Protest przeciwko zmianie rozporządzenia - zabytki

Skontaktuj się z autorem petycji

Temat pod dyskusję został automatycznie utworzony do petycji Protest przeciwko zmianie rozporządzenia - zabytki


Gość

#1

2015-03-17 13:18

Ustawa jest pisana nie w interesie ubogiego w zabytki kraju, który był okradany przez zaborców i okupantów, ale w interesie korporacji. Pokradzione polskie zabytki można oglądać w Sztokholmie, Petersburgu, Nowym Jorku Jak nie zaczniemy dbać o to co mamy to co nam zostanie? Pustynia.

Gość

#2

2015-03-17 13:24

ponieważ uważam,że należy chronić zabytki i ogólnie pojęte dziedzictwo kulturowe

Gość

#3

2015-03-18 06:49

Cwaniak twierdzący, że Polska jest krajem ubogim w zabytki powinien dokształcić się w temacie. Zabytków w Polsce jest ogrom i problemem jest ich odpowiednie zabezpieczenie przed zaniedbywaniem i wandalizmem.

Gość

#4

2015-03-18 11:03

Dewastacji, knotów budowlanych, pseudo konserwacji i zniszczeń jest za dużo jak na nasze skromne zabytki. :(

Gość

#5

2015-03-18 12:33

„To ważne, byśmy wiedzieli, skąd przychodzimy, ponieważ jeśli nie wiemy, skąd przychodzimy, to nie wiemy, gdzie jesteśmy, a jeśli nie wiemy, gdzie jesteśmy, to nie wiemy, dokąd zmierzamy. A jeśli ktoś nie wie, dokąd zmierza, to prawdopodobnie zmierza w złym kierunku." - jak mądrze napisał Terry Pratchett „W północ się odzieję.”

Gość

#6

2015-03-18 17:42

Ponieważ uważam, że wykształcenie jest wartością.
Takimi rozporządzeniami sprowadzimy edukację do poziomu ekscentrycznego hobby.A skutki wprowadzenia takiego prawa mogą być nieodwracalne.

Gość

#7

2015-03-19 08:46

Jestem specjalistą - dyplomowanym konserwatorem dzieł sztuki i znam praktyczne skutki tego typu decyzji.

Gość

#8

2015-03-19 09:32

Kiedy Państwo Islamskie niszczy dziedzictwo w Mosulu, świat krzyczy. Kiedy robi to "cywilizacja zachodu" w swietle zmiany przepisów, to tylko drobny protest promila niezadowolonych osób, którzy nie chcą wspierać rozwoju biednych inwestorów.

To nie początek końca, ten miał miejsce już dawno. Zmiany zachodzą w głowach, zmiany w przepisach to już tylko ich materializacja.


Gość

#9

2015-03-19 12:10

Podpisałam tę petycję, bo nie jest mi obojętny los naszych polskich zabytków, jak i całej naszej kultury.
Dziękuję wszystkim za wykonany trud i pozdrawiam życząc wytrwałości i wielu sił- Krystyna Sulkowska Tuszyńska (IA UMK Toruń).
Maja

#10 Protest przeciwko zmianie rozporządzenia - zabytki

2015-03-19 14:09

A ja tak sobie myślę, że zgodnie z zapisem art. 36 ust. 7 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, o składanie wniosków będę prosiła "osoby fizyczne albo jednostki organizacyjne zamierzające prowadzić badania archeologiczne lub poszukiwania". Tym samym zachowam kontrolę nad tym, KTO prowadzić będzie badania, a ich zakres trafi przede wszystkim do prowadzącego, a nie jedynie do inwestora. Dla mnie największym nieporozumieniem jest wyłączenie prowadzącego prace (konserwatorskie, archeologiczne...) z postępowania. Nie umiem wyobrazić sobie sytuacji, w której zakres badań archeologicznych trafia jedynie do wnioskodawcy-inwestora, w którego interesie zupełnie nie leży podzielenie się tymi informacjami z badaczem (o ile będzie go w ogóle miał). Tu widzę największe zagrożenie, bo jestem przekonana, że inwestorzy będą robić uniki, a konserwatorzy nie będą mieli żadnych możliwości wyegzekwowania zapisów w pozwoleniach. W przypadku archeologii wstrzymanie prac nie jest żadnym straszakiem, bo zanim do tego ew. dojdzie, to zabytek przestanie istnieć, a substancji archeologicznej nie da rady przywrócić do "stanu pierwotnego". I jeszcze jedna rzecz mnie nurtuje: dlaczego osoba prowadząca badania archeologiczne ma być "tajna", a prowadząca poszukiwania już nie. Ani sensu, ani logiki w tym nie widzę. Reszta moich przemyśleń bardzo wyczerpująco została zawarta w opinii SNAP-u na etapie konsultacji. Chylę czoła.

