Samą miłością dzieci nie nakarmimy.


Gość

/ #214 Re:

2013-02-21 22:57

#212: -

Współczuję, mam jedno dziecko z porażeniem... Rzeczywiście to straszna niesprawiedliwość, absurd i paranoja zajmować się dwójką dzieci potrzebujących więcej rąk i rehabilitować je z tak marnych zasiłków ! Jakie szanse na wyjście z choroby?! Prędzej my rodzice  się pochorujemy od tych zmartwień i ciągłego dźwigania..