Odpowiedzialność państwa za zabójstwa kobiet


Gość

/ #22

2013-12-10 15:52

Tyle się mówi o przemocy w rodzinie Sama doświadczyłam takiej tragedii ale jak dałam sprawę do Sądu to dopiero zaczęło się.... w teorii to pięknie wygląda ale w praktyce...? człowiek zostaje sam i gdyby nie wsparcie rodziny ,przyjaciół,sąsiadów to nie jest do przejścia...i czasem to nie wiem czy lepiej jest tkwić w "chorym " związku ,czy walczyć a to bardzo jest trudne ,szczególnie jak sie mieszka w małym miasteczku i tak jak w moim przypadku mąż ma " wtyki" i kasę to może wszystko i jest zezwalanie mu na niszczenie mnie. Moja sprawa toczy sie już ponad rok ...i kończ nie widać chociaz mam "twarde " dowody i dużo świadków Trzeba bardzo dużo siły i wytrwałości aby sie nie poddać i skonczyć z tym co sięchodz zaczęło ale ile kobiet ma siłe do walki aby przebrnąć przez to co ja przechodzę ?