Ratujmy zwierzaki ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt z Mysłowic!

stop-likwidacji-schroniska.jpg
 
Wolontariusze i pracownicy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z Mysłowic wnoszą do władz miasta Mysłowice o podpisanie wieloletniej umowy po między TOZ w Polsce i Gminą Mysłowice, która zapewni dalsze funkcjonowanie placówki. 
 
APEL WOLONTARIUSZY SCHRONISKA DLA BEZDOMNYCH ZWIERZĄT W MYSŁOWICACH.

 

Kochani, do części z Was zapewne dotarła już ta przykra informacja - została podjęta decyzja o likwidacji schroniska w Mysłowicach z końcem tego roku. Czyja to wina? Na pewno nie tych biednych zwierząt tam przebywających, a jak zwykle one ucierpią najbardziej. W dalszej części postu postaramy się Wam po krótce przedstawić sytuację. Nie chcieliśmy robić tego wcześniej, ponieważ różne informacje docierały do nas z różnych stron, a nie sztuka wprowadzić Was w błąd.

TOZ jako jednostka zewnętrzna i właściciel schroniska w Mysłowicach funkcjonuje dzięki umowom podpisywanym z innymi gminami na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami. By mógł podpisać taką umowę, musi mieć teren, na którym będzie się zajmował tymi zwierzętami - aktualnie to teren przy Sosnowieckiej 16, który dzierżawi od Mysłowic. I właśnie o tą dzierżawę się rozchodzi. Pomimo pism i próśb ze strony TOZ, Władze naszego miasta nie przedłużyły tej dzierżawy, która aktualnie jest wydana do lipca 2019 r. Co więcej, z informacji które do nas dotarły wynika, że mimo rozmów, Władze nawet nie podjęły i nie przekazały żadnych decyzji TOZowi, nie mówiąc o tym, że mieli zaproponować nowe, alternatyne miejsce. Podsumowując, bez terenu schronisko nie ma jak przetrwać, bo nie może podpisać umowy z żadną z gmin, a co za tym idzie zostanie bez środków na utrzymanie.

Kto śledzi losy naszego schroniska wie, że to nie pierwsza sytuacja, gdzie Władze naszego miasta mają gdzieś zwierzęta. Emocje nami targają i sił coraz mniej, bo ile można? Przecież to niewinne stworzenia, które zostały skrzywdzone przez nas ludzi. Teraz mogą trafić niewiadomo gdzie, a część z nich zapewnie nie przeżyje - sami wiecie, że mamy mnóstwo schorowanych staruszków w trakcie diagnozowania i leczenia.

Nie pozostaje nam nic innego jak kolejny apel do Władz naszego miasta i Pana Prezydenta Edward Lasok. Apelujemy o niezwłoczne podjęcie działań w celu zapewnienia naszym bezdomniakom opieki na kolejne lata, a co za tym idzie, wskazanie nowego terenu, gdzie zostanie przeniesione schronisko.

Was prosimy o udostępnianie tego postu i apelowanie bezpośrednio do ludzi, którzy władają naszym miastem. W końcu to my, mieszkańcy ich wybraliśmy i powinni słuchać naszego głosu. Być może jeśli zasypiemy ich wiadomościami, pismami, telefonami, uda nam się uratować nasze zwierzaki. Nie wyobrażamy sobie, by te niewinne istoty zostały od nas zabrane

:(
One już tak wiele wycierpiały. Nie chcemy nawet myśleć co może się z nimi stać... Zawsze mogliśmy na Was liczyć i już nie raz wspólnie udało nam się ratować zwierzaki. Mocno wierzymy, że i tym razem tak będzie.

Chcemy poruszyć jeszcze kwestie wszelkich zbiórek pieniędzy, które miały do tej pory miejsce. Główna zbiórka dotyczyła remontu starych boksów i kupna nowych. Pojawiają się głosy, że chcieliśmy wyłudzić pieniądze, bo przecież wiedzieliśmy, że dzierżawa jest do końca lipca 2019 r. i nie wiadomo było co dalej. Ale co roku miasto przedłużało dzierżawę, więc założyliśmy, że i w tym roku tak będzie. Niestety stało się tak, jak się stało. Dlatego schronisko przekaże te środki w całości na leczenie naszych psiaków i kociaków.

Jeśli pojawią się w tym temacie kolejne fakty, będziemy Was informować. Na tę chwile nie wiadomo co będzie, a zwierząt w schronisku jest sporo. Dlatego chcemy skupić się na szukaniu im domów - tutaj znowu prośba do Was, abyście wsparli nasze działania.

https://www.facebook.com/wolontariatmyslowice/posts/877871959073668


Stowarzyszenie Wspólnie dla Mysłowic    Skontaktuj się z autorem petycji