Usuńmy dr hab. Ireneusza Topolskiego z Wydziału Politologii UMCS
Ja, Paweł Marian Heinrich, student 3-go roku na Wydziale Politologii UMCS, apeluję do Państwa o wsparcie mojej petycji mającej na celu wpłynięcie na władze Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej w Lubinie oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej, aby odsunięto od prowadzenia zajęć ze studentami Pana dr. hab. Ireneusza Topolskiego, który swoimi metodami prowadzenia zajęć oraz postępowania ze studentami dyskredytuje środowisko akademickie w naszym kraju.
Historia kampanii ostracyzmu skierowanego wobec mojej osoby przez dr hab. Ireneusza Topolskiego ma swój początek w dniu 13-go października 2016 roku, kiedy przedstawiłem moją pierwszą prezentację w ramach prowadzonych przezeń zajęć Międzynarodowe Stosunki Militarne na Wydziale Politologii UMCS pt. "Udział Wojska Polskiego w misjach pokojowych ONZ oraz wpływ członkowstwa Polski na uczestnictwo w konfliktach o charakterze wojennym w ramach sojuszu NATO."
Moja prezentacja została przerwana przez prowadzącego, który uniemożliwił mi jej dokończenia pod zarzutem "kontrowersyjności" pomimo, że wszystkie prezentowane przeze mnie slajdy oraz informacje przekazywane werbalnie były wsparte odniesieniem do oficjalnych m.in. anglojęzycznych źródeł, z którymi Pan dr. hab. Topolski nie raczył się nawet zapoznać celem ich ewentualnej weryfikacji.
Po tym wydarzeniu było już tylko gorzej, włączenie z dygresjami ad personam w obecności studentów na zajęciach pod moim adresem, ośmieszaniem mych tez, ironizowaniem treści mych wypowiedzi poprzez stwierdzenia typu "to są obiegowe opinie" lub "niepotwierdzone informacje", bez jakiegokolwiek oparcia na kontrargumentach, bądź źródłach czegokolwiek co mogłoby podważyć wiarygodność podawanych przeze mnie informacji.
Jednak apogeum arbitralności okazał się indywidualny system nadawania punktów za punktualność, frekwencję, aktywne uczestnictwo w zajęciach oraz przygotowywanie referatów i prezentacji, stosowany przez Pana Topolskiego, który spowodował, że odnotował mnie jako nieobecnego na 5 zajęciach, pomimo rzeczywistej nieobecności na trzech - w tym dwóch "regulaminowo" dopuszczalnych oraz jednej pomimo, że 8-go grudnia 2016 r. wziąłem udział w spotkaniu z Panem Abdo Haddad, który przybył na nasz wydział z aramejskiej wioski Maaloula, aby opowiedzieć o wojnie domowej w Syrii. Pozostałe dwie z mych nieobecności wynikły z tego, że Pan dr hab. Topolski dowolnie zmieniał nam czas rozpoczęcia ćwiczeń z godz. 15:00 na godz. 14:45 i uznawał przybyłych zgodnie z grafikiem na godzinę 15:00, jako nieobecnych na zajęciach z powodu piętnastominutowego spóźnienia.
Na zakończenie ćwiczeń z Panem Topolskim dowiedziałem się, że w pięciopunktowej skali dzielącej ocenę 3 od 4 zabrakło mi jednego punktu do otrzymania czwórki z przedmiotu. Pan wykładowca z nieukrywaną ironią na twarzy poinformował mnie, że to nie "tylko" a "aż" jeden punkt. Gdy po zajęciach udałem się do gabinetu Pana Topolskiego w ramach konsultacji, ów na moje pokorne prośby zgodził się przepytać mnie z dwóch tematów, które były omawiane podczas mych realnych nieobecności na zajęciach. Stawiwszy się na zaliczenie następnego dnia w godzinach konsultacji udało mi się zaliczyć oba tematy pomimo, że Pan Topolski sadystycznie wymógł na mnie pisanie notatek wiedząc, że jestem leworęczny a miałem wówczas obandażowaną poważną ranę ciętą kciuka lewej ręki, co sprawiało mi wyraźną trudność w pisaniu połączoną z wyrażanym grymasami twarzy bólem.
