Przyjemne z pozytecznym

Drodzy Internauci,  

jestem skromną studentką Uniwersytetu Wrocławskiego na Wydziale Filologii Germańskiej. Temat niniejszej petycji dotyczy języków obcych (przede wszystkim języka angielskiego) i ich efektywnego nauczania. Uwielbiam języki obce i staram się ich uczyć przy każdej okazji, kiedy jest to tylko możliwe i z pewnością jest wiele osób w Polsce, które stosują podobne metody nauki języka - wypisywanie słówek na tablicy, rozwieszanie kartek ze słówkami po pokoju, słuchanie piosenek i ich tłumaczenie, ściąganie różnych aplikacji do telefonu, słuchanie stacji radiowych z różnych krajów, oglądanie filmów z napisami... I w tym miejscu właśnie chciałabym zasugerować drobną zmianę, która może mieć ogromne, pozytywne skutki. Zauważyłam, że w Polskiej Telewizji dyrektorzy stacji coraz częściej sięgają po dubbing, pragnąc uczynić naszą Telewizję nowoczesną, bo jak powszechnie wiadomo, dubbing w krajach Europy Zachodniej stał się już dawno standardem. Moim skromnym zdaniem nie jest to dobre, ponieważ ten sposób tłumaczenia rozleniwia widzów i jedyną korzyścią wtedy jest dostarczanie rozrywki. Oczywiście taki jest cel filmów – dostarczenie widzowi rozrywki, jednak uważam, że można w bardzo łatwy sposób połączyć PRZYJEMNE Z POŻYTECZNYM. Wystarczy zrezygnować z dubbingu i lektora, by przynieść nie tylko widzom, ale i samej Telewizji, wiele korzyści. Korzyści te przedstawię poniżej w punktach:

 

1. Kto poważnie podchodzi do nauki języków, wie, że jednym z priorytetów jest osłuchanie się z językiem. Czyli słuchanie radia i oglądanie filmów w oryginale przede wszystkim. Oczywiście najlepszym sposobem jest bezpośrednia rozmowa, czyli aktywne użytkowanie języka. Jednak nie wszyscy mają możliwość wyjechania z kraju, więc pozostaje im telewizja lub radio. 

 

2. Poszerzanie wiedzy językowej i słownictwa nieświadomie lub „półświadomie” jednocześnie się świetnie bawiąc. Przede wszystkim chodzi tu o język angielski, bo w tym języku są najczęściej emitowane programy i filmy. Statystyki wykazują, że kraje skandynawskie zajmują czołowe miejsca w rankingach znajomości języka angielskiego. A dlaczego tak jest? Bo obok nacisku na ciągłe modernizowanie programu nauczania dużą rolę odgrywają filmy, które są emitowane z napisami. W ten łatwy sposób moglibyśmy stać się światowymi poliglotami, konkurując ze Skandynawią. Nie tylko młodzież, ale i dzieci i seniorzy mogliby się szczycić opanowaniem - w mniejszym lub większym stopniu - obcego języka.

 

3. Koszty. W Polsce dubbinguje się obecnie tylko niewielki odsetek produkcji trafiających do polskich kin czy telewizji ze względu na wysokie ceny w porównaniu do wersji lektorskiej. 10 minut dubbingu kosztuje w przybliżeniu 1000 złotych (wikipedia.pl). Są to ogromne koszty. Oczywiście technika voice-over jest o wiele tańsza niż dubbing, ale to napisy dialogowe są najtańszą techniką tłumaczeniową.

 

4. Wielu widzów narzeka na technikę tłumaczeniową filmu, jakim jest lektor, ponieważ głos lektora w filmie sprawia, że obraz jest wybrakowany. Oglądając filmy z lektorem często tracimy wspaniałe gagi językowe oraz charakterystyczne akcenty aktorów.

 

5. Opanowanie techniki szybkiego czytania ze zrozumieniem. Szczególne profity ma to przynieść dzieciom, które przyzwyczajone do czytania napisów w telewizji będą potrafiły szybciej czytać książki wymagane w szkole, a co za tym idzie - będą musiały mniej czasu poświęcać na naukę i będzie ona efektywniejsza.

 

Mam nadzieję, że znajdzie się wiele osób, które będą chciały poprzeć ten pomysł. Zróbmy coś dla Polski! Sprawmy, by oglądanie telewizji stało się czynnością jednocześnią PRZYJEMNĄ I POŻYTECZNĄ!