LIST OTWARTY do Władz Poznania ws. Pomnika Wdzięczności

LIST OTWARTY do władz i mieszkańców Poznania:

Jesteśmy ludźmi o różnych poglądach, różnych zawodów, w różnym wieku i o różnym stosunku do religii. Łączy nas jedno - troska o dobro Poznania, w którym wszyscy mieszkamy i który kochamy.
Jesteśmy zgorszeni wydarzeniami ostatnich dni, których punktem kulminacyjnym była pikieta pod Urzędem Miasta i transparenty o skrajnie obraźliwej wobec Prezydenta Poznania treści. Porównywanie Prezydenta do nazistów urąga nie tylko samemu urzędowi, ale wszystkim mieszkańcom Poznania. Niesmakiem (a wielu z nas bólem) napawa fakt, że stoją za tym autorytety, w osobach profesorów wyższych uczelni i hierarchów rzymskokatolickich.

Jesteśmy przeciwni forsowaniu na siłę - wbrew zdaniu nie tylko urzędników, odpowiedzialnych za miasto i demokratycznie wybranego prezydenta, ale także wielu mieszkańców Poznania - instalacji repliki przedwojennego Pomnika Wdzięczności tak nad jeziorem Maltańskim, jak i na placu Mickiewicza.
W przypadku Malty nie chcemy bowiem, by tak radykalnej zmianie uległ charakter tego miejsca – dziś wyłącznie rekreacyjny - i by dwie tak różne funkcje (rekreacyjna i religijna) przeszkadzały sobie nawzajem. Nietrudno zobaczyć w tym zarzewie konfliktów, a my konfliktów w Poznaniu nie chcemy.
Plac Mickiewicza także nie jest dziś tym samym miejscem, którym był przed wojną. Czasu nie da się cofnąć. Obecnie stoją na nim już dwa pomniki – oba ważne zarówno z patriotycznych, jak i religijnych względów. Oba na stałe wrosły w to miejsce i nie zgadzamy się, by spychać je na drugi plan przez kolejny, nie związany z nimi obiekt. Plac należy dziś do narodowego wieszcza i do ofiar Czerwca’56, których potomkowie są wśród nas.

Pragniemy w tym miejscu przypomnieć treść aktu erekcyjnego zbudowanego w 1981 roku pomnika:
"1015 lat po chrzcie Polski,
190 lat po uchwaleniu Konstytucji 3-go Maja,
63 lata po chwili odzyskania niepodległości,
36 lat po zakończeniu drugiej wojny światowej
wmurowano ten akt erekcyjny pod Pomnik Wdzięczności i hołdu dla tych, którzy:
25 lat temu oddali swe życie, domagając się wolności i chleba,
13 lat temu cierpieli prześladowania broniąc prawdy i kultury ojczystej,
11 lat temu byli mordowani gdyż odważyli się protestować przeciw niesprawiedliwości,
5 lat temu byli maltretowani za to, że bronili swojej robotniczej godności
rok temu stał się prawdziwym gwarantem tego, że Polak nie będzie wyzyskiwał Polaka.
Ten pomnik powstaje dzięki ofiarności całego społeczeństwa. Ma być wyrazem jedności w tworzeniu lepszej przyszłości Narodu, którą zapoczątkowali robotnicy Poznania 28 czerwca 1956 roku.
Ten akt erekcyjny na wieczną rzeczy pamiątkę kładąc, ufamy, że Chrystus - Ten, który nadał krzyżowi zbawczą godność, będzie też źródłem godności i siły dla tych, którzy będą się zatrzymywać przed tym pomnikiem."

i zapytać:

Czy z jakichś przyczyn jego wymowa jest aż tak nieaktualna lub nieistotna, że należy go przysłonić?
Czego brakuje temu, który jest, że potrzebny jest kolejny? Co jest w nim złego, niedoskonałego? W czym ten trzeci miałby być lepszy, "godniejszy"?
Czy, nawiązując tylko do początku i końca treści aktu erekcyjnego obecnego pomnika, nie umniejszamy wartości tego, co pomiędzy? I czy nie powinno być wręcz odwrotnie?

*****

Rozumiemy, że są w Poznaniu osoby, dla których przywrócenie miastu tego przedwojennego monumentu jest ważne. Nie godzimy się natomiast, by odbywało się to z użyciem metod urągających demokracji, etyce i zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. Miasto jest nasze wspólne i naszym wspólnym obowiązkiem jest dążyć do porozumienia, a nie wzniecać i podgrzewać konflikty.
Uważamy, że jest w mieście kilka równie godnych miejsc, w których monument mógłby stanąć - nie zakłócając ich funkcji i nie zmieniając ich dotychczasowego charakteru.
Takim bezdyskusyjnym miejscem w naszym odczuciu jest przede wszystkim Ostrów Tumski – trudno o bardziej szlachetne miejsce, do tego położone niemal w samym centrum Poznania.

W dyskusjach publicznych jako proponowaną lokalizacje wymienia się również Łęgi Dębińskie, które są żywą pamiątką odwiedzin Papieża Jana Pawła II. To był istotny krok na drodze do ostatecznie odzyskanej wolności, pomnik mógłby być tego ukoronowaniem.

Ponieważ jednak i w tej sprawie istnieje daleko posunięta różnica zdań proponujemy referendum dotyczące wyboru najlepszej z możliwych lokalizacji, w którym wyboru tego dokonać będą mogli wszyscy mieszkańcy Poznania – bo ostatecznie nas wszystkich to dotyczy.
Poznań, 8.06. 2015

Inicjatywnie podpisali:

Bąk-Ziółkowska Maria
Bucholski Aleksander
Czub Marcin
Drozdowski Edgar
Drzewiecki Tadeusz
Fabiański Krzysztof
Glapa Agnieszka
Grabowska Agnieszka
Hadryan Milena
Halicki Marcin
Kęszycki Marcin
Kijak Ula
Klak-Nowakowa Justyna
Kochnowicz Anna
Kowalczyk Marcin
Krawczyk Michał
Krenz Elżbieta
Kwiatkowska Zofia
Kwiatkowski Paweł
Lewandowska Agata
Lewandowski Radosław
Lisiecki Tomasz
Łada Lilia
Łowczynowski Bartosz
Maleszka Jacek
Mączka Krzysztof
Mączkowski Krzysztof
Mergler Lech
Mikołajczak Bożena
Nowak Oskar
Nowak Włodzimierz
Nowocień Marek
Owsianna Halina
Podemski Krzysztof
Rapp Joanna
Rapp Michał
Rapp Natalia
Rezler Marek
Rzetelska Katarzyna
Rzetelski Adrian Bartłomiej
Sitarska Maria
Skowronej-Jaskuła Anna
Skwara Krzysztof
Sołtysiak-Łuczak Aleksandra
Spoz Bogusława
Stańska-Bugaj Ewa
Stolarska Renata
Suszka Barbara
Suszka Paulina
Suwart Adam
Szałkowska Mariola
Szczegóła Paweł
Szubski Andrzej
Szymkowiak Jan
Wiencis Agata
Wiertelak Maciej
Wierzbicki Tomasz