Swietlice szkolne w Tychach otwarte od 6 do 17!

w SP40 świetlica jest czynna od 7 do 16. Co mają zrobić rodzice jeśli pracują w Katowicach do 8 do 16?

#3: wrx -  

 Drogi WRX - właśnie po to ta petycja!

SZKOŁA MA OBOWIĄZEK ZAPEWNIĆ ŚWIETICE NA CZAS PRACY RODZICÓW - takie jest prawo tylko, że ciężko je wyegzekwować...

Powinny być do 17 bo w tym roku szkoła pełnić będzie lekcje popołudniowe nie mówiąc o pracy już rodzica. 

Ja przez to przechodziłam. Pracując w Tychach na godz 7.00 gdzie świetlica była czynna od godz. 7.30 SP 7 musialam dodatkowo płacić dziennie za te pół godziny opieki osobom trzecim. A przecież dziecko 6 letnie nie może samo chodzic do szkoły bo to grozi kryminałem dla rodziców. Skandal żeby wymagać od rodziców opieki nad dzieckiem a nie zapewnic im wsparcia !!!

#9: -  

 Tyle że nauczyciel ma do wyboru albo cześć urlopu w lutym albo cześć urlopu w okresie wakacyjnym  Nie mamy jak to się wszystkim wydaje więcej czasu wolnego niż inni 

#10: - Re:  

 Ciekawe. Moja siostra jest nauczycielem i ma w wakacje około 7 tygodni wolnego (pozostałe 2 tygodnie ma zajęte konferencjami), a do tego ma prawie wolne całe ferie zimowe i wszystkie dodatkowe dni wolne "wokół" świąt. To wychodzi około 55 dni wolnego. Ja mam tylko 26 dni i 6 letnie dziecko, które idzie do szkoły...

U nas w szkole  na pierwszym zebraniu, kiedy poprosiliśmy Panią Dyrektor o dostosowanie godzin świetlicy do pracy rodziców, usłyszeliśmy, że nie dokona zmiany, ponieważ wie z doświadczenia, że rodzice i tak sobie jakoś radzą sami.

Od osób trzecich dowiedziałam się, że niektórzy np. zostawiają dziecko same pod opieką woźnej w szkole, inni codziennie spóźniają się do pracy. Jeszcze inni ściągają wcześniej rano babcię (o ile nie pracuje), która jedzie przez połowę Tychów, tylko po to by pozostać około pół godziny z dzieckiem i zaprowadzić je na świetlicę. Tak właśnie radzą sobie rodzice.

I taka jest właśnie polityka prorodzinna!!!

Ja pracuję od 7:30 poza Tychami i muszę wyjechać do pracy o 6:45 najpóźniej.

A dlaczego tyko do 17tej? A jak trafi się delegacja albo szkolenie (spróbujcie odmówić) to co zrobić. Świetlice powinny być całodobowe!

#15: Edmund -  

 Postaram się nie dostrzec złożliwości tylko odpowiedzieć merytorycznie. Delegacja czy szkolenia zdarza się raz na jakiś czas i można to zorganizować, a "organizowanie" "czegoś" dwa razy dziennie (tj rano i po południu) jest niemożliwe. 

Ok, a co w takim razie z dziećmi nauczycieli pracujących na swietlicy i miejących dzieci w innych szkolach?

#17: -  

Z nauczycielami będzie to samo co z kierowcą co ich dowiezie do domu, ekspedientką co jch obsłuży w sklepie, kasjerem w kinie, kioskarką, lekarzem itp. itd.To nie jest wniosek o 24 godzinne dyżury w szkołach. Chyba że tego szanowny "gość" oczekuje?

Z tym, że w tym wypadku państwo przyjęło ustawowe zobowiązanie, nakazało wykonanie gminom, które bronią się jak mogą przed przestrzeganiem prawa i realizacją nałożonych na nie zadań ustawowych.

Takie petycje tylko potwierdzaja, jak wiele jest w Polsce nieplanowanych dzieci. Jakim rodzicem jest ktos, kto 6-letniego malucha wypycha z domu o 6 i kaze mu kiblowac w szkole do 17? Za chwile pracujacy na 3 zmiany zarzadaja otworzenia nocnych przechowalni...  O czym mysleliscie, kiedy braliscie sie za robienie dzieci?

#19: w - Najlepiej pozbyc sie dzieciaka w ogole 

 Zgłoszono niestosowną zawartości postu adminowi.

#20: NN - Re: Najlepiej pozbyc sie dzieciaka w ogole 

 Niestosowne to jest zachowanie rodziców, którzy skazują 6 latka na spędzanie całego dnia w szkole.

#21: Edmund - Re: Re: Najlepiej pozbyc sie dzieciaka w ogole 

 Najbardziej niestosowne jest zycie, które zmusza rodziców i opiekunów do pracy 8 godzin (plus dojazd) w celu zapewnienia dzieciom: jedzenia, schronienia, zabawek, książek, tornistrów, wakacji w górach i tortu na urodziny. Napiszmy petycję do życia, żeby się nie wygłupiało. Toż to skandal, że rodzic  6 - latka też musi chodzić do pracy, a pracodawca niedobry nie pozwala codziennie się spóźnić (bo świetlica) i urwać (bo świetlica)...

Przeczytałam Państwa komentarze i nie rozumiem dlaczego czepiacie się nauczycieli. Jeśli będą godziny pracy świetlicy nawet od 6, to tak nauczyciele przyjdą do pracy. A swoją drogą warto przytoczyć stare powiedzenie "obyś cudze dzieci uczył". Pozdrawiam - nauczyciel na wakacjach.

#11: A. - Re: Re:  

 Proponuję zostać nauczycielem bo ma Pani tylko 26 dni urlopu i 6 letnie dziecko, które idzie do szkoły...

#19: w - Najlepiej pozbyc sie dzieciaka w ogole 

 Dokładnie..aż żal tych dzieci, które muszą wstawać już o 5 tej rano, aby zostać wypchniętym z domu  do szkoły już na 6 stą no bo tata akurat chce się wyspać (bo ma akurat na drugą zmianę), a mama  ma na 9 tą, ale chce jeszcze zdążyć do kosmetyczki :)))) dziadek z babcią mieszkają akurat na innym osiedlu, ale im się auto zepsuło i nie chcą dojeżdżać rowerem. ŻAL! wszystko wraca do człowieka! czas jaki spędzacie z dziećmi i zainteresowanie choćby tematem jakim jest potrzeba snu dla sześciolatka (11-13 godzin) żeby mógł bez neurologicznych problemów funkcjonować przez resztę dnia jest bezcenne! i właśnie takimi małymi krokami nawet niewidzialnymi na pozór śladami kształtuje się w Waszych dzieciach empatia, bycie niesamolubnym, bycie opiekuńczym i bycie człowiekiem który się stara myśleć o potrzebach innych, uczucie bycia komuś wdzięcznym za coś!Oby Wasze dzieci nie myślały tylko o sobie i swoich niespóźnieniach kiedy będziecie starzy i  o tym, że też można Was wypchnąć do domu starości na przykład....(będą myślały, że tak jest prawidłowo, skoro one tak miały) - tak to wygląda.