Muzyka w kościele Bałuty-Doły - apel mieszkańców
Cześć! Jeśli tak jak ja mieszkasz w okolicy Bałuty - Marysin Doły, ten temat powininen Cię zaintersować!
Od połowy maja w kościele św. Elżbiety Węgierskiej i bł. Anastazego Pankiewicza znowu słychać dzwony i muzykę kościelną. Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że dźwięki dochodzące z kościoła są bardzo głośne i puszczane o specyficznych porach. Dzwony biją w ciągu dnia, a po 21:00 słychać dwie melodie, co nie jest problemem.
Problemem natomiast jest słyszane o 6:00 "Kiedy ranne wstają zorze". Rozumiem, że zwyczajowo cisza nocna kończy się o 6:00, ale dźwięk jest na tyle intensywny, że wybudzi nawet osoby z głębokim snem. Sytuacji nie pomaga fakt, że obecnie panują wysokie temperatury i spanie z zamkniętymi oknami jest niemożliwe, co tylko potęguje głośność muzyki z kościoła. Chciałabym, abyście obudzili w sobie empatię i pomyśleli o osobach, które pracują w nocy i dopiero nad ranem mogą zasnąć; o osobach, które mają w nocy problemem ze snem i przez to nie są w stanie porządnie się wyspać; o osobach wysoko wrażliwych na dźwięk, które muszą mieszkać w i tak już dosyć głośnej okolicy; o dzieciakach ze szpitala dziecięcego tuż obok; czy po prostu o każdej innej osobie, której ten dźwięk może przeszkadzać.
Chciałabym też jasno podkreślić jedną rzecz - chodzi po prostu o wyrozumiałość dla innych osób. Tak jak ja nie wstawiam głośnego prania o 6:00, bo wiem, że mogłabym obudzić cały blok, tak bardzo nie chciałabym, żeby coś dodatkowo budziło połowę okolicy, jeśli nie ma takiej potrzeby (tak, przejeżdżające karetki na Dołach też mogą budzić ludzi, ale to jest zupełnie inna sytuacja).
Mój plan jest taki - zebrać jak najwięcej podpisów przez miesiąc i przekazać naszą wspólną prośbę do osób odpowiedzialnych za parafię, licząc na wyrozumiałość z ich strony. Jeśli chcesz mi pomóc, daj znać!
Sonia Białkowska-Braciak Skontaktuj się z autorem petycji