Poruszasz kolejny wazny argument - polaczenia z szeroko rozumianym centrum co 7-10 minut (czestotliwosc 175) nie daja sie zrekompensowac polaczeniem kolejowym, nawet jesli z 30 zrobia 20 minut.

Dla mieszkancow osiedla Gorlicka, a zwlaszcza grup szczegolnie narazonych na przemoc (osoby starsze, mlodsza grupa nastolatkow, kobiety) lub nie mogace sobie pozwolic na treking przez ogrodki dzialkowe - tereny pozostawione bez nadzoru i dozoru, bez asfaltu/chodnika/nieodsniezane - (osoby starsze, niepelnosprawne, osoby z wozkami dzieciecymi) wyprawy do stacji PKP Rakowiec sa nierealna alternatywa.

Nie można zapomnieć, że zarwno PKP Rakowiec, jak też PKP Żwirki i Wigury dostępne są tylko od strony głównych ulic. Dla pasażerów idących od strony osiedla są to stacje, najdelikatniej mówiąc, nieprzyjazne - brak podjazdów, schodów, chodników, oświetlenia...

#25: - nierealna alternatywa

To prawda, jeśli by były pomyślane drogi do stacji bezpośrednio z osiedli być może kolejka ta cieszyłaby się większym powodzeniem.... Mieszkam przy 1 Sierpnia i gdyby była droga na skróty np jakąś kładką przez tory to pewnie może i bym się skusiła, żeby zobaczyć jak ta kolejka działa... Nie za bardzo mogę sobie pozwolić na poświęcenie rano 20 minut na dojście na około przez Żwirki do stacji i kolejne 20 na poczekanie na pociąg, a potem jeszcze kolejne 20-30 na dojechanie do centrum (tyle chyba pociąg jedzie?) i kolejne 20 na dotarcie do pl Trzech Krzyży, gdzie pracuję...  Robi się 1,5h... tak, jak z willi pod Warszawą samochodem uwzględniając korki.... a to tylo 8 kilometrów! 175 nie jest błyskawicznie, bo łącznie z dojściami do przystanków i korkiem przy przy placu Zawiszy dotarcie do pracy zajmuje ok. 40 minut, ale jednak różnica jest...