Petycja o wykreślenie z gminnej ewidencji zabytków toru kolarskiego Nowe Dynasy w Warszawie przy ul. Podskarbińskiej 11

Do: Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków/

Stołeczny Konserwator Zabytków

ul. Nowy Świat 18/20

00-373 Warszawa

 

My, niżej podpisani mieszkańcy Pragi Południe, przy wsparciu mieszkańców innych dzielnic Warszawy miejscem pracy, nauki, czy w inny sposób związanych z okolicą, zwracamy się z petycją o wykreślenie wpisanego 19 listopada 2018 roku do gminnej ewidencji zabytków pod pozycją 4320 toru wyścigowego Tor kolarski "Nowe Dynasy" przy ul. Podskarbińskiej 11.

Uzasadnienie

Za zdjęciem ww. toru z gminnej ewidencji zabytków przemawiają:

1. ważny interes społeczny;

2. zaawansowanie zniszczenia obiektu;

3. uzasadnione wątpliwości, co do jego jakości i wartości użytkowej już w czasie, w którym powstał.

Ad 1. Ważny interes społeczny Działkę o powierzchni ok. 2,3 ha okalają obecnie nowe, gęsto zabudowane osiedla z wielką liczbą nowych mieszkańców, w tym młodych rodzin o dużych potrzebach rekreacyjnych, na spełnienie których nie ma w najbliższej okolicy gruntów miejskich. Osiedla te ciągną się do samych torów, aż za ulicę Żupniczą. Budowy oraz zasiedlanie są w trakcie, zatem z każdym następnym rokiem potrzeby te będą rosły. Zabudowują się bowiem sprzedane inwestorom rozległe pofabryczne tereny skarbu państwa na Kamionku i Grochowie. Nowi mieszkańcy już teraz zgłaszają brak terenów zieleni z najpopularniejszą ofertą rekreacyjno-sportową. Nie ma boisk, nie ma placów zabaw, miejsc do wyjścia z psem, czy na spacer z wózkiem. Teren po torze kolarskim jest jedyną niezagospodarowaną jeszcze działką m.st. Warszawy w okolicy. Trwają konsultacje społeczne, w czasie których padają liczne, różnorodne i ciekawe pomysły zagospodarowania tego terenu, i niezależnie od preferowanej przez uczestników konsultacji dyscypliny sportu czy aktywności wszystkie zakładają jego ogólnodostępność, parkową zieleń i przeznaczenie na potrzeby najbardziej lokalnej społeczności. Działka, na której znajduje się tor ma tylko 2,3 ha. Wał ziemny o długości 333 m i szerokości ok 20 m z betonową jezdnią na podbudowie z kamienia polnego zajmuje łącznie powierzchnię ok. 0,67 ha, czyli jedną czwartą tego terenu, tyle co powierzchnia trzech boisk typu ,,orlik” (62x 30 m). Zarówno centralne położenie toru na działce i obszar, który zajmuje, w znaczący sposób przeszkadza w realizacji potrzeb wyrażanych przez Mieszkańców, ponieważ pozostawia 1,7 ha i to nie zwartej powierzchni, ale  w pięciu częściach – niedostępnego śródtorza oraz czterech trójkątów, połączonych pasem eliptycznej alejki.  Ponadto organ konserwatorski w swojej opinii wskazuje konieczność zachowania i odtworzenia całej infrastruktury – barierek, schodów, przejścia podziemnego, latarni. Jest to nie do pogodzenia.

Ad2 Zaawansowanie zniszczenia obiektu

Wał ziemny z betonową nawierzchnią przez 30 lat porastał samosiejkami – krzewami i drzewami, których systemy korzeniowe musiały naruszyć stan wału i podbudowy betonowej nawierzchni. Nie był także przez ten czas, ani wcześniej, z braku środków konserwowany.  Infrastrukturę metalową, w tym charakterystyczne latarnie zniszczyła korozja. Sama nawierzchnia betonowa uległa także degradacji. Tymczasem zmieniły się standardy obiektów do uprawiania kolarstwa torowego – obecne tory muszą mieć inną długość, nawierzchnię drewnianą oraz zadaszenie, aby można było na nich organizować zawody. Nieliczne jeszcze betonowe tory w Polsce są wykorzystywane okazjonalnie tylko przy dobrej pogodzie a tor w Szczecinie został w ubiegłym roku wyłączony z użytkowania.  Pozostawienie toru, jego rekonstrukcja czy choćby tylko konserwacja wymagać będą znacznych środków, które wobec aktualnej wartości użytkowej obiektu będą w naszym przekonaniu nieuzasadnionym wydatkowaniem finansów publicznych.

Ad 3 Uzasadnione wątpliwości co do wartości użytkowej i jakości obiektu w czasie, w którym powstał

Tor powstał w 1972 roku wg projektu znanego architekta i olimpijczyka – panczenisty, kolarza, wieloboisty Janusza Kalbarczyka i był jedynym torem zaprojektowanym przez niego. Był też jedynym wówczas torem spełniającym nowe normy długości oraz wyposażonym w bardzo komfortowe zaplecze. Sfinansowany został przez zakłady PZO. Wątpliwości dotyczą słabego zainteresowania PZKol torem, bardzo skromnej liczby zawodów na nim odbytych oraz paroletnich przerw między nimi. Były to bowiem tylko zawody na otwarcie toru oraz Mistrzostwa Polski, i to tylko juniorów w latach 1972-73, po czteroletniej przerwie w 1977-1978 i po siedmioletniej przerwie w 1985 r. Tor służył głównie sekcji kolarskiej RKS Orzeł. Kolarstwo było popularne i brak intensywniejszego wykorzystania nowoczesnego toru z komfortowym zapleczem w stolicy stawia duży znak zapytania co do jego jakości i faktycznej użyteczności. Należy z większą ostrożnością i nieufnością podejść do obiektu, który powstał w latach 70., w epoce gierkowskiej propagandy sukcesu, kiedy o inwestycjach nie decydowały głębsze analizy i biznesplany ale władze, umocowanie decydentów na szczeblu partyjnej hierarchii i znajomości w tejże. Jakość i trwałość wykonania powstałych wówczas obiektów często bywała niedostateczna bowiem kradzieże i brakoróbstwo na placach budowy i w produkcji były normą. Nie było nadzoru i kontroli jakości, takiego jak dziś.

Dlatego wnosimy, jak na wstępie, o niezwłoczne zdjęcie toru kolarskiego z gminnej ewidencji zabytków. Upamiętnienia tradycji kolarstwa w tym miejscu, jeśli koniecznie zachodzi taka potrzeba, można dokonać w znacznie mniej konsumującej przestrzeń formie.


Mieszkańcy Pragi Południe    Skontaktuj się z autorem petycji

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam Mieszkańcy Pragi Południe do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.







Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...