Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, 1989.
[25] Art. 12 Dz.U. 1991 nr 120 poz. 526, Konwencja o Prawach Dziecka, Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, 1989.
[26] Art. 12(2) Dz.U. 1991 nr 120 poz. 526, Konwencja o Prawach Dziecka, Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, 1989.
[27] UN Committee on the Rights of the Child, General Comment No. 14 on the right of the child to have his or her best interests taken as a primary consideration, CRC/C/GC/14, 2013.
[28] UN Committee on the Rights of the Child, General Comment No. 12 on the right of the child to be heard, CRC/C/GC/12, 2009.
[29] G. Maher, Age and criminal responsibility, Ohio State Journal of Criminal Law vol. 2:493, 2005, p. 496.
[30] Art. 7, International Labour Organization, Convention concerning Minimum Age for Admission to Employment, No 138, 1973.
[31]Art. 10 par. 1, Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy, Dz.U. 1964 nr 9 poz. 59, 1964