Petycja ws. zmian w projekcie ustawy o zawodzie farmaceuty

Warszawa 27.02.2020

 

Szanowny Pan Maciej Miłkowski 

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia

 

Jako farmaceuta pracująca w aptece otwartej z dużym zainteresowaniem śledzę losy ustawy o zawodzie farmaceuty. Skierowanie projektu do komisji zdrowia powitałam z radością, jednak po wnikliwej analizie projektu, pragnę zgłosić kilka uwag.

Po pierwsze, ze względu na bezpieczeństwo pacjentów wnoszę o obowiązkowe umieszczanie na receptach numeru kontaktowego do pacjenta. Jesteśmy tylko ludźmi, a człowiek to niestety omylna jednostka. W przypadku błędu popełnionego przy wydawaniu leku, numer kontaktowy do pacjenta pozwoli na szybką poprawę pomyłki, bez konieczności szukania pacjenta za pomocą policji czy straży.

Dlatego wnoszę o dodanie ustępu 9a do art. 83 ustawy o zawodzie farmaceuty:

w art. 96a ust. 1 pkt 1. Dodaje się lit. f o brzmieniu: numer kontaktowy do pacjenta lub opiekuna prawnego. 

Po drugie, zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, art. 32 nadanie możliwości wystawienia recept pro auctore i pro familia farmaceutom powinno być analogiczne jak w przypadku lekarzy, lekarzy dentystów, felczerów, pielęgniarek i położnych, co zapewnia równe traktowanie podmiotów uprawnionych do wystawiania recept. 

Zawód farmaceuty to zawód zaufania publicznego, czego następstwem jest obowiązek postępowania według kodeksu etyki zawodowej, ciągłego podnoszenia swojej wiedzy oraz zobowiązania do zachowania tajemnicy zawodowej. Pragnę zauważyć, że od lat farmaceuci mają możliwość wystawienia recept farmaceutycznych w przypadku zagrożenia zdrowia pacjenta i nie nadużywają swoich uprawnień. Wręcz przeciwnie, stosując się do litery prawa nie wystawiają recept dla pacjentów, gdy nie ma realnego zagrożenia zdrowia. Bezzasadnym wydaje się więc argument o sugerowanych nadużyciach wynikających z równoczesnej preskrypcji i ordynacji leku. Pragnę jeszcze raz podkreślić, że za każdym razem gdy wystawiana i realizowana jest recepta farmaceutyczna dochodzi do równoczesnej prekrypcji i ordynacji leku, co do tej pory nie rodziło nadużyć. 

W farmaceutach drzemie niezwykły potencjał, który warto wykorzystać szczególnie w obecnej sytuacji przeciążonego systemu ochrony zdrowia. Szacowana liczba magistrów farmacji w Polsce to 35 000 osób. Dodając choćby jednego członka rodziny uzyskujemy 70 000 osób, które aktualnie obciążają POZ i wydłużają kolejki. Wprowadzenie możliwości wystawienia recepty dla siebie lub członka rodziny mogłoby realnie skrócić czas oczekiwania na poradę lekarską. Na wzór pielęgniarek i położnych możliwość wystawienia recept uzyskaliby farmaceuci, którzy przeszliby odpowiednie przeszkolenie. 

Obecny projekt ustawy o zawodzie farmaceuty zakłada, że farmaceuta będzie miał możliwość prolongowania recept lekarskich. Chciałabym zauważyć, że podobne uprawnienia mają od 4 lat pielęgniarki, które ukończyły studia I stopnia, a więc mają tytuł licencjata. Natomiast pielęgniarki i położne po ukończeniu studiów II stopnia, a więc z tytułem magistra, mogą ordynować leki samodzielnie, w tym dla siebie i rodziny. Pojawia się więc pytanie, czy w oczach Ministra Zdrowia magister farmacji znaczy mniej niż magister pielęgniarstwa?

Wnoszę więc o dodanie do ustawy o zawodzie farmaceuty art. 83 pkt 9 litery d) o brzmieniu:

po ust. 4a dodaje się ust. 4b: Farmaceuta może wystawić receptę o której mowa w art. 95b ust. 3 Prawo farmaceutyczne na zasadach określonych dla recept farmaceutycznych w art. 96 ust. 4 pkt 1-5.

Liczę na pozytywne rozpatrzenie mojej prosby.

 

W imieniu niżej podpisanych,

Anna Uszko

Magister farmacji