TVN Fakty! Żądamy sprostowania reportażu o kotach z dnia 29.05.


Gość

/ #238

2015-05-30 21:32

Wzięłam siedem lat temu dwumiesieczną, nieziemsko zapchloną i zarobaczoną kotkę z gospodarstwa rolnego, gdzie jej matka jest kotem wychodzącym i łownym (ojciec zapewne też ;-)). Kotka ma "charakterek" i przez pierwsze 4-5 lat z ogromną namiętnością gryzła i drapała mnie i syna podczas zabaw. Żadne z nas nie miało żadnych problemów zdrowotnych z tego powodu. Nie zgadzam się na oczernianie tych cudownych puchatych stworzeń, które w przeszłości się nacierpiałyi cierpią po dzień dzisiejszy. Ubolewam nad tym, że trafiają pod dachy nieodpowiedzialnychyba ludzi, którzy nie rozumieją natury kotów i potem są rozczarowani i pozbywają się zwierząt z domu w różny - nie zawsze humanitarny - sposób. Dlatego też jestem oburzona informacją TVN-u bo autor nie zdaje sobie sprawy z tego jakie to może mieć skutki.