Sprzeciw wobec zmiany nazwy ulicy im. prezydenta Tadeusza Gruszczyńskiego w Gliwicach

Szanowni Państwo,

W ramach narzuconej samorządom akcji wymiany patronów ulic planuje się wyrugowanie z pamięci publicznej imienia Tadeusza Gruszczyńskiego, pierwszego powojennego wiceprezydenta Gliwic. Wśród wielu osób w jasny sposób powiązanych z poprzednim ustrojem losy prezydenta są mocnym dowodem na to, że rzeczywistość (i historia) nigdy nie są czarno-białe. Pamięć o Tadeuszu Gruszczyńskim z pewnością zasługuje na głos w Jego obronie.

Imieniem T. Gruszczyńskiego nazwano ulicę między ul. Dolnych Wałów i Placem Marszałka Piłsudskiego. I nie jest to przypadek. To właśnie w tym miejscu stracił swe życie stając w obronie innej osoby, przeciwstawiając się pijanemu radzieckiemu żołnierzowi. Poniżej publikujemy list w obronie wiceprezydenta, skierowany do Wojewody Śląskiego (który w tej sprawie decyduje). Prosimy o Państwa poparcie dla tej inicjatywy.

**********************

Szanowny Panie Wojewodo!

Zwracamy się z prośbą o ponowne rozpatrzenie, czy w związku z tzw. „dekomunizacją ulic” należy dokonać również zmiany nazwy ulicy T. Gruszczyńskiego w naszym mieście. Mając pełną świadomość tego, że jej patron był działaczem partyjnym, apelujemy, aby mimo wszystko nie rugować go w ten sposób z grona zasłużonych dla Gliwic.  

Wiceprezydent Tadeusz Gruszczyński zginął 10 maja 1945 broniąc obywatelki naszego miasta przed gwałtem. Zabity został przez sowieckiego żołnierza… To bardzo znamienne – pierwszy polski wiceprezydent miasta oddaje życie chroniąc kobietę przed krzywdą ze strony „wyzwoliciela”.  Jako świadomi, żywo zainteresowani historią obywatele, zdajemy sobie sprawę z warunków, jakie panowały na Górnym Śląsku oraz – co szczególnie istotne – w naszym mieście w roku 1945. Do niedawna niemieckie, od wiosny owego roku Gliwice zasiedlane były powoli przez Polaków, przede wszystkim osoby wypędzane z Kresów Wschodnich. Tuż po zakończeniu drugiej wojny, sytuacja nielicznych jeszcze polskich mieszkańców pozostawała bardzo trudna. Żyli oni w ciągłym zagrożeniu ze strony penetrujących okolicę, uzbrojonych, często pijanych żołnierzy radzieckich. Dla tych ludzi pierwszy oficjalny reprezentant polskiego państwa nie był komunistą – był nadzieją na lepszą przyszłość! Tę nadzieję odebrała im kula z sowieckiej broni. Jednak wiceprezydent Gruszczyński nie zginął na marne. Dla tamtych gliwiczan, naszych Rodziców i Dziadków, stał się symbolem oporu wobec bezprawia, jakie niestety powszechnie dotykało Górny Śląsk w pierwszych dniach powojennego pokoju.  

Wiceprezydent Gruszczyński wciąż jest dla nas ważny, ponieważ nadal żywe pozostaje wspomnienie o nim. Chcemy pamiętać i chcemy, by inni o nim pamiętali. Uważamy, że odebranie mu honoru patronowania ulicy, przy której zginął, będzie wielką niesprawiedliwością. Także krzywdą dla rodziny Tadeusza Gruszczyńskiego, nadal mieszkającej w Gliwicach, która niespełna dwa lata temu wraz z wieloma Gliwiczanami świętowała umieszczenie w podcieniach budynku Arcus tablicy upamiętniającej heroiczny czyn Prezydenta. Dlatego raz jeszcze apelujemy: proszę nie odbierać nam naszego bohatera!

 

*********

Więcej o Tadeuszu Gruszczyńskim przeczytać można w tekście Nowin Gliwickich:

http://www.nowiny.gliwice.pl/mord-przy-gutenbergstrasse


gliwiczanki i gliwiczanie    Skontaktuj się z autorem petycji