Apel w sprawie Julii G. - znanej behawiorystki i petsitterki

gosciówka

/ #89 Nowa wersja zdarzeń.

2014-07-14 16:42

Oj widzę że Pani obserwująca musi być blisko Dominiki, skoro jej w portfelu i wyciągach bankowych siedzi - WSTYD.

Wiecie co? Ja to posunę się dalej, ha! Jestem pewna że Dominika od samego początku to uknuła! Chciała dobić Julię i wyciągnąć od niej pieniądze na swoje długi, dlatego namówiła swoje koty - ślepego, głuchego i sparaliżowanego na zamknięcie dwóch kotów w pralce podczas jej wyjazdu na pogrzeb. Na bank tak było. Ślepy wskazywał drogę, głuchy tłumaczył, a sparaliżowany zamknął drzwiczki. Wszystko zostało ukartowane po to, żeby Pani Julii zrobić koło pióra i spłacić długi. Jestem pewna że tak było, a Julia jest przecież niewinną ofiarą tej zmowy!