Petycja dotycząca protestu kierowców ciężarówek

Premier Rządu RP Pani Beata Szydło
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Aleje Ujazdowskie 1/3, 00-583 Warszawa

Prezes PiS Pan Jarosław Kaczyński 
Al. Jerozolimskie 125/127 
02-017 Warszawa

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
Kancelaria Sejmu
ul. Wiejska 4/6/8

Minister Infrastruktury i Budownictwa
Andrzej Adamczyk
Chałubińskiego 4/6

Kierowcy zawodowi

 

Petycja dotycząca sytuacji kierowców zawodowych w Polsce oraz możliwości protestu, przebranżowienia się, lub odejścia do zagranicznych firm przez znaczne ilości niezadowolonych kierowców.

 

W Polsce brakuje kierowców zawodowych, media przekazują że to przez brak rządowych programów szkolenia. Prawda niestety jest taka, że w większości firm kierowcy pracują tak długo, że w przeliczeniu na godziny spędzone w pracy nasze wynagrodzenie jest porównywalne z niewykwalifikowanym pracownikiem. Dla przypomnienia: aby zostać kierowcą zawodowym, należy zdać szereg trudnych egzaminów, jak prawojazdy kat. B, C, E, kwalifikacje na przewóz rzeczy, przejść badania lekarskie, psychologiczne itd. Jest to mozolny i bardzo drogi proces.

Nie powinno więc dziwić, że nie ma chętnych by zatrudnić się w zawodzie, gdzie zmęczony kierowca wraca do swojej rodziny w nocy tylko się przespać, aby z rana znów wyjechać na cały dzień dostając za to 4000-5000 na rękę miesięcznie (kat C+E), 3000-4000 (Kat C) oraz kierowcy busów jeszcze mniej. Jednocześnie przykładowo magazynier, ładujący nas kierowców przepracuje 8 godzin, zdąży do domu przed obiadem i na koniec miesiąca wypłata 3000 jest zupełnym standardem, gdyż za mniej nie byłoby komu pracować. Bardzo szanujemy pracę magazyniera i sądzimy że każda złotówka zarobiona przez magazynierów należy Im się.

Przewoźnicy tłumaczą że są ciężkie czasy. Starsi kierowcy pamiętają, że zawsze takie były, mimo wszystko firmy powiększają się nadal i jako Polska jesteśmy transportowym gigantem. Kosztem kogo urosły te firmy będące wiecznie "na skraju bankructwa"? Łatwo sobie wyobrazić, że gdy przekroczy się masę krytyczną niezadowolenia, która jest bardzo blisko, transport może stanąć. Mniej niż tydzień wystarczy by w sklepach zabrakło towaru a na stacjach paliwa. Kierowców z Ukrainy przewoźnicy nie zdążą zatrudnić, bo też taki argument można usłyszeć. Z resztą takiej ilości kierowców nie uda się zwerbować przed utratą płynności finansowej wielu firm. Kolejnym aspektem jest korupcja, gdzie u naszych wschodnich sąsiadów można kupić prawojazdy. Nie chcemy urazić nikogo, kto zdobył uprawnienia w legalny sposób. Jeżeli chodzi o argument wzrostu cen produktów, przy przewozie kilku ton towaru, oraz podwyżce dla kierowcy cena jednostkowa artykułu nie powinna wzrosnąć. Mamy do czynienia z czymś w rodzaju zmowy. Nie chodzi tu o to, że przewoźnicy porozumiewają się między sobą, lecz wychodzą z założenia: "po co mam więcej płacić, inni tyle samo płacą a przecież i tak przychodzi i jeździ".

Petycja ma na celu bardziej jednoczyć kierowców i naświetlić problemy naszej branży rządowi oraz przewoźnikom, wolimy by wyższe stawki dla dobrych, rzetelnych kierowców, oraz zaprzestanie trakowania nas jak zło konieczne odbyło się w drodze ewolucji wolnorynkowej. W innym wypadku w tej samej drodze wolnorynkowej zmienimy zawód, przejdziemy do konkurencji np. do Niemieckich przewoźników, lub po prostu staniemy na drogach, nie przyjdziemy do pracy i sami będziecie wozić jedzenie do sklepów. Niezadowolenie jest ogromne, ale brakuje jeszcze zjednoczenia. Pracujemy nad tym i jest to doskonały moment by powiedzieć dosyć!