Przywrócenie programu 30 ton - lista, lista przebojów


Gość

/ #9

2015-02-04 19:48

To mój ulubiony ze wszystkich programów, jaki leciał w telewizji, nie tylko muzycznych. Oglądałem go w dzieciństwie, w latach 2002-2006, chociaż program zaczął być emitowany w latach 90-tych.

Moimi ulubionymi rzeczami powiązanymi z tą listą, to niepowtarzalna oprawa graficzna, która powodowała, że ta lista przebojów wyróżniała się na tle innych. Słuchałem tam nie tylko muzyki o szerokiej gamie gatunków, ale patrzyłem na animowane wzory zamieszczone wokół "ekranu z teledyskiem", na których były wyświetlone ciekawostki o pewnym artyście. Wzory były w różnych kolorach i kształtach: były skoczne i powolne, straszne i dziwne, ale też bywały naprawdę piękne. Jednak każdy z nich był dla mnie fantastyczny i co najlepsze, każdy z nich mogłem oglądać po kilkadziesiąt razy.

Tam oprócz dobrej muzyki można było dowiedzieć się o wielu rzeczach, które niekoniecznie związane z muzyką popularną np. o takich opisanych "Encyklopedii 30-stu Ton", które były wyświetlane na oprawie graficznej. Były opisane takie hasła jak "Woda", "Madrygał", "Zmienna", "Wyobrażenia", "Martin Pierre", "Trzykrotka" i inne zwykle zupełnie niepowiązane z muzyką. Niektórzy goście, którzy byli ludźmi ze świata muzyki, też opowiadali czasem o rzeczach odbiegających od muzyki, ale zależało to od gościa. Dzięki temu "30 Ton!" było bardzo merytorycznym programem i czymś więcej, niż tylko "pokazem popisów" artystów muzyki popularnej w emitowanych teledyskach i listą informującą o popularności poszczególnych utworów. O Encyklopedii dowiedziałem się z Internetu.

Czasem lista zahaczała się o poważne tematy i o równie poważną muzykę np. przy pokazie ścieżki dźwiękowej z "Pianisty" Romana Polańskiego, która chociaż nie jest "mainstreamowym" utworem muzycznym, to twórcy nie wstydzili go umieścić na liście.