STOP KUMULACJI ROCZNIKÓW

Skontaktuj się z autorem petycji

Temat pod dyskusję został automatycznie utworzony do petycji STOP KUMULACJI ROCZNIKÓW


Gość

#51

2016-10-28 18:45

Kumulacja roczników bezpośrednio mnie dotyczy - mam dziecko w szóstej klasie.

Gość

#52

2016-10-28 20:01

Nie wyobrażam sobie kumulacji roczników. Mam syna w 6 klasie, który idzie innym programem niż jego kolega z gimnazjum. Żal.

Gość

#53

2016-10-28 20:37

Reforma przygotowywana jest pospiesznie. Likwidacja gimnazjów nie jest oparta na żadnych racjonalnych powodach. Pozytywnie oceniam gimnazja i pracę zatrudnionych w nich nauczycieli. Dla dzieci zmiania szkoły w tym wieku jest bardzo potrzebna i korzystnie wpływa na ich rozwój.

Gość

#54

2016-10-28 20:43

Mam syna w szóstej klasie i boję się tego co będzie dalej za trzy lata!

Gość

#55

2016-10-29 05:29

Bo reforma jest niepotrzebna.Naleźy udoskonalić a nie rujnować.

Gość

#56

2016-10-29 19:36

bo zgadzam się z jej treścia

Gość

#57

2016-10-29 19:59

Kolejne totalnie nieprzemyślane działanie szkodzące przede wszystkim dzieciom !

Gość

#58

2016-10-30 22:01

mam dziecko w VI klasie i pracuję w gimnazjum, bo potrafię odróżnić dobro od zła

Gość

#59

2016-10-30 22:06

Mam dwójkę wnuków w 6 klasie i martwie się o ich edukację, o ich wyniki w nauce w przepełnionych klasach, o ich nierówny start do szkoły średniej z dziecmi z gminazjum, o dzieci z wyzszych rocznków w tej samej klasie i wreszcie o skrócenie nauki o 1 rok.

Gość

#60

2016-10-31 00:23

Ta antyreforma jest kompletnie irracjonalna. Nie rozwiązuje żadnych problemów z oświatą, za to tworzy nowe. To projekt polityczny, którego konsekwencje poniosą nasze dzieci. Domagam się jego wycofania!

Gość

#61

2016-10-31 10:21

Nie wyobrażam sobie takich zmian, które nieodpowiedzialnie się wprowadza nie licząc się z chaosem jaki to spowoduje. Moment kiedy trzy roczniki kumulują się i możliwość dostania się do dobrego liceum jest dwukrotnie trudniejsza uważam, że to wielka krzywda dla tych właśnie dzieci. Gdzie w tym jest "dobra zmiana" dla nich???? Gdzie nowe budynki, książki? Obecne "darowane" podręczniki przez Państwo budzą wiele wątpliwości i co to za pomysł, że Rodzic może dokupić tylko książkę do przedmiotu religia? To ma być dobra zmiana??? Chyba cofanie się do średniowiecza....Jak można burzyć coś na co nauczyciele, samorządy pracowały przez lata. To byłaby jedynie zmiana strukturalna a nie jakościowa moim zdaniem i z wielką krzywdą dla dzieci, które sa w tym nieszczęśnym roczniku 2003 2004 2005.... proszę to przemyśleć a nie kierowac się chorymi ambicjami.

Gość

#62

2016-10-31 14:45

2 roczniki w jeden rok w tej samej infrastrukturze? - chyba sny.
Tak ekspresowo przeprowadzona reforma to skazanie kilku roczników dzieci i młodzieży na tymczasowe programy, podręczniki, niedostosowane budynki i kadrę, jednym słowem chaos, bałagan, zła jakość szkolnictwa i to za niewspółmiernie duże pieniądze. Zmarnowanie dzieci z roczników 2003-2005 - stać na to Polskę?
Minęły lata dostosowań, aby gimnazja spełniały swoją funkcję. Reforma szkolnictwa na huurrra to porażka z założenia. Reformę szkolnictwa rozkłada się na lata, co najmniej kilkanaście, a nie na 10 miesięcy.
Likwidacja gimnazjów po ich 17 letniej egzystencji to chyba jakieś nieporozumienie.