G. Mądrzycki
Gość

#11

2015-03-20 09:15

Podpisałem ponieważ jestem archeologiem i przy zaproponowanych zmianach przez ministerstwo nie wyobrażam sobie sprawnego funkcjonowania ochrony zabytków w Polsce oraz funkcjonowania archeologii jako nauki historycznej . Zbyt duże ustępstwa wobec inwestorów sprawią że to co w ziemi przetrwało setki czy tysiące lat obecnie zostanie bezpowrotnie zniszczone współczesną infrastrukturą (w typie galerii handlowych, hipermarketów, itp. czyli obiektów bez wartości historycznej, kulturowej i o wątpliwych walorach estetycznych) - to byłby rzeczywiście koniec ochrony zabytków i dziedzictwa kultury oraz nóż w plecy dla archeologii jako nauki.

Grzegorz Madrzycki - archeolog, prezes Stowarzyszenia Miłośników Zabytków i Historii Ziemi Oświęcimskiej, prezes Klubu "Oświęcimska Starówka"

Ps. boję się że ministerstwo naszym protestem się niestety nie przejmie, bo nacisk lobby inwestorów okaże się większy niż protest środowiska naukowego i konserwatorskiego


Gość

#12

2015-03-20 18:28

W żadnym wypadku nie można pozwolić na potencjalne umożliwienie niszczenia dziedzictwa kulturowego w celach moim zdaniem stricte biznesowych

Gość

#13 Maja

2015-03-20 19:28

Niestety... już za późno, nowelizacja weszła w życie od dziś, w pierwotnej formie, czyli jak zwykle decydują ci, którzy na tym bublu nie będą pracowali, mając w głębokim poważaniu opinie środowiska. A potem pytania: kto winien? oczywiście konserwator, dyżurny chłopiec do bicia. Szanowna Pani Minister, całe środowisko archeologów i konserwatorów pięknie Pani dziękuje za troskę o zabytki, o nasze dziedzictwo archeologiczne, za przestrzeganie prawa ochrony zabytków, za wystawienie nas na pośmiewisko. Mam nadzieję, że ustawodawców historia rozliczy, albowiem ona kołem się toczy...


Gość

#14

2015-03-20 19:33

Mimo wszystko podpisujcie petycję dalej! 

gość

#15

2015-03-20 20:10

Tak jest, nas historia też będzie rozliczać, więc prosze o podpisy kolejne, jeszcze się nie poddaliśmy

Alina Jaszewska
Autor petycji

#16

2015-03-20 23:37

Mam do wszystkich ogromną prośbę - podpisujcie tę petycję!

Te podpisy nie zginą w nicości - one będą świadectwem naszej postawy.

Myślę, że tym rozporządzeniem tzw. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (chyba już tylko z nazwy) przelało czarę goryczy.

Różne rzeczy znosililiśmy, czekając na opamiętanie urzędników - tzw. MKiDN dopuściło do tego, że badania archeologiczne to już nie badania naukowe, a usługa podległa Prawu zamówień publicznych (najniższa cena), skutkiem czego interdyscyplinarność naszej nauki powoli odchodzi w przeszłość. Obłożono nas VAT-em. Chciano nas zderegulować - i to z pełną akceptacją, a nawet z inicjatywy tzw. MKiDN, ponieważ prowadzące deregulację Ministerstwo Sprawiedliwości cięło wszystkim po równo, tzn. 3 miesiące mniej. Ale tzw. MKiDN stwierdziło, że archeologom w ogóle praktyka niepotrzebna i groziło nam - jako jedynym z grupy zawodów związanych z pracami specjalistycznymi przy zabytkach - że badania mogliby prowadzić absolwenci tzw. systemu bolońskiego, czyli posiadający 1 miesiąc praktyki w terenie! Na szczęście udało się to powstrzymać, ale - jak się okazuje - nie na  długo, bo zderegulowali nas od innej strony.

Są i inne kwestie, gdzie tzw. MKiDN się nie popisało, na przykład Krajowy Program Ochrony Zabytków, czy planowane od lat odzespolenie służb konserwatorskich od wojewodów i podporządkowanie ich Generalnemu Konserwatorowi Zabytków - w kontekście powyższego chyba jednak dobrze, że do tego nie doszło!

Zdeprecjonowanie archeologii w Narodowym Instytucie Dziedzictwa to mało znaczący fakt przy powyższych "zasługach" tzw. MKiDN - dobrze, że archeolodzy w ogóle jeszcze tam pracują.

Jak wszyscy wiemy, największym problemem jest brak w Polsce chociażby zalążków systemu ochrony i opieki nad zabytkami. Taki system nie musi być realizowany natychmiast - jest to pułap, do którego dążymy.

Ale, jak się dowiadujemy z pisma Rzecznika Praw Obywatelskich, nad założeniami do systemu ochrony zabytków podobno urzędnicy tzw. MKiDN pracują - szkoda, że nie pracują równie intensywnie, jak nad zmianą rozporządzenia.

Co najciekawsze, podwaliny tego systemu zostały stworzone już w 2003 roku przez ministra W. Dąbrowskiego, gdzie pierwszą zasadą konserwatorską "Tez do opracowania krajowego programu ochrony zabytków..." jest primum non nocere.

