Petycja w obronie kamienicy przy ul. Limanowskiego 45.

Szanowny Pan
Prezydent Jacek Majchrowski

Petycja w obronie kamienicy przy ul. Limanowskiego 45.

Od wielu lat zabytkowa kamienica przy ul. Limanowskiego 45 stała pusta i niszczała. Właściciel budynku zmarł, a administrujący nim Zarząd Budynków Komunalnych całkowicie go zaniedbał i pozwolił zamienić się mu w ruinę. W marcu tego roku na Limanowskiego 45 pojawiła się grupa ludzi, chętnych, by uczynić w nim miejsce do życia i działania społeczno-kulturalnego. Zastali budynek w opłakanym stanie; we wszystkich pomieszczeniach znajdowało się mnóstwo gruzu, w trzech pokojach zawalony był strop, wreszcie, dach był w wielu miejscach dziurawy – woda przeciekająca przez dziury doprowadzała budynek do gnicia i czyniła przebywanie w nim niebezpiecznym. Miasto nie zabezpieczyło stropów przed niszczącą siłą wody, (stare zabezpieczające folie na strychu były uszkodzone, niekompletne i dziurawe.), ani nie zadbało o uszczelnienie instalacji wodociągowej – aktywiści zastali zalaną piwnicę. Dodatkowo, jak się domyślali członkowie grupy, na ogrom zniszczeń musiały mieć też wpływ wielokrotne wizyty złodziei, którzy przyłożyli rękę do dewastacji wnętrza kamienicy. ZBK nie zabezpieczył w żaden sposób budynku przed szabrem, potencjalni złodzieje łatwo mogli przedostać się przez otwarte okna piwniczne do środka.

Wydawało się, że skala zaniedbań w tym budynku jest nie do opanowania. Po trzech miesiącach intensywnego wysiłku grupy troszczącej się o to miejsce, zaczęło ono jednak odżywać. Aktywiści usunęli między innymi ogromną ilość gruzu, osuszyli piwnicę, załatali dach i wyremontowali kilka pokoi. Budynek wciąż wymaga wielu prac remontowych, jednak w niektórych pokojach pojawili się już lokatorzy, ruina powoli zamienia się w dom. W ciągu najbliższych tygodni osoby mieszkające i działające w kamienicy planowały otworzyć w niej centrum kulturalno-społeczne ReAktor, reagujące na potrzeby społeczności Krakowa, miasta wciąż nieposiadającego autonomicznej i oddolnie budowanej przestrzeni, otwartej na niezinstytucjonalizowaną kulturę i różnorodne, oddolne formy działania. ReAktor miał gościć między innymi bibliotekę, dyskusyjny klub filmowy, partycypacyjną galerię sztuki, warsztat rowerowy, kawiarnię, akcję Jedzenie zamiast bomb, warsztaty artystyczne dla dzieci oraz wszelkie inne inicjatywy, których potrzebę chciałyby/ chcieliby zgłosić do ReAktora okoliczni mieszkańcy i mieszkanki.

Zarząd Budynków Komunalnych wraz z policją stara się uniemożliwić osobom, które zajęły kamienicę przy ul. Limanowskiego realizację planów –  08.06.2015r. miała miejsce spektakularna i brutalna eksmisja członków kolektywu ReAktor z kamienicy, zakończona jednodniowym zatrzymaniem siedmiu osób w areszcie. Przedstawicielka ZBK nie chciała porozmawiać z mieszkańcami kamienicy, nie wyjaśniła też podstaw prawnych wykonywanych czynności. Brutalności policji i niewspółmierności podjętych przez nią środków towarzyszyło niedowierzanie miejskich aktywistów oraz okolicznych mieszkańców, którzy przyszli, zobaczyć co się dzieje i wyrazić swoje wsparcie dla inicjatywy. Tak duże poparcie sąsiadów dla ReAktora dowodzi, że jest on Krakowowi naprawdę bardzo potrzebny – zamiast kolejnej niszczejącej kamienicy.

Jako osoba, której zależy na rozwoju oddolnej i nie nastawionej na zysk kultury oraz na dobru lokalnych społeczności, popieram inicjatywę podjętą przez grupę ReAktor. Uprzejmie proszę Szanownego Pana Prezydenta Jacka Majchrowskiego o umożliwienie członkom grupy ReAktor powrotu na zajęte i wyremontowane przez nich miejsce w poszanowaniu interesu społecnego. Domagam się anulowania dokonanej w poniedziałek, 08.06.2015 nielegalnej eksmisji oraz wydania deklaracji odstąpienia od kolejnych prób likwidacji nowego centrum, tak by aktywiści mogli do niego wrócić i kontynuować działalność nastawioną na dobro społeczności Podgórza oraz na rozwój nieinstytucjonalnej kultury w Krakowie.

Sytuacja, w której próby stworzenia przestrzeni przeznaczonej na autonomiczną i oddolną działalność kulturalną są brutalnie pacyfikowane, powinna stać się pretekstem do szerszej debaty nad miejscem kultury w życiu Krakowa. Okazało się bowiem, że poza oficjalnymi instytucjami nie sposób jej w tym mieście tworzyć, a na realne, krytyczne zaangażowanie w dialog z rzeczywistością społeczną, jakie ReAktor miał zaproponować, a bez którego sztuka straci swój ważny komponent, nie ma w Krakowie miejsca. Uważam, że najwyższy czas to zmienić. Kraków nazywany jest stolicą kultury – wzywam do tego, by nie było to puste hasło.

 

Z  nadzieją, że Pan Prezydent pozytywnie się ustosunkuje do niniejszej petycji i z poważaniem,