Gość

#63

2016-10-31 21:27

Jestem matką 5-klasistki i nie życzę sobie eksperymentów na dzieciach!!!

Gość

#64

2016-11-01 07:23

Bo to wyrzucone pieniądze gimnazja się sprawdziły.

Gość

#65

2016-11-01 07:28

Wprowadza chaos w edukacji jest ndst przygotowana. Gimnazja się sprawdziły.

Gość

#66

2016-11-01 08:12

Bo uważam gimnazja za dobre rozwiązanie, początki były trudne, ale po 16 latach gimnazja ugruntowały swoją pozycję. Dają większe szanse młodzieży z małych miejscowości. Mam dziecko w 1 klasie gimnazjum - syn był szczęśliwy, że opuszcza szkołę podstawową, w gimnazjum czuje się rewelacyjnie.

Gość

#67

2016-11-01 08:14

Gimnazja uważam za dobre rozwiązanie w edukacji.

Gość

#68

2016-11-01 08:19

Uważam gimnazja za dobre rozwiazanie. Wyrównują szanse młodzieży z mniejszych ośrodków.

Gość

#69

2016-11-01 08:54

Moje dziecko jest w szóstej klasie .niechce by start do szkoły średniej i późniejsze studia odbywal sie w kumulacji roczników po różnych programach nauczania .

Gość

#70

2016-11-01 11:52

Mam dość mieszania w szklolnictwie. Nie chodzi tu o dzieci tylko o kasę.
Krzywdzące przepisy dla 6 latkow a teraz to. Mam 3 dzieci i przerabiam zmiany z kazdym z nich 2001, 2004 i 2010. Paranoja. Moze jeden raz a dobrze. Warto się do tego przygotować żeby nikomu krzywdy nie zrobić.

Gość

#71

2016-11-01 12:03

Bo nie chcę żeby dobry cel, czyli czteroletnie liceum był osiągnięty kosztem totalnego chaosu w polskiej oświacie, w której pracuję od prawie25 lat.

Gość

#72

2016-11-01 12:33

nie zgadzam się na deptanie praw moich i dzieci. nie zgadzam się na eksperymentowanie na ich żywych i wrażliwych umysłach fanaberii i szaleństwa rządzących.

Gość

#73

2016-11-01 14:18

Jestem pedagogiem ale takze matka,ktorej dziecko jest z rocznika 2005. Poszla do szkoly rok wczesniej czyli jest rok mlodsza od swoich klasowych kolegów. Jak te dzieci nadrobia zaległości z przedmiotow scislych???jaki start beda mialy wobec dzisiejszych pierwszych klas gimnazjum??? Coz przyszlosc nie jest swietlana a tzw reforma w imie dobra dzieci zupelnie nie trafiona. Czas zaczac zbierac na korki z chemii, fizyki i matematyki. Pod warunkiem,ze wczesniej nie strace pracy w imie reformy oczywiscie.


Gość

#74

2016-11-01 21:03

Najmłodsi stają się zakładnikami politycznej gry, na co wskazuje tempo prac nad reformą i aroganckie forsowanie jej założeń bez należytego wysłuchania różnorodności argumentów. Reformowanie systemu edukacji jest potrzebne ale w ramach istniejących ram edukacyjnych, które niwelują nierówności a nie je wzmacniają, jak może się stać w planowanym kształcie etapów edukacji. Warto pracować nad programami nauczania ale nie kosztem wyrzucenia do kosza nakładów pracy i starań tak wielu ludzi w ostatnich latach, by młodzież w gimnazjach traktować serio i z szacunkiem. Mam na myśli także całe zaplecze edukacyjne, które często staraniami lokalnej społeczności - rodziców i samorządów, było powoływane i o które dbano. Styl wprowadzania reformy pokazuje jak bardzo obecna władza polityczna nie liczy się z głosem obywateli. To źle wróży kolejnym obszarom życia społecznego.

Gość

#75

2016-11-01 21:23

Nie lubię eksperymentów na moich dzieciach