List społecznego poparcia dla prof. Piotra Glińskiego

LIST SPOŁECZNEGO POPARCIA DLA PROF. PIOTRA GLIŃSKIEGO  – niezależnego kandydata na urząd Premiera RP

My, niżej podpisani obywatele Rzeczpospolitej Polskiej, zniesmaczeni oszczerczo-prześmiewczą kampanią oraz medialno- polityczną nagonką na Pana Profesora – rozpętaną w niektórych środowiskach politycznych i środkach masowego przekazu tuż po Pana pierwszym publicznym wystąpieniu jako oficjalnego kandydata na Premiera RP,  zaproponowanego przez „Prawo i Sprawiedliwość”, wyrażamy swoje poparcie dla Pana misji tworzenia ponadpartyjnego rządu ekspertów, który mógłby zastąpić do czasu rozpisania nowych wyborów parlamentarnych nieudolne a nawet wręcz szkodliwe dla rozwoju polskiej demokracji, gospodarki i polskiej racji stanu obecne rządy koalicji PO-PSL.

Wiemy, że prof. Gliński nie jest ani „człowiekiem znikąd” ani „pupilkiem” czy „lalką” prezesa PiS, jak twierdzili niektórzy komentatorzy w mediach. Doceniamy to, że jest Pan osobą niezależną, znaną, zasłużoną i poważaną w środowisku naukowym oraz w środowisku tzw. III sektora czyli organizacji pozarządowych(tzw. NGOsów) i ruchów społecznych nie tylko w kraju ale także za granicą. W naszych oczach jest Pan osobą nie dającą się sprowokować, taktowną i godną zaufania a zarazem kompetentną i odważną - jak najbardziej właściwą i gotową do sprawowania tak ważnego urzędu, czego dał Pan wyraz w swoich pierwszych wystąpieniach medialnych a także w swojej dotychczasowej wieloletniej pracy naukowej i aktywności społecznej.

Mamy nadzieję, że mimo początkowego, niesprawiedliwego i nieprzyjaznego potraktowania Pana przez niektóre środowiska dziennikarzy i polityków, przeprowadzi Pan tak bardzo dziś potrzebną a zarazem trudną misję w naszym kraju. Misję polegającą nie tylko na stworzeniu alternatywnego „eksperckiego” rządu ale także na przełamaniu impasu w dialogu społecznym oraz wprowadzeniu nowej jakości i odrodzeniu kultury w dyskursie politycznym, który z debaty o ważnych sprawach dla Polski przerodził się w ostatnim czasie we wzajemne „obrzucanie błotem” albo skupianie się na mniej istotnych tzw. „tematach zastępczych”. Mamy także nadzieję, że stojąc na czele nowego rządu zrealizuje Pan bądź wdroży do realizacji główne założenia swojej prospołecznej i zarazem antykryzysowej polityki. Natomiast medialni „prześmiewcy”, podobnie jak my, zobaczą i uznają w Panu prawdziwego męża stanu, na którego Polska XXI wieku w końcu zasługuje i którego od lat oczekuje.