STOP KUMULACJI ROCZNIKÓW

Skontaktuj się z autorem petycji

Temat pod dyskusję został automatycznie utworzony do petycji STOP KUMULACJI ROCZNIKÓW


Gość

#1

2016-10-24 11:20

#szkolatonieeksperyment #stopkumulacjirocznikow

Gość

#2

2016-10-24 15:55

uważam, że planowana reforma edukacji jest zupełnie nieprzemyślana. zabija szanse na równość edukacyjną

Gość

#3

2016-10-25 15:40

bo to jest nieprzemyślane

Gość

#4

2016-10-25 22:38

W roku 2019 w Krakowie gimnazja ukończy 6200 absolwentów, w tym samym roku krakowskie szkoły podstawowe opuści 7200 absolwentów. Na dzień dzisiejszy w szkołach średnich Krakowa (liceach, technikach i szkołach zawodowych razem wziętych) jest niewiele ponad 12 tysięcy miejsc. Dane te są w ogólnodostępnych informacjach publicznych i można je bez problemu odnaleźć w sieci. Prosty rachunek wskazuje, że dla ok.1000 dzieci przy rekrutacji w 2019 roku do szkół ponadgimnazjalnych, zabraknie miejsca nie tylko w liceach, ale w jakiejkolwiek krakowskiej szkole średniej. A podane liczby to jedynie absolwenci krakowscy, co z absolwentami z ościennych gmin, którzy także w dużej ilości do Krakowa na edukację ponadgimnazjalną przyjeżdżali? Nie mówcie tylko decydenci, ze powstanie czterech dodatkowych liceów co zapowiada wiceprezydent Krakowa rozwiąże problem, przed którym staną roczniki 2003, 2004 i ta część 2005 jaka poszła do SP jako sześciolatki. Właściwie wszystkie gimnazja mają być albo przekształcone w podstawówki, albo zlikwidowane. Wiceprezydent Krakowa informuje, że zwiększona ilość szkół podstawowych spowoduje, że tłoku w nich nie będzie i praca będzie na pewno jednozmianowa. Przekształcenia gimnazjów w podstawówki wynika z prostego rachunku ekonomicznego, a nie z troski o małe dzieci, którą to zasłania się krakowski urząd miasta. Gimnazja są zarządzane przez gminy, a licea i inne szkoły średnie przez powiaty. Ponieważ powiaty dopłacają do subwencji oświatowych od 10-40% z własnych budżetów, to nie będą się spieszyć do przejmowania od gmin gimnazjów i przekształcania ich w nowe licea. Świetnie, że w podstawówkach dzieci się będą uczyć na jedną zmianę, może w klasach góra 20-osobowych,ale wiecznie w tych szkołach nie będą, tylko po ich ukończeniu trafią do liceów, na zgoła odmienne warunki, na naukę do późnego wieczora w klasach ponad 40-osobowych. Drodzy decydenci, papier przyjmie wszystko, ale nie godzę się, aby ta ,,reforma" dwukrotnie zmniejszała szanse mojego dziecka z rocznika 2003 na dostanie się do szkoły średniej. Wszak równość w dostępie do edukacji gwarantuje nam Konstytucja RP! Rodzice uczniów obecnych klas szóstych w SP jaka jest w moim rejonie też nie pieją z zachwytu, ponieważ już dyrekcja zapowiedziała im, że ich dzieci w klasie VII i VIII nie będą kontynuowały nauki tak jak oczekiwali od tej reformy w budynku SP, tylko zostaną przeniesione do budynku gimnazjum, ponieważ w innym przypadku SP musiałaby wstrzymać rekrutację do pierwszych klas przez dwa lata. Jak będzie rozwiązany problem grona pedagogicznego mającego swoich uczniów ze szkoły podstawowej w oddalonym od niej budynku gimnazjum, nikt nie raczy powiedzieć, bo po prostu nie wie! Wracając jeszcze do siatki szkół zaproponowanej przez władze Krakowa. Gdzie są wymienione tak zachwalane przez minister Zalewską szkoły branżowe. Nie ma o nich ani słowa, a przecież mają zastąpić obecne technika i zawodówki. Tylko liceum będzie dawało naszym dzieciom możliwość pójścia na studia. Chyba, że jak pani minister uważa,  szkoła branżowa to szczyt możliwości naszych dzieci. Od września 2017/18 uczniowie mieliby iść (rozumiem, że w większości, bo miejsc w liceach dla ponad dwóch roczników będzie tyle, co kot napłakał) do szkoły branżowej I stopnia. Po jej ukończeniu będą wychodzić jedynie z kwalifikacjami pozwalającymi podjąć pracę. Będzie można też iść do szkoły branżowej II stopnia. Ta z kolei zakończy się zawodową maturą. Podkreślam ZAWODOWĄ , czyli nie dającej prawa do studiowania. Według pomysłu MEN powinna ona obejmować język polski, obcy i matematykę. Po szkole branżowej uczniowie mogą podjąć prace, albo iść do wyższej szkoły zawodowej (kończącej się nie wyżej niż licencjatem) Aby trafić na inne studia (dające tytuł magistra) trzeba będzie przejść przez liceum dla dorosłych, oraz klasyczną maturę. Jest to oczywisty sposób na ograniczenie ludziom dostępu do szkolnictwa wyższego. CZY O TO CHODZI ???