Niestety, godzina bolesnego notowania na dwóch kartkach A4 zatrzymanych przez Pana Topolskiego i odpowiadania na liczne pytania przez godzinę nie spowodowały, że Pan Topolski uznał mi brakujący jeden punkt za przyznany do upragnionej przeze mnie czwórki z przedmiotu i zasugerował wzięcie udziału w teście razem z tymi, których liczne nieobecności i brak zaangażowania w zajęciach nie starczyło punktów na zwolnienie z zaliczenia. Pomimo, że uznałem to za niegodziwość i dążenie do upokorzenia mnie postanowiłem stawić się na teście, który jednak okazał się nie do zaliczenia. Dlatego też po zapoznaniu się z jego kuriozalną treścią postanowiłem poinformować Pana Topolskiego, że rezygnuję ze starania się o czwórkę i akceptuję zaproponowaną przez niego trójkę z prowadzonych przezeń ćwiczeń, po czym wyszedłem z sali z testem bez słowa sprzeciwu czy groźby ze strony Pana wykładowcy.
Po dwóch lub trzech dniach dowiedziałem się od dwojga obecnych na teście studentów, że Pan dr hab. Topolski nakazał im przekazać, że wstawi mi ocenę niedostateczną do systemu USOS jeśli nie zwrócę mu kartki testowej, z którą wyszedłem bez słowa sprzeciwu czy groźby z jego strony. Traktując to częściowo jako żart, a częściowo jako wstrętną próbę szantażu postanowiłem zignorować i zaczekać do dnia kiedy będziemy mogli uzyskać wpisy do indeksów. Kiedy jednak udałem się po wpis zostałem wulgarnie wyproszony z gabinetu z zastrzeżeniem, abym się tam więcej nie pojawiał.
Po kilku dniach ku mej zgrozie stwierdziłem, że Pan dr hab. Ireneusz Topolski rzeczywiście wstawił mi 2 do systemu USOS UMCS...
W konsekwencji na brak możliwości odwołania się do kogokolwiek kto miałby jakiś pozytywny wpływ na pobudzenie zdrowego rozsądku u Pana Topolskiego zdecydowałem się wysłać do niego oraz władz mego wydziału email o treści:
Szanowny Panie Profesorze,
w związku z wstawieniem mi oceny niedostatecznej do systemu ocen USOS strony internetowej UMCS, informuję, że mając świadków, prawdę i słuszność po własnej stronie będę kierował sprawę do sądu cywilnego o publiczne poniżanie, zastraszanie oraz prześladowanie mojej osoby na bazie głoszonych przeze mnie poglądów politycznych.
Skieruję również zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury, wnioskując o ściganie Pana za wstawianie mi fałszywej oceny do systemu UMCS-USOS, niezgodnej ze stanem faktycznym, jak również sprzeczną z oświadczeniem złożonym przede mną, przy świadkach oraz z przeliczeniem Pana własnej punktacji na podstawie mego udziału w Pańskich zajęciach z MSM w semestrze zimowym roku akademickiego 2016-2017.
Z uszanowaniem,
Paweł Marian Heinrich
@Temidor
Następnie dowiedziałem się, że Pan wykładowca zainicjował - za pośrednictwem starosty naszego roku Pana Wojciecha Stachyry - bezprecedensową akcję zbierania podpisów pod pismem, którego celem było opowiedzenie się po stronie Pana wykładowcy i przeciwko mnie w sytuacji, która wyraźnie zaczęła wymykać się spod kontroli. W reakcji na tego typu haniebne wplątywanie wszystkich studentów w konflikt na linii wykładowca-student zdecydowałem się napisać do Pana Topolskiego email oraz władz wydziału politologii, którego treść podaję:
Szanowny Panie Profesorze Topolski,
w związku z podjęciem przez Pana za pośrednictwem Pańskiego emisariusza - w osobie m.in. starosty Wojciecha Stachyry - bezprecedensowej akcji polegającej na zbiórce podpisów pod pismem złożonym u Pani dziekan wydziału politologii, którego treść - jak mnie poinformowano - nawołuje do opowiedzenia się w kontekście zaistniałej między mną i Panem sytuacji, nie pozostaje mi nic innego jak poinformować o tym najwyższe władze wydziałowe oraz rektoratu UMCS, celem powstrzymania zmasowanych działań przypominających swoistą nagonkę na moją osobę.
