Zatrzymać objazdową homofobię!

Od kilu dni jeździ po ulicach Gdańska mobilny homofobo-wóz, oklejony plakatami wielkości bilbordu rozgłaszając stylem szczekaczek z czasu okupacji o potwornościach wynikających z homoseksualizmu, podając w procentach wyrwane z badawczych kontekstów, nie zweryfikowane naukowo dane. Abstrahując od prawdziwości tychże danych – pytam co ma na celu ta akcja? Bo wygląda to na podjudzanie i tak niezbyt wyedukowanego społeczeństwa przeciwko seksualnym mniejszościom – czymże innym mają być usilne próby, tej jeżdżącej rozgłośni, połączenia homoseksualizmu z pedofilią, a więc zaprezentowania homoseksualistów jako potencjalnych przestępców. Ponieważ za okrzyk >>pedały do gazu!<< można teraz odpowiadać karnie postanowiono zamienić go na objazdową „edukację”. Zakłócając tym przy okazji spokój miasta, które jeszcze nie pozbierało się po żałobie z powodu właśnie nienawistnego mordu na prezydencie, który m.in. popierał i wspierał ruchy LGTB. A może jeszcze przeszkadza autorom tej akcji poparcie jakie uzyskuje na starcie Robert Biedroń i jego partia? Nie widzę w każdym razie jakiejkolwiek i o kogokolwiek troski jako motywu dla tej akcji. Widzę natomiast i, chcąc nie chcąc, słyszę, że jest to sianie ignoranckich uprzedzeń i kolejnej fali nienawiści w przebraniu akcji edukacyjnej. W dobie funkcjonujących jako tako szkół, mediów i ośrodków badawczych nie wydaje mi się taka akcja potrzebna – nawet gdyby głosili całkowita prawdę, choć z tą raczej (celowo) się rozmijają.

Poza tym wszystkim – jako mieszkaniec Gdańska – irytuję się i denerwuję słysząc dzień w dzień tę jadowitą, objazdową, jednokierunkową mowę. Słyszę też od wielu innych osób o podobnej na to ich reakcji. Zwracam się więc do władz miasta i wszelkich innych instytucji o wydanie jednoznacznego zakazu dla tego typu przedsięwzięć. Proszę wszystkich mieszkańców i ludzi dobrej woli o poparcie dla niniejszego apelu.


Marcin z Gdańska    Skontaktuj się z autorem petycji