Gość

#5

2016-10-26 08:07

Bo mniej niebezpieczeństw czeka na moje dziecko w gimnazjum wśród dzieci w wieku 12-13-14-15 niż w szkole średniej np. liceum gdzie spotkają się dzieciaki w wieku 13-14-15-16-17-18. To będzie masakra !!!

Gość

#6

2016-10-26 08:57

Moja córka jest w szóstej klasie i chcę oszczędzić jej i innym dzieciom stresu i nerwów. Jesli przełożą reforme o rok, to sytuacja powtórzy się rok później - trzeba wymusić inne rozwiązanie.

Gość

#7

2016-10-26 09:44

Polskie szkolnictwo wymaga naprawy i reform, ale droga do jego poprawy nie wiedzie przez szkodliwe eksperymenty. Nie ma sensu burzyć systemu, trzeba go udoskonalać. Primum non nocere.

Gość

#8

2016-10-26 10:25

Bo reforma w takim kształcie odbywa się ze szkoda dla dzieci

Gość

#9

2016-10-26 11:06

Nasze dzieci tracą na ciągłych zmianach a ta jest niekorzystna wyjątkowo!

Gość

#10

2016-10-26 11:19

Bo kompletnie nie zgadzam się z założeniami reformy oraz z tempem jej wprowadzania.

Gość

#11

2016-10-26 12:10

Ta reforma, to jedna wielka bzdura. Ucierpią dzieci, rodzice i pracownicy oświaty. Zawsze można coś zmienić, ale nie wszystko. Najlepiej, dać większe pieniądze na oświatę, a nie oszczędzać na dzieciach. Nie dajmy się ... walczmy, bo warto.

Gość

#12

2016-10-26 12:30

Dlatego, że nie chcę by moje dziecko brało udział w wyścigu szczurów o miejsce w liceum za 3 lata. Czy w liceach bedzie dwa razy więcej miejsc? Nie będzie!!! Dlatego duża część dzieci z dobrymi wynikami wyladuje w szkołach branżowych z przymusu. To jest podcinanie skrzydeł dzieciom zdolnym, ale nie wybitnym. A przekaz będzie, że szkoły branżowe są super bo skorzystało z nich perdyliard uczniów. Dramat!!!!!
Nie zgadzam się!!!!

Gość

#13

2016-10-26 13:37

Ponieważ jestem przeciwna całej tej reformie.

Gość

#14

2016-10-26 13:49

Podpisałam petycję bo:
- nie podoba mi się szkoła wg min. Zalewskiej,
- nawet gdyby mi się podobała, to i tak nie dałoby jej się wprowadzić w ciągu 10 m-cy - jest kompletnie nieprzygotowana,
- nie podoba mi się pomysł na kumulacje roczników w 1 klasie LO - szkodliwy z różnych względów,
- widzę dobre strony gimnazjów.

Gość

#15

2016-10-26 15:58

Podobna akcja przy zbieraniu podpisów przeciwko posłanki 6-latkow do szkół przyniosla skutek. Teraz powinnismy zrobic to samo. Wniosek o referendun w tej sprawie.

