Ratujmy Grabiszyński

26731231_1609490649110544_3433834618332447193_n.jpg

Trwa wycinka drzew w Parku Grabiszyńskim we Wrocławiu. Decyzja Miejskiego Konserwatora dotyczy 303 drzew, wydane są już decyzje administracyjne (na razie niezrealizowane) pozwalające na wycięcie kolejnych 200 drzew. O tych działaniach Zarząd Zieleni Miejskiej nie poinformował ani mieszkańców korzystających z parkowego terenu, ani Rady Osiedla Grabiszyn-Grabiszynek.

Do wycinki przeznaczone zostały w dużej mierze  drzewa martwe na skutek występującej w ostatnich latach suszy i obniżenia poziomu wód gruntowych - głównie świerki i brzozy. Wśród wycinanych drzew są jednak także duże drzewa liściaste, znajdujące się w bezpiecznej odległości od alei. A przecież parkowe drzewa są siedliskiem licznych chronionych gatunków ptaków, w tym gila, dzięcioła czarnego czy sówki. Nawet martwe, a po prostu przycięte na odpowiedniej wysokości i niestanowiące zagrożenia dla spacerowiczów, mogą wciąż służyć ptakom. Usuwane są też całe połacie podszytu, który dawał schronienie zaskrońcom, ropuchom zielonym, łasicom, jeżom, itd.

Dodatkowo  park Grabiszyński  może czekać rewolucja związana z tzw. masterplanem, zgodnie z którym park ma zostać podzielony na cztery części poprzecinane równymi i oświetlonymi ścieżkami spacerowymi i rowerowymi oraz trasami dla biegaczy. Pierwotnie konsultacje w sprawie masterplanu miały odbyć się na przełomie października i listopada 2017 roku, jednak zostały przełożone przez wrocławski magistrat na wiosnę. Przed ich zakończeniem i ewentualną akceptacją masterplanu  nie ma żadnych podstaw do usuwania drzew i krzewów w celu zmiany charakteru parku.

Tymczasem odwiedzających regularnie park zaskoczyła skala niezapowiedzianych wycinek oraz agresywny sposób prowadzenia prac – maszyny używane do wycinki czy wywożenia drewna niszczą niższą roślinność, poszycie i krzewy, a także siedliska zwierząt mieszkających w parku. Duże pojazdy pędzą po parkowych alejkach, nie zważając na bezpieczeństwo osób przebywających w parku, a także ich psów. Spalinowe silniki i rozdrabniarki do drewna wzniecają kłęby dymu, który jest widoczny i wyczuwalny z daleka.

Prace konserwatorskie w parkach oraz rewitalizacja parkowych obszarów są potrzebne, jednak nie mogą powodować dewastacji parku będącego pod ochroną konserwatorską i nie powinny być prowadzone bez konsultacji z mieszkańcami okolicy, którzy najczęściej z niego korzystają.

Domagamy się zatem natychmiastowego wstrzymania wycinki do czasu zorganizowania przez Zarząd Zieleni Miejskiej konsultacji społecznych wyjaśniających skalę wycinki oraz powody usuwania drzew oraz opracowania metod prowadzenia prac ograniczających niszczenie parku w ich trakcie. Osoby korzystające z parkowych terenów zasługują na wyjaśnienie i współtworzenie planów dalszego zagospodarowania parku.

Apelujemy do władz Wrocławia o powołanie Społecznej Rady Parku Grabiszyńskiego złożonej z przedstawicieli Zarządu Zieleni Miejskiej, Konserwatora Przyrody, radnych osiedlowych,  mieszkańców okolicy oraz osób zainteresowanych losem parku. To oni  powinni mieć decydujący wpływ na działania podejmowane w parku, bo to oni z niego korzystają.