Petycja dotycząca symbolicznego nadania podmiotowego statusu ofiarom sztuki. Interwencja w sprawie „Piramidy Zwierząt” Katarzyny Kozyry
Otwarty List skierowany do Zachęty Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie i Hanny Wróblewskiej, Ministry Kultury i Dziedzictwa Narodowego Polski
Otwarty List dotyczący symbolicznego nadania podmiotowego statusu ofiarom sztuki. Interwencja w sprawie „Piramidy Zwierząt” Katarzyny Kozyry
Klacz, Pies, Kot i Kogut z „Piramidy Zwierząt” Katarzyny Kozyry powinny zostać pochowane. W 2024 roku w żadnym muzeum i w żadnej galerii nie należy pokazywać takich obiektów, ponieważ świadczy to o naszym etycznym regresie. Szczątki i ciała sentientów, do tego pozyskane w taki sposób w jaki zrobiła to artystka, wystawione na widok publiczny, z nadanym numerem identyfikacyjnym, są przykładem antropocentrycznego nadużycia, które odbywa się w przestrzeni sztuki.
„Piramida Zwierząt” powstała trzydzieści lat temu, była pracą dyplomową K. Kozyry, studentki Kowalni – pracowni prowadzonej przez Grzegorza Kowalskiego w warszawskiej ASP. Rzeźba natychmiast stała się wizytówką polskiej sztuki krytycznej, której prymarnym założeniem miał być wstrząs społeczeństwem.
Dzisiaj nie jest możliwe, aby prace w tym formacie obroniły się bez krytycznego komentarza. Argumentacja artystki wtedy i dzisiaj, oraz osób, które bronią tej i innych prac z wykorzystaniem osób pozaludzkich przestała być aktualna (jeżeli w ogóle kiedykolwiek była). Patrząc na wiele „piramid zwierząt” w przestrzeni artystycznej widzimy przede wszystkim zbezczeszczone zwłoki, umęczone ciała istot zamordowanych do celów artystycznych.
K. Kozyra oraz inne osoby twórcze, które instrumentalnie potraktowały zwierzęta pozaludzkie w żaden sposób nie pomogły w podniesieniu świadomości zła, którego ludzie się dopuszczają wobec istot innych gatunków. Wręcz przeciwnie. Pokazano, że sztuka jest przestrzenią, w której można bezkarnie zabijać zwierzęta, żeby potem zrobić z nich dzieła sztuki, sprzedać do kolekcji i wystawiać przez kolejne lata, budując na tym karierę. Czas, by instytucje sztuki przestały sankcjonować nieetyczne postawy artystyczne polegające na krzywdzeniu Innych w imię sztuki.
Praca ze zwierzętami w ramach sztuki jest możliwa, ale tylko pod warunkiem traktowania Ich jako współtowarzyszy, a nie jak materiał do bezwzględnej eksploatacji. Można pracować ze szczątkami zwierząt, ale z szacunkiem dla Nich, przepracowując zwierzęcą śmierć. Nie trzeba zabijać, żeby opowiadać o cierpieniu. Być może należałoby całkowicie zrezygnować z jakiejkolwiek relacji w obrębie sztuki, w której osoba artystyczna używa ciała Innego.
Galerie i muzea sztuki pełne są zwierzęcych szczątków. Ukrywają się w warstwie malatury znanych i mniej znanych obrazów. Ciała zwierzęce – skóra, kości, pióra, substancje wyekstrahowane ze zwłok wypełniają galeryjne sale i magazyny. Są wszędzie. Dosłownie wszędzie. Galerie sztuki reprodukują normę społeczną przyzwalającą na eksploatację osób pozaludzkich. Pod tym względem nie są gorsze ani lepsze od galerii handlowych i wszystkich innych miejsc ludzkiej aktywności. Wytrącanie nas z komfortu biernego, bezrefleksyjnego współuczestnictwa w codziennych praktykach konsumenckich poprzez odsłanianie ich przemocowego charakteru nie może się odbywać przez rozszerzanie pola eksploatacji zwierząt na sztukę.
Dlaczego pochówek? Osobom pozaludzkim odebrano ten przywilej, a tym samym zabrano im podmiotowość. Powszechnie twierdzi się, że One nie umierają, a zdychają, nie mają duszy, ani świadomości, więc nie należy Im się pochówek. Można natomiast Je wykorzystać, właściwie od poczęcia do Ich sytuacji po śmierci – na przykład zjeść lub wypchać Ich zwłoki. Pochówek – póki co – jest najwyższą formą oddania szacunku zwłokom lub prochom osób ludzkich i pozaludzkich.
„Piramida Zwierząt” przez swoją rozpoznawalność stała się symbolem sztuki traktującej zwierzęta pozaludzkie przedmiotowo. Dlatego też pochowanie tych konkretnych ciał lub ich prochów byłoby czytelnym i przełomowym gestem ukazującym zmianę myślenia i rzeczywistą chęć odejścia przez twórczynie i twórców od antropocentrycznej postawy. Miejsce pochówku stałoby się równocześnie pomnikiem upamiętniającym nie tylko te, ale też wszystkie inne, często mniej widoczne ofiary.
katarzyna lewandowska
Elwira Sztetner
Monika Kohut
Michalina W. Klasik
Michał Dobrzyński
Dorota Łagodzka
Edyta Kranc
https://drive.google.com/file/d/16Mm3TGp8fUFrWB2YAHglh8pPDJuAnwfs/view
katarzyna lewandowska Skontaktuj się z autorem petycji