Gość

#16

2016-10-26 16:05

Dzieci powinny mieć równe szanse. Nie można na nich wciąż eksperymentować. Trzeba zatrudniać specjalistów, doposażać szkoły, a nie zmieniać jej strukturę kosztem niczego winnych dzieci.

Gość

#17

2016-10-26 16:31

Podpisałam, bo szkoła to nie eksperyment, a nasze dzieci nie mogą być ofiarami nieprzemyslanych, prowadzących jedynie do chaosu decyzji.

Gość

#18

2016-10-26 16:48

Reforma z załozenia powinna chyba poprawiać a nie psuc..? Jestem mamą szóstoklasistki. za kilka lat córka spotka się z o rok starszymi koleżankami i będzie mieć 2 razy mniejsze szanse na fajne liceum, niz gdyby tej reformy nie było. A ze jest z końca roku, to niektórzy będą od niej starsi niemal 2 lata. Za co taka kara i taki stres? Juz i tak od roku dziecko nie wie, do jakiej pójdzie szkoły.

Gość

#19

2016-10-26 18:23

Moja córka jest z rocznika 2005, jest w 6 klasie. Teraz jest rok młodsza-będzie o dwa, od koleżanek i kolegów z 1 klasy. Nie zgadzam się z tym. Nie zgadzam się na podwójny, a nawet potrójny rocznik. To nie jest równy dostęp do edukacji, zapewniony mojemu dziecku w konstytucji! Poza tym, nie można eksperymentować na dzieciach, a ta reforma, wprowadzana w taki sposób, to eksperyment! Jestem oburzona argumentem pani minister, że nie można jej odroczyć na rok, bo kolidować będzie z wyborami. To skandal! Kto tu się powinien liczyć najbardziej?! Wydawało mi się cały czas, jako matce i nauczycielce, że dzieci!


Gość

#20

2016-10-26 19:05

Ponieważ mam córkę w 6 klasie. Ponieważ uważam, że gimnazjum, do którego chodziły starsze dzieci jest fantastyczne i po prostu nie wolno niszczyć takiego miejsca. Należy sprawić, żeby inne gimnazja były równie dobre.

Gość

#21

2016-10-26 20:24

Trójka moich dzieci poniesie skutki bałaganu zmian struktur szkolnych. Będą się uczyć w oparciu o tymczasową podstawę programową w dolepionych klasach VII-VIII, z byle jakich podręczników. Natomiast jako nauczyciel liceum współczuję uczniom, że na nierównych warunkach w tym samym roku będą przyjmowani do szkoły uczniowie w 2019 roku. Będą uczyć się w liczniejszych klasach niż obecni uczniowie, później kończyć zajęcia lekcyjne. Najbardziej współczuję uczniom dojeżdżającym.


Gość

#22

2016-10-26 20:25

Bo mam dziecko wcszostej klasie szkoly podstawowej

Gość

#23

2016-10-26 21:18

Nie zgadzam się na robienie z dzieci zakładników partii politycznej, nie zgadzam się na doświadczenia na moich dzieciach. Nie chcę chaosu w szkołach.

Gość

#24

2016-10-27 04:35

Jesli chce się coś zreformowac, bo jest złe.. nie mówię nie ,ale nie można tego robić bez żadnego planu i uzasadnienia. Ten chaos jest nie do przyjecia. Pani minister powinna podac się natychmiast do dymisji. Ta pani nie ma żadnego pojęcia o edukacji.
La libelula

#25

2016-10-27 04:39

Moje dwie córki chodziły do gimnazjum, zwykłego rejonowego z duzym przekrojem społecznym. Powiedziały mi,ze bardzo im się tam podobało. Mam najmłodszą, która obecnie jest w 1 klasie gimnazjum. Nie wyobrazam sobie sytuacji,ze za 3 lata spotka się u progu szkoły sredniej z podwójną ilością kandydatów. Ponad to ona będzie się uczyła 3 lata a 8 klasista 4?????Jak pomieścić te dzieci, jak stworzyć dobry program kształcenia w tak krótkim czasie?? To jest po prostu kretyństwo a Pani Ministra powinna się natychmiast podac do dymisji, a jesli tak kurczowo trzyma się stołka to ktoś powinien ja wywalić na przysłowiowy zbity pysk.