Wypraszam sobie również rozpowszechnianie kuriozalnych - w kontekście choćby brzmienia mego nazwiska - pomówień, jakobym to miał nazwać Pana "hitlerowcem". Wszelką kontynuację szkalowania mej osoby, w ten lub jakikolwiek inny sposób, będę zmuszony formalnie zgłosić w celu zaangażowania odpowiednich organów.
Jednocześnie informuję Pana, iż w przypadku kontynuowania przez Pana dotychczasowych - jakże infantylnych w swej naturze - metod komunikowania się ze mną wyłącznie za pośrednictwem osób trzecich - np. dyspozycyjnych studentów czy Pana profesora Ziętary - oraz odrzucania wszelkich form polubownego rozstrzygnięcia tej zaiste nieakademickiej sytuacji, pozostawi mnie Pan bez wyboru, jak tylko udać się do prawnika celem złożenia pozwu oraz do dziennikarzy celem opisania i przedstawienia sytuacji do oceny opinii publicznej w naszym mieście i kraju.
W załączniku do Pańskiej wiadomości treść mojej korespondencji m.in. ze starostą Wojciechem Stachyrą.
Z uszanowaniem,
Paweł Marian Heinrich
@Temidor
W odpowiedzi otrzymałem email zwrotny tylko od Pana prodziekana dr hab. Wojciecha Ziętary:
Szanowny Pan
Paweł Marian Heinrich
w nawiązaniu do treści emaila wysłanego do dr hab. Ireneusza Topolskiego w dniu 8 lutego br., a którego kopia została przesłana także do mnie, niniejszym chciałbym wyjaśnić, że moje, czyli prodziekan ds. studenckich Wydziału Politologii UMCS, włączenie się w rozwiązanie sporu jest w pełni zasadne. Po pierwszej rozmowie z Panem profesorem Topolskim uznałem, że warto włączyć się w poszukiwanie rozwiązania sporu, ponieważ spojrzenie osoby trzeciej niezaangażowanej emocjonalnie pozwoli na wypracowanie wspólnego stanowiska. Nadal uważam, że jest to możliwe i to w ramach Wydziału Politologii, a nie poprzez włączenie i nagłośnienie jej na zewnątrz i medialnie. W związku z powyższym bardzo proszę o mniejsze emocje i dalszą gotowość do współpracy,
z wyrazami szacunku
dr hab. Wojciech Ziętara
prodziekan ds. studenckich
Wydziału Politologii UMCS
W odpowiedzi napisałem:
Szanowny Pan profesor Wojciech Ziętara
w związku ze znaną Panu sytuacją wynikłą pomiędzy mną oraz Panem dr hab. Ireneuszem Topolskim, pragnę poinformować, że uzyskałem wpisy ze wszystkich przedmiotów wykładowych, ćwiczeń oraz fakultetów za wyjątkiem oceny z zajęć pt. Międzynarodowe Stosunki Militarne z dr. hab. Ireneuszem Topolskim.
W tej chwili mam tylko jedną ocenę 3 u Pani dr Szkarłat, którą uzyskałem po egzaminie poprawkowym, który wstępnie "zawaliłem" w bezpośrednim następstwie rozstroju nerwowego oraz niemożności skupienia na nauce, spowodowanych postępowaniem Pana dr hab. Topolskiego wobec mojej osoby. Postępowania, które z perspektywy i stosowanych metod należałoby określić mianem swoistego mobbingu.
Ufając w możliwość pozytywnego rozstrzygnięcia tej sprawy w ramach naszego wydziału i uniwersytetu - jakkolwiek wciąż funkcjonując w ciągłym stresie i z rosnącym zaniepokojeniem - oczekuję wieści od Pana lub Pana profesora Pietrasia, który podobnie jak Pan bardzo poważnie oraz z wielką dozą życzliwości zaangażował się, aby doprowadzić do wyjaśnienia i rozwiązania tej sytuacji.
Pragnę obu Panom wyrazić najserdeczniejsze podziękowania za wszystko co robicie w tej sytuacji...
