PRZECIWKO KONI NA RZEŹ!

WITAM!

Czasem dopiero, gdy bliska nam istota odchodzi od nas... Zaczynamy rozumieć, co to prawdziwa miłość, przywiązanie do drugiego stworzenia. Czas, jaki poświęciliśmy, by niepozorny pąk kwiatu rozkwitł w dużą, rozłożystą różę, lecz niestety przeszkadzają nam w tym czasem chwasty i pokrzywy, które wyrastają obok niej... Wtedy wyrywamy je i znów kwiat może się odpowiednio rozwijać, a co jeśli zapomnimy ich wyrwać? Unicestwić? Jeśli zapomnimy podlać różę? Więdnie. Budzimy się dopiero, gdy jest już za późno... Czasem nie wiemy z jakich powodów zaczyna nam usychać na oczach... Może i Wam przytrafiło się coś podobnego. Może i Wy straciliście drogocenny skarb, który tak bardzo kochaliście, ja odczuwam tą stratę po każdym wywiezionym koniu... w to koszmarne, piekielne miejsce tortur... w tą otchłań śmierci wielu końskich, niewinnych dusz... Ale w końcu... Są ludzie, którzy pragną im pomóc... Którzy są wrażliwi, mają serce i potrafią kochać... Potrafią wczuć się w sytuację tych istot, które przecież niczemu nie zawiniły.

Kochasz konie? Nie chcesz... By cierpiały? Pragniesz ich szczęścia? To jest petycja dla Ciebie. Wystarczy ją podpisać, wysłać innym linka... Razem możemy zdziałać na prawdę wiele, a to przecież tylko kilka minut wypełnienia formularza... Te zwierzęta są moim zdaniem zbyt bardzo wykorzystywane przez człowieka... Przygarniając zwierzę, trzeba liczyć się z obowiązkami, jakie przypadają na nas, gdy je kupujemy... Dajemy mu szczęście, miłość, ciepło, dom, opiekę... Jedzenie, picie- wszystko, czego potrzebuje do odpowiedniego rozwijania się i trybu życia. A co jeśli się znudzi? Jeśli nie mamy pieniędzy na utrzymanie? Jeśli zachoruje? Zostaje odrzucane w kąt, bez żadnej pomocy... Osamotnione... Nie kochane... Dlatego lepiej jest je oddac komuś zaufanemu, bo przecież... Mamy serce, mamy sumienie... Każdy z nas jest na swój sposób wrażliwy... Ja tylko pragnę dotrzeć do Waszych serc, a każdy ocalony koń... Będzie Wam wdzięczny, że otrzymał drugie, niepowtarzalne życie, z którego będzie mógł się znów cieszyć, brykając na pastwiskach i polach, ciesząc się tym, co od nas znów otrzymał. Lecz są też tacy ludzie, do których to nie dotrze - śmiało można porównać ich do kamieni, do bestii... Do egoistów, którzy są wpatrzeni tylko w siebie i we własne dobro. Patrzą na swoją wygodę. Traktują te wspaniałe stworzenia przedmiotowo...

Myślę, że znajdzie się wielu... Którzy poprą to, co tu napisałam. Nie patrzmy tylko i wyłącznie na siebie... Są na świecie zwierzęta, które potrzebują opieki... pomocy... MIŁOŚCI... Każdy z nas chce być kochany, ale nie każdy umie obdarzać tym uczuciem...


Paulina Książkiewicz    Skontaktuj się z autorem petycji