Apel o ograniczenie koszenia traw na osiedlu Kurdwanów Nowy

Komentarze

#3

Zgadzam się z treścią petycji, jestem mieszkanka osiedla i również dla mnie ważne są założenia zawarte w w/w

Agnieszka Sajak (Kraków , 2021-06-21)

#16

Od roku postuluję ograniczenie koszenia, wejscie w dialog z mieszkancami o roznych pogladach na ten temat. Nie zadowala mnie koszenie ze wzgledow estetycznych. Dialogu nie ma, a Zarzad przychyla sie do opinii grupy stale wspolpracujacej ze SM. Zmieniaja się mieszkancy, zmienia się sytuacja. Czas wysluchać innych opinii, bo czasu na zmiane przyzwyczajen dużo nie ma. Za chwile bedziemy mieć pustynie, a nie zielen na osiedlu.

Łucja Kucmin - Węglarczyk (Kraków, 2021-06-21)

#28

Najwyższy czas na pielęgnację osiedlowej zieleni dokonywanej z głową. Oprócz miejsc wymagających koszenia ze względów bezpieczeństwa (przy przejściach dla pieszych) nie degradujmy trawy, naturalnego źródła wilgoci, kosząc ją w upały w dodatku równo z ziemią.

Dorota Wojewoda (Kraków , 2021-06-21)

#36

Podpisuję, bo w ogródku pod moim balkonem na Kurdwanowie jest ten sam problem. Wykaszane są nawet krzewy które sama posadziłam (np. młody bukszpan i krzew mięty). Koszenie bez opamiętania, za nisko, krzywo, nieuważnie. Przez co ziemia szybko wysycha, pęka.

Aleksandra Zawiła (Kraków , 2021-06-21)

#44

Cenię sobie zieleń nawet w miescie

Ula Kowal-Kiraga (Kraków, 2021-06-21)

#52

Również jestem mieszkańcem pobliskiego osiedla i równie mocno denerwuje mnie koszenie traw do gołej ziemi gdzie popadnie.

Piotr Taboł (Kraków, 2021-06-21)

#56

Protestuję, ponieważ:
1. Rośliny zielne porastające miejskie rabaty mogą być traktowane jak łąki antysmogowe kiedy dominują gatunki o lepkich lub szorstkich, gęsto owłosionych liściach. Do liści tych przylepiają się drobnocząsteczkowe zanieczyszczenia z atmosfery- działają jak pułapka. Lepkim gatunkiem zielnym jest chmiel- warto obsadzać płoty czy miejsca, gdzie mogą się piąć w górę. Za antysmogową uznaje się też pięknie kwitnącą dziewannę, żmijowiec. Dobrze by było roślinami o wymienionych właściwościach obsiewać tereny rekreacyjne, na pewno też tworzyć pasy zieleni przy drogach.
2. Opóźnienie koszenia daje szansę na zakwit roślin zielnych. To nie tylko aspekt estetyczny, bo ładnie wyglądają i cieszą oko poprawiając nam nastrój, ale także szansa na wytworzenie nasion (i do wytworzenia dojrzałych nasion uważam, że powinno się wstrzymywać koszenie). Jest sporo gatunków ptaków żywiących się nasionami chwastów (np. makolągwa, wróbel), których populacje stopniowo malały w ostatnich latach właśnie przez tą wszechobecną wściekliznę koszenia trawników do gołej ziemi. Świergot ptaków -pożądany. Nie ma nic bardziej przykrego, niż milcząca łąka, w której brakuje życia.
3. Kwitnąca łąka to nektar dla owadów, zarówno tych pożytecznych dla nas (pszczoły robiące miód), jak i tych, które cieszą oko swoim pięknem (motyli). Owady są pokarmem dla ptaków także, więc zapraszamy na obszary niekoszone także świergoczące pogodnie życie. Obaw o kleszcze bym nie miała- przy mądrze koszonej łące znajdą się ptasi amatorzy zjadający te mniej pożądane dla nas owady.
4. Łąki utrzymują wilgotność gleby, zapobiegając jej nadmiernemu wysuszaniu. Rosnące do olbrzymich rozmiarów łopiany osłaniają glebę przed nadmiernym parowaniem. Rośliny utrzymują zwartość gleby zapobiegając jej erozji, dokuczliwe burze piaskowe które się w Polsce zdarzają nie mają szans tam, gdzie tereny są porośnięte roślinnością. Kamery termowizyjne wskazują też miejsca zajęte przez rośliny ZAWSZE jako CHŁODNIEJSZE a więc im więcej takich mikroklimatycznych miejsc o niższej temperaturze, tym lepiej dla ogólnego lepszego samopoczucia mieszkańców miasta szukających chłodu w upalnym sezonie letnim.
5. Rośliny to tlen rzecz jasna. Który nam oddają, pochłaniając dwutlenek węgla (gaz cieplarniany!). Skoszony do ziemi trawnik nie wyprodukuje nam tlenu tyle, ile bujnie rosnąca zieleń. Wiadomo, tlen to życie i w zasadzie z tym faktem nie ma co dyskutować.
6. Warto pozwolić zakwitnąć roślinom zielnym (a więc nie kosić za wcześnie) doceniając ich walor edukacyjny i sentymentalny. Niech dzieci w miastach mają szansę dmuchnąć w dmuchawca po przekwitnięciu mniszka (będą piękne wspomnienia kiedyś), niech mają okazję uwicia wianka ze stokrotek (pilnując, by zbierać kwiaty w miejscach, gdzie jest ich nadmiar), niech mają szansę poznać je bliżej, ich wzrost (od małej sadzonki do nasion), mogą robić z ziół zielniki, można nauczyć dzieci wartości użytkowej ziół wspólnie robiąc napary, sałatki etc. Oparte o samodzielnie zebrane rośliny.
7. W miejscu ogolonym z wszelkiej zieleni ludzie są odarci z szans na intymność i odosobnienie, aby np. w spokoju poczytać książkę poza domem korzystajac z dobrodziejstw przebywania na powietrzu. Wszystko odkryte, wszystko widać, nie ma gdzie uciec przed tłumem, czy ogólnie zgiełkiem miasta.
8. Zieleń też wytłumia hałas, który jest jednym z bardziej uciążliwych czynników w miastach. Wystarczy wejść do puszczy, by się o tym przekonać -robi się nagle bardzo cicho. W wysokiej trawie urządzajac piknik, podobnie jak parku, odpoczniemy trochę także od hałasu.
PROSZĘ NIE KOSIĆ.DO WYDANIA NASION PRZEZ ROŚLINY ZIELNE.