Z uszanowaniem,
Paweł Marian Heinrich
@Temidor
Jednak pomimo podjęcia wszelkich starań mających na celu polubowne i racjonalne rozstrzygnięcie tej sytuacji nie przyniosło to żadnego skutku, jak tylko jeszcze większą zatwardziałość i ostentacyjne nieprzejednanie u Pana Topolskiego, co zaprowadziło mnie do gabinetu rektora UMCS Pana profesora Stanisława Michałowskiego, który jako pierwszy odczytał mi treść paszkwila wykonanego przez Pana starostę Wojciecha Stachyrę na zlecenie Pana dr hab. Ireneusza Topolskiego, którzy wspólnie i w porozumieniu pogwałcili elementarną zasadę uczciwości akademickiej "nic o nas bez nas".
Pan rektor zwrócił się do mnie o dostarczenie materiałów "na moją obronę", które jeszcze tego samego dnia przesłałem w załączeniu do meila tej oto treści, którą w całości cytuję Państwu poniżej:
Szanowny Panie Rektorze,
w nawiązaniu do naszego dzisiejszego spotkania oraz niedawnej rozmowy telefonicznej przesyłam Panu kopie dyskusji, rozmów oraz wpisów na portalu Facebook pomiędzy mną oraz grupą studentów, o których była mowa w kontekście kampanii mobbingu zainicjowanej przeciwko mojej osobie przez Pana dr hab. Topolskiego.
Pozostaję mimo wszystko w nadziei na rozwiązanie tej bezprecedensowej sprawy, która w moim odczuciu przypomina stalinowskie metody nagonki oraz ostracyzmu w wyniku głoszenia przeze mnie sprzecznych z oczekiwanymi przez Pana dr hab. Topolskiego tez i poglądów, pozostaję do Pańskiej dyspozycji wciąż naiwnie wierząc w ludzką poczciwość oraz że dane mi będzie ukończyć wymarzone studia na wydziale politologii UMCS.
Z uszanowaniem,
Paweł Marian Heinrich
@Temidor
Post Scriptum
Polecam Panu Rektorowi zapoznanie się z materiałami wideo, które świadczą o moim zaangażowaniu w integrowanie studentów naszego roku kiedy to mi dane było być ich starostą oraz promocję naszego uniwersytetu:
1. Impreza integracyjna I-go roku Stosunków Międzynarodowych UMCS 2014-15: https://www.youtube.com/watch?v=ILcB6PG7Sbo
2. Drzwi Otwarte UMCS 2015 Uniwersytet im. Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie: https://www.youtube.com/watch?v=iqd1rLHPA3Y
Mógłbym Panu przesłać jeszcze kilkadziesiąt kopii rozmów, próśb i nalegań abym to ja powrócił do pełnienia roli starosty naszego roku w miejsce samozwańczego starosty Pana Wojciecha Stachyry, który obwołał się starostą bez żadnego głosowania, jak to się dwukrotnie wcześniej odbywało, gdy wybierano mnie oraz gdy wybrano nowego po moim wyjeździe na studia do Turcji w ramach programu Erasmus Plus, który następnie zrezygnował ze studiów, a ja w wyniku nadmiaru obowiązków nie podjąłem się kandydowania.
Proszę o podpisanie mojej petycji, którą uważam za ostatnią możliwość - poza jednoczesnym podjęciem strajku protestacyjno-głodowego pod gabinetem Pana dr hab. Topolskiego w godzinach otwarcia wydziału politologii UMCS począwszy od czwartku tj. 23-go lutego 2017 r. - windykacji w obliczu tak perfidnie przeprowadzonej akcji ostracyzmu i nagonki na studenta przez wyraźnie zakompleksionego wykładowcę, który nie ma skrupułów przed wplątywaniem i manipulowaniem młodymi ludźmi z pozycji władzy oraz instrumentalnie wykorzystywanego wobec nich autorytetu naukowego...
Dziękując z serca za Państwa wsparcie,
Paweł Marian Heinrich
Tel. 799 258 060
Paweł Marian Heinrich Skontaktuj się z autorem petycji
Ogłoszenie od administratora tej strony internetowejZamknęliśmy petycję i usunęliśmy informacje osobiste sygnatariuszy.Zgodnie z obowiązującym w Unii Europejskiej ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych (RODO) wymagana jest legalna podstawa przechowywania danych osobowych, a ponadto informacje te mają być przechowywane możliwie jak najkrócej. |