TVN Fakty! Żądamy sprostowania reportażu o kotach z dnia 29.05.

petycję podpisałam, albowiem obawiam się, że u niektórych właścicieli kotów pojawi się syndrom "ciemnogrodu" i histeria. Mam w domu koty od 35 lat, już któreś z kolei pokolenie i nigdy mój kot nie wyrządził mi krzywdy. Obecnie moja kotka od 6 lat dzieli ze mną poduszkę całą noc, dodatkowo wylizuje mi twarz na dobranoc. Nie dajmy się zwariować, ta babka z USA miała pecha, może jej kot łaził po jakiś tam dziadostwach i syfie, więc mógł przywleć jakieś bakcyle. Przypominam, kot jest czyściochem, nie wytarza się w gównie jak pies.

Nie dla poniżania i szkalowania kotów domowych!

Poniewaz przez nieprzemyslana wypowiedź zdawaloby się rzetelnych dziennikarzy TVN i tak juz bardzo zla sytuacja kotów stanie sie jeszcze gorsza, Wstyd TVN - a sadzilam ze w tej stacji podawane sa wiarygodne wiadomosci. Może najpierw wypadaloby sie uzyskac wiedzę u osób bardziej kompetentnych w sprawie kocich chorób i dopiero wtedy zabierac glos. A przez glupia wypowiedź niweczycie Panstwo wielka i oddana prace wielu ludzi na rzecz zwierzat (w tym przypadków kotów) i zamiast pomóc szkodzicie. Jeśli stacja TVN dba o swoje dobre imię i wiarygodność proszę o zaproszenie i podanie również na antenie TV wypowiedzi ludzi, którzy sie na tym znaja.

Petycja jest potrzebna, aby TVN zweryfikował swoje szkodliwe postępowanie i nierzetelność dziennikarską, gdyż wybiórcze i jednostronne pokazywanie faktów krzywdzi innych, tym razem bezbronne wobec ludzi stworzenia - koty.

Dlaczego? Ponieważ wyjęte z kontekstu informacje o kocich chorobach, powodują niepokój wśród ludzi. W rezultacie koty są wyrzucane - następnie nasi sąsiedzi je zabijają, bo przeszkadzają im po czasie bezdomne koty. Sama mam na osiedlu bezdomne koty, które mają się dobrze, bo ktoś się nimi opiekuje. Ale ta osoba jest coraz starsza. A co jest w tym wszystkim najśmieszniejsze? Te koty nie wzięły się znikąd. Zostały wyrzucone przez swoich właścicieli. I po co? Po to, żeby ludzie się burzyli na bezdomne koty i je truli. Dzisiaj kolejny kot został zabity na moim osiedlu. Boję się swojego na smyczy wyprowadzić, bo kto wie, czy przez przypadek nie zje jakiejś trucizny? Swoją drogą, ludzie to hipokryci. Wywalają koty, a potem narzekają, że te koty są na osiedlu i chcą je truć. Takie niedopowiedzenia mogą nasilić takie sytuacje. Ludzie mogą zacząć wyrzucać koty, bo będą się obawiali o swoje zdrowie - np. kobiety w ciąży. Dlatego należy to sprostować i dokładnie wytłumaczyć.

Najpierw trzeba porządnie myć ręce a dopiero się wypowiadać o chorobach ozdwierzęcych !!!!

Prosze o podpisanie mnie do listy. Przygarnelam chora zabiedzona kotke 10 lat temu w ostatniej dla niej chwili. Od tego czasu wbija pazurki w ramie kiedy ja glaszczemy. Przestancie demonizowac koty

Bo nie lubię pseudo dziennikarstwa. A niestety TVN zaczyna z tego słynąć.

Bo to propagowanie poglądów rodem ze średniowiecza, nie mających nic wspólnego z rzetelnymi badaniami naukowymi.

Nie tylko koty przenoszą choroby, ludzie też !!! Ta niedouczona informacja w TVN spowoduje jeszcze większą lawinę pastwienia się nad kotami ! To niedopuszczalne!

Jestem właścicielką wielu kotów w trzeciej generacji i mam ten reportaż za negatywną propagandę przeciwników kotów

Obrzydliwe szczucie społeczeństwa przeciwko zwierzętom ! Potem dziwimy się , że tyle jest okrucieństwa wobec zwierząt !!!

Koty, tak samo jak inne zwierzęta, i ludzie zresztą też, mogą roznosić choroby, ale nie muszą. Od zawsze w moim domu jest pies i kilka kotów. Koty były także obecne w domu podczas mojej ciąży oraz zaraz po urodzeniu się mojego syna. Nigdy nie były "izolowane", zawsze są głaskane i całowane przez wszystkich domowników. To ja głównie sprzątam ich kuwetę (także podczas ciąży i macierzyństwa). Nikt nigdy nie chorował u nas na żadną chorobę potencjalnie przenoszoną przez koty!

Mam nadzieję, że sprawa zostanie szybko sprostowana

Od wielu lat prowadzę Dom Tymczasowy dla kotów i ciągle uświadamiam ludzi o zagrożeniach jakie my ludzie stwarzamy kotom. Wsłuchując się w to co powiedziano w TVN Fakty to powinnam już nie żyć - wielokrotnie byłam podrapana, pogryziona, o wylizywaniu nie wspominam. Popieram z całego serca, a tych niedouczonych dziennikarzy na pół roku do pomocy zwierzętom...

UWAŻAM ŻE REPORTAŻ STAWIA KOTY W ZŁYM ŚWIETLE NIE ZGODNE Z PRAWDĄ. CO MOŻE SPOWODOWAĆ WIĘKSZĄ BEZDOMNOŚĆ KOTÓW ITD.....

Zgadzam sie z trescia petycji!

Nie zgadzam się na straszenie ludzi zamiast edukacji. Wystarczy stosować zasady higieny, a życie ze zwierzętami ma o wiele więcej zalet, niż zagrożeń.

Informacje podawane przez media są nieadekwatne do rzeczywistości i uderzają w bezpieczeństwo kotów,grożą jeszcze bardziej narastaniem okrucieństwa wobec kotów.

Bo sama mam koty i jakoś nigdy nie chorowałam. Poza tym z tego co mi wiadomo koty to najczystsze zwierzęta domowe,nie to co psy.Koniecznie trzeba to sprostować, bo właśnie w taki sposób ludzie się zrażają do kotów.

Mam kota i nic mi nie jest!

Trzeba walczyć z durną nagonką na koty.

reportaż bardzo mnie zbulwersował, podawał nieprawdziwe informacje, a przede wszystkim był bardzo stronniczy i przedstawiał koty jako źródło potencjalnego zagrożenia dla ludzi, tego rodzaju informacje powinny być obiektywne i nie zniechęcać ludzi do przyjmowania zwierząt pod swój dach.

Ponieważ moja córka bawi się z kotami od dziecka, obecnie sypia z kotem w łóżku i żadnej choroby nie podłapała!
Pojawia się natomiast coraz więcej osób przesadnie bojących sie chorób.

Mam dosc nieprecyzyjny informacji ze strony Tvn