Wrocławski Ołtaszyn zmierza ku katastrofie

OŁTASZYN ZMIERZA KU KATASTROFIE - komunikacyjnej, środowiskowej i społecznej!

Jesteśmy wrocławianami, mieszkamy na Ołtaszynie. Rozumiemy, że miasto musi się rozwijać, ale nie dajemy zgody na tak absurdalną, chaotyczną, barbarzyńską politykę przestrzenną naszej dzielnicy. Budzi to nasz bunt, dlatego protestujemy przeciw kolejnej ogromnej inwestycji budowlanej planowanej przy ulicy Orawskiej 4/5 we Wrocławiu.

 Jak dowiadujemy się z mediów - bo nie ma publicznego dostępu do projektu: “Firma Develia dysponuje działkami przy ulicy Orawskiej na wrocławskim Ołtaszynie o łącznej powierzchni ponad 3,5 ha. (...) Już niedługo może powstać tam około 600 nowych mieszkań. W okolicy przybędzie więc 1000 samochodów, a Ołtaszyn już dzisiaj jest jedną z najbardziej zakorkowanych dzielnic Wrocławia.(...) Deweloper już raz próbował uzyskać decyzję środowiskową dla realizacji przy ul. Orawskiej budynków wielorodzinnych. Wniosek został złożony w marcu 2018 roku. Ówczesny prezydent miasta jednak odmówił”. Ze względu na brak infrastruktury technicznej i drogowej zakwestionował wtedy celowość inwestycji w ogóle!

 Co spowodowało dziś zmianę decyzji, skoro zgodnie z Uchwałą Rady Miejskiej Wrocławia z 21 marca 2002r. wiadomo było powszechnie wszystkim obecnym mieszkańcom, jakie jest zgodne z prawem przeznaczenie tego obszaru pod względem zagospodarowania przestrzennego? Sami w zgodzie z nim podejmowaliśmy wtedy nasze życiowe decyzje osadzając się tutaj. I dlatego oczekujemy dziś, że Uchwała Rady Miejskiej będzie dalej respektowana.

 Jak bowiem można obecnych i ewentualnych przyszłych mieszkańców skazywać na codzienny, wielogodzinny paraliż komunikacyjny, który utrudnia życie całej południowej części Wrocławia. W najpilniejszych sprawach nie można nawet skorzystać z taksówek, bo w określonych godzinach zwyczajnie nie przyjmują one zleceń w naszym kierunku. Strach myśleć o innych służbach ratunkowych.To już nie jest żadna niedogodność - to katastrofa komunikacyjna. Więcej, to już nie jest tylko katastrofa komunikacyjna - a katastrofa środowiskowa, architektoniczna i społeczna jednocześnie!

Nikt też nie uwzględnia przepisów w zakresie kształtowania zieleni. Bezprawnie, bez zgody urzędów, zostały wykarczowane ogromne połacie zieleni na terenie planowanej inwestycji. Nie trzeba dużej wyobraźni, żeby zrozumieć, jak wygląda teraz 3,5 h. zmiażdżonej buldożerami zieleni. Bez uwzględnienia okresów lęgowych, wypłaszając dziką zwierzynę, która biega teraz rozpaczliwie po okolicznych uliczkach.

 Ołtaszyn cierpi na brak starodrzewu. Nie mamy już czym oddychać. Fale upałów i zmiany klimatyczne powinny nas zmobilizować do obsadzania wszystkich wolnych terenów, ulic i skwerów - a nie na bezmyślną, bezprawną, barbarzyńską wycinkę tego, co jeszcze zostało. Dla informacji tylko podajemy, choć wierzymy, że urzędnicy o tym dobrze wiedzą i pamiętają, że zgodnie z przepisami w zakresie ochrony środowiska - co najmniej 20% powierzchni działek budowlanych należy przeznaczyć na zieleń wysoką. Powtarzamy, na ZIELEŃ WYSOKĄ - a nie markowane przez deweloperów badylowate nasadzenia zastępcze.

Wciąż też pozostaje nierozwiązana - a alarmująca - kwestia wody - i tej gruntowej i deszczowej (kanalizacja deszczowa). Dokąd popłyną z nowych dachów tysiące litrów wody, których zabetonowana ziemia nie wchłonie a zlewnie nie przyjmą; które uliczki i garaże jeszcze zaleje, skoro większość już jest zalewana i podtapiana z powodu wcześniejszych, środowiskowo rabunkowych inwestycji? Kto się wtedy tym przejmie, które służby wesprą?

Te wszystkie kwestie są tak ogromnej rangi, że aż niestosownie poruszać przy tej okazji sprawy natury estetycznej, rzecz w tym, że i ta sprawa nie jest jednostkowa a masowa. Dlatego chcielibyśmy wiedzieć, według jakiego ładu przestrzennego, jakiego miejskiego planu urbanistyczno-architektonicznego planowany jest współczesny Ołtaszyn? Jaki organ administracji architektonicznej stoi za tym budowlanym chaosem? Jaka wizja przyświecała głównemu Architektowi Miasta i dzisiejszemu Departamentowi Strategii i Rozwoju Miasta Czy jest to niechlujne wizjonerstwo czy tylko bezduszna deweloperka?

Żeby ogrom zasygnalizowanych tu spraw uporządkować - domagamy się:

- natychmiastowego wstrzymania inwestycji Orawska 4/5

- wstrzymania innych inwestycji na Ołtaszynie do momentu systemowych rozwiązań komunikacyjnych, środowiskowych i społecznych. W tej chwili Ołtaszyn jest u progu katastrofy.

- opracowania raportu dendrologicznego oraz planu zagospodarowania zieleni wg raportu UM: Infrastruktura w zgodzie z drzewami. Wrocławskie dobre praktyki).

- przedstawienia mieszkańcom planu ochrony środowiska na Ołtaszynie w kontekście wszystkich planowanych inwestycji oraz zmian klimatycznych.

- zapoznanie mieszkańców z urzędniczą decyzją środowiskową dot. inwestycji przy Orawskiej 4/5

- zaprezentowania mieszkańcom Ołtaszyna planów architektoniczno-budowlanych w kontekście wszystkich nowych inwestycji w dzielnicy, zgodnych z ideą zrównoważonego rozwoju miasta.

Petycję kierujemy do:

- Prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka             

Wydziałów, Działów i Departamentów Urzędu Miejskiego:

- Wydziału Środowiska i Rolnictwa (dyr. Małgorzata Denianowicz)

- Działu Ochrony Przyrody i Leśnictwa (kier. Grzegorz Mikołajczak)

- Działu Oceny Oddziaływania na Środowisko (kier. Dorota Wilgusz

- Departamentu Strategii i Rozwoju Miasta (dyr. Jacek Barski)

- Departamentu Zrównoważonego Rozwoju (dyr. Katarzyna Szymczak)

- Wydziału Klimatu i Energii (dyr. Małgorzata Brykarz)             

 a także do:

- Zarządu Zieleni Miejskiej (kier. Lidia Kaczewska (Dział Zieleni), Teresa Choroszy-       Minikowska (Dział Uzgodnień), Marzena Olejnik-Czopnik (Dział Zasobów Gruntowych)

- Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu (Dolnośląski Inspektor    Ochrony Środowiska - Mariusz Wojewódka)

- Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu (dyr. Mariusz Przybylski)


Mieszkańcy wrocławskiego Ołtaszyna    Skontaktuj się z autorem petycji

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam Mieszkańcy wrocławskiego Ołtaszyna do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.







Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...