Marzena Łazarczyk (Warszawa, 2021-06-21)

#60

Nie zgadzam się na dewastację kurdwanowskiej zieleni.

Paulina Nowicka (Kraków, 2021-06-21)

#76

Jest zasadna merytorycznie.

Irena Waxmann (Kraków, 2021-06-22)

#82

Protestuję przeciwko tak bezmyślnym działaniom często prowadzonym w naszym państwie przeciwnym ochronie środowiska.

Przemysław Kujawa (Inowrocław, 2021-06-23)

#89

🙂

Piotr Herman (Kraków, 2021-06-24)

#95

Te resztki zieleni które nam zostały, w zabetonowanych osiedlach, są na wagę naszego życia.

Bożena Radziszewska (Krakow, 2021-06-29)

#96

Podpisuje ponieważ to jest bardzo ważne dla społeczeństwa żeby przy wysokich temperaturach jakie ostatnio towarzyszą nam wszystkim w Polsce nie ścinać traw, które dają ulgę, życiodajne powietrze, pachnące. Koszenie trawy niestety wiąże się z widokiem oraz zapachem spalonej, twardej i suchej ziemi! Gorące kraje m. in. Grecja mają swoje trawy wysokie, dzikie i piękne w swej naturze, korzystają z jej właściwości na 150% a koszty tez mniejsze ponieważ zostawiamy całą prace matce naturze. Nie kosimy traw - bądźmy mądrzy, eko i prawdziwi, nie zapominamy o mądrości matki natury. Dbamy i myślimy!

Julia Łapińska (Kraków , 2021-06-30)

#97

Chce aby nie kosić trawników jedynie przycinać żywopłot.

Slawek Król (Kraków, 2021-07-02)

#112

Od lat spółdzielnia marnuje nasze pieniądze na kontrakty z firmami koszącymi.

Łąki kwietne wzdłuż ulic czy między blokami ledwo zdążą wykiełkować a już są koszone niemal do zera.

W upalne dni nie dość że jest paskudnie sucho w powietrzu, to jeszcze te resztki trawy usychają wraz z podłożem.

Tomasz Zawada (Kraków, 2023-09-14)



Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...