Ale kto by korzytał z takich staroci w obliczu zagopodarowania 25 miliardów złotych środków unijnych, które muszą być sprawnie wydane? Przecież to potężny zastrzyk dla naszej kulejącej gospodarki, a zwłaszcza dla lobby budowlanego.

Łącząc się przy kasie zabetonujemy obszary rewitalizacji - gospodarka głupcze!

I tak dożyliśmy czasów, w których conservare = liberalizm (klasyczny).

Pozostaje Trybunał Konstytucyjny.

 

Renata Wiloch-Kozłowska

#17 Re:

2015-03-21 06:09

#16: Alina Jaszewska -  

 Trybunał Stanu. Ponieważ w grę wchodzą pieniądze - i to jednak spore, ministerstwo łatwo nie zrezygnuje. Dlatego nasze podpisy  i bunt są ważne. Tak samo ważne jak uzasadnianie publiczne szkodliwości posunięć ministerstwa. Ostatnio usłyszałam, że zmiana rozporządzenia daje konserwatorom większe możliwości kontroli inwestorów...... i to powiedział archeolog........ jak widać musimy uczyć nie tylko ludzi nie związanych z ochroną zabytków, ale też samych siebie. Podejrzewam, że ta argumentacja wyszła z ministerstwa, ale ktoś mi to powtórzył!!!!!

Maja

#18 Re:

2015-03-21 11:44

#16: Alina Jaszewska -  

 Podpisujemy i cały czas rozsyłamy dalej. Ja również uważam, że ten dokument jest do zaskarżenia, jako niezgodny z konstytucją i ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, która chyba powinna teraz się nazywać o niszczeniu zabytków i ochronie inwestorów. Alina, czytałam Twoje wpisy na fb i podpisuję się pod nimi wszystkimi kończynami. To co się stało jest niewyobrażalnym skandalem, nie do przyjęcia w normalnym kraju, ale w państwie totalnych absurdów już tak. Niszczenie zabytków w majestacie prawa (?), czy o to chodziło ustawodawcy? Prawa NIE POWINNI tworzyć urzędnicy zza biurek, bo nie oni potem na tych dokumentach pracują, tym bardziej, że nie docierają do nich ŻADNE głosy środowiska, żadne uwagi praktyków. Dokładnie tak samo było podczas tworzenia ustawy z 2003 r. Wszystkie nasze sugestie zostały zlekceważone, a potem główkuj, co autor miał na myśli. Masz rację, nie odpuszczajmy!!!!


Gość

#19

2015-03-21 13:23

To jest wielka kompromitacja MKIDN. Nie psuje się sprawnie funkcjonującego prawa tylko po to, żeby zaspokoić interesy określonej grupy zawodowej, w celach czysto biznesowych. Niech nam nie mydlą oczu, że to nie był lobbing, bo nikt przy zdrowych zmysłach w to nie uwierzy. Po co nam takie ministerstwo, które niszczy dziedzictwo narodowe, zamiast je chronić, które nie spełnia zadań, do których zostało powołane. Po prostu wstyd i hańba!

Alina Jaszewska
Autor petycji

#20

2015-03-21 18:31

No to mamy 3 miesiące na złożenie skargi konstytucyjnej. Potrzebny nam będzie prawnik (adwokat lub radca prawny). Może znacie kogoś takiego, a może sam się zgłosi?


Gość

#21

2015-03-22 09:22

Trzeba się troszczyć o zabytki i nie dawać nawet cienia szansy tym którzy w imię różnych interesów mogą próbować te zabytki niszczyć

Gość

#22

2015-03-23 11:14

Niech moje dzieci mają choć cień szansy na profesjonalnie odnawiane dziedzictwa architektury polskiej...
Alina Jaszewska

#23

2015-03-24 02:25

Muszę przyznać, że jestem zachwycona ilością podpisów. W skrytości ducha marzyłam o 1500, a tu proszę - może być dużo więcej:-)

I nie mam na myśli statystyk, ale to, że dla Trybunału Konstytucyjnego będzie istotne, że wprowadzenie tego rozporządzenia narusza co najmniej Art. 5 Konstytucji RP i prawa znacznej grupy osób.

Wszystkim bardzo dziękujemy i prosimy o propagowanie naszej petycji i kolejne podpisy.

Kasia

#24

2015-03-24 08:55

Podpisuję i mam nadzieję, że Ministerstwo przemyśli ponownie ten pomysł, uwzględniając wartość zabytków dla narodu, oraz ryzyko ich zniszczenia w wyniku wprowadzenia zmian w legislatywie.

RWK

#25 Re:

2015-03-24 12:15

#24: Kasia -  

 Chciałabym, żeby tak było. Nie mam złudzeń, nie sądzę, że nagle urzędnicy ministerialni zorientują się, że niszczą dziedzictwo kulturowe i wycofają się ze złej decyzji. Mogą się wycofać w trosce o swoją przyszłość. Gdyby rzeczywiście mieli na uwadze dobra kultury, nie wpadaliby na tak szkodliwe pomysły. Jako środowisko potrzebujemy zjednoczyć się i wspólnie działać. Kiedyś Kaczmarski śpiewał: "aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i moc".....