Do Pani Premier Ewy Kopacz i członków rządu w sprawie alimentów

#4: -  

 Tak, masz rację, tylko tak się składa, że ojciec z reguły nie płaci i swoje obowiązki spcyha na matkę .

Inaczej jest w przypadku, gdy dziecko jest zdrowe, a inaczej jak chore, bo matka nie może pracować z reguły i sprawuje opiekę, jeździ do lekarzy itp. i jest to tzw. alimentacja w naturze na rzecz dziecka .

Mój ex jest alimeciarz i mam z FA od 5 lat i zrobiłam wszystko , aby spłacał FA i spłaca, a pierwszy wyrok z art. 209 kk dostał po roku jak dostałam z FA alimenty, potem kolejne, więzienie i dopiero spłaca.

Mam dziecko niepełnosprawne w stopniu znacznym lat 17, od 5 lat nie pracuję i ile dałam radę , to pracowałam z pomocą syna lat 23 , ale zarywał szkołę, a teraz pracuje na pełym etacie, nie mam pomocy babć w opiece, aby wrócić do pracy , nie popieram protestu matek chorych dzieci pod Sejmem i najpierw obowiązki mają rodzice, a potem Państwo i matki chorych dzieci mają najpierw wymagać od ojców dzieci, a nie Państwa i mają alimenty  z FA  to kasa Podatnika też jak i matki śwaidczenie pielęgnacyjne i piszę im o tym i mnie atakują za taką postawę i tylko w 1 rzędzie krzyczą o kasę dla siebie i dożywotnio w razie śmierci dziecka za Ich życia .

Państwo głaszcze alimenciarzy, ale jak matka/ojciec co ma alimenty, nie będą robić nic, a spokojnie brac z FA, to to się nie zmieni , a spotykałam się z opinią matek, że nie muszą ścigać swoich ex mężów alimeciarzy i spokojnie biorą z FA i krzyczą pod Sejmem o free kasę dla siebie, a nie do ojca dziecka .

Pozdrawiam,

Arletta Szymczak,

Gliwice,