Petycja w obronie polskiej szkoły

Skontaktuj się z autorem petycji

Temat pod dyskusję został automatycznie utworzony do petycji Petycja w obronie polskiej szkoły


Gość

#926

2016-09-06 08:01

Jestem przeciwko nowej reformie szkolnictwa. Gimnazja muszą zostać.

Gość

#927

2016-09-06 08:04

Jestem za utrzymaniem gimnazjum. Nie rujnujmy tego co dobre.

Gość

#928

2016-09-06 08:06

Nie dla likwidacji gimnazjum.

Gość

#929

2016-09-06 08:58

Bo jako długoletnia nauczycielka gimnazjum chcę wyrazić swój sprzeciw wobec chaotycznych nieprzemyślanych krzywdzących dzieci i nauczycieli zmian "na siłę", za które zapłacę też ja jako podatnik, a można by i trzeba te pieniądze wykorzystać inaczej dla dobra polskiej edukacji!!!

Gość

#930

2016-09-06 09:42

Ponieważ zgadzam się ze wszystkim przedstawionymi na stronie http://niedlachaosuwszkole.pl/ argumentami i obawami.

Gość

#931

2016-09-06 14:46

Gdyż proponowana zmiana działa na zasadzie 'my możemy' a nie jest podparta faktycznymi badaniami dającymi przewagę dla systemu, który ma zostać wprowadzony, uwzględniając również wydatki poniesione przez państwo.
Ela

#932 Re: Re: A jakiś argument

2016-09-06 18:13

#471: Ewa - Re: A jakiś argument 

 Argumentów jest wiele i są na stronach ZNP, w pracach badaczy systemów edukacji, a także w dalszych komentarzach. Proszę poczytać. A tak na chłopski rozum, to jak się jest biednym, to nie marnotrawi się pieniędzy, jeśli się je wydaje,to na rzeczy czy przedsięwzięcia gwarantujące sukces lub niezbędne. A gdzie Pani minister wykazała niezbędność lub gwarancję sukcesu tej rewolucji edukacyjnej???

Ela

#933 Re:

2016-09-06 18:37

#20: -  

 Likwidacja bezrobocia, poprawa sytuacji ludzi pracujących to bardzo trudne sprawy i efekty by były szybko widoczne, a dewastację - o przepraszam - reformę edukacji może zrobić każdy, efekty będą widoczne dopiero po latach, a pieniążki dla reformatorów i ich znajomków szybkie... 

 


Gość

#934

2016-09-06 19:01

Takiego bałaganu zamieszania w naszej polskiej szkole jeszcze nie było.
Ela

#935 Re: Tak za reformą

2016-09-06 19:12

#61: Nauczyciel - Tak za reformą 

 A te odważne kroki i radykalne zmiany to powrót do przeszłości???

Bardzo ciekawa i ODWAŻNA hipoteza.

A może by tak cofnąć się jeszcze bardziej w czasie, albo jeszcze bardziej, ... tylko może uważajmy z tym cofaniem w czasie, abyśmy nie trafili do niebytu!!!

Ela

#936 Re:

2016-09-06 19:14

#68: -  

 a świat stanie się znów piękny, prosty i szlachetny. 

Gratulacje.

Ela

#937 Re: Re: Re: Tak za reformą

2016-09-06 19:47

#74: - Re: Re: Tak za reformą 

 To prawda, nauczyciele słabo znali rynek pracy, dlatego w szkołach mieli być zatrudnieni doradcy zawodowi. Ale jak zwykle z ambitnych planów nic nie wyszło. Ludzie poopłacali i pokończyli studia podyplomowe, szkolenia, kursy ale pieniędzy na zatrudnienie ich w szkołach zabrakło. Jak zwykle zarobili "znajomi królika", a reszta (łącznie z uczniami) została wykiwana. Zamiast zmieniać i unowocześniać szkolnictwo zawodowe, zaczęto je likwidować. Wmawiano wszystkim, że najważniejsze jest posiadanie średniego wykształcenia i zaczęto pchać osoby o słabych możliwościach intelektualnych do liceów. A teraz wszyscy się dziwią, że jest taka słaba zdawalność matury - zwłaszcza z matematyki. Zlikwidowano większość działań rozwijających umiejętności manualne i koordynację wzrokowo ruchową, a teraz się dziwimy, że młodzi ludzie nie potrafią wykonywać wielu prostych czynności niezbędnych na stanowiskach pracy. I można by tak mnożyć idiotyzmy i nieprzemyślane reformy edukacji w tym kraju, które pochłaniały pieniądze i energię ludzką, nie tworząc w zamian nic pozytywnego większości społeczeństwa. A powrót do starych systemów jest kolejnym "WSPANIAŁYM" marnotrawieniem sił i środków.


Gość

#938

2016-09-07 03:13

Bo dużo osób w polsce straci prace gdy oni nic nie zrobil. Beng!!!!

Gość

#939

2016-09-07 03:56

Nieprzemyślana i nieprzygotowana reforma to eksperyment, który musi przynieść tragiczne dla co najmniej kilku roczników skutki.

Gość

#940

2016-09-07 06:43

Jestem przeciwna likwidacji gimnazjów. Nie rujnujcie tego co dobre w polskim szkolnictwie.

Gość

#941

2016-09-07 06:47

Szkoły potrzebują spokoju. Dopiero skończyliśmy wdrażanie reformy programowej, przygotowaliśmy się na przyjęcie sześciolatków i natychmiast jest nowa koncepcja. Przypomina to karuzelę bez kontroli, która w każdej chwili może zerwać się z łańcucha. Tylko szkoda dzieci!

Gość

#942

2016-09-07 07:18

Zostawmy gimnazja. Też byłam za ich likwidacją wiele lat temu. Jednak świat poszedł do przodu, rozwój techniki i tempo życia spowodowały, iż dzieci się szybciej rozwijają i w tej chwili miedzy siedmiolatkiem a trzynasto-, czternastolatkiem przepaść fizyczna i emocjonalna jest ogromna. Widzę to z bliska mam takie dzieci (podstawówka, gimnazjum i liceum).  Nie wyorażam sobie, ponownego łączenia tych grup wiekowych. Będzie to szczególnie krzywdzące i stresujące dla najmłodszych, obracających się w towarzystwie starszej mlodzieży, choćby ze względów fizycznych - osób po 170-190 cm wysokości.

Zmiany mogą być dobre tylko wtedy kiedy są szeroko przemyślane z wszelkimi konsekwencjami. Nie da się zrobić takiej "reformy" w jeden rok. Zakres jest zbyt szeroki i elementów powiązanych zbyt wiele. Takie eksperymenty można przeprowadzać w małym przedsiębiorstwie, gdzie od razu widzimy efekty - mniejsze/większe dochody czy spadek/zwiększenie liczby klientów - wówczas możemy natychmiast reagować i wprowadzać modyfikację w zarządzaniu.
Edukacja jest materią bardzo delikatną. Na efekty trzeba czekać długo i często są trudne do zdiagnozowania. Co ważniejsze nie ma odwrotu i możliwości poprawy złych decyzji i zrobionych błędów. Przypomnijmy wycofanie matematyki z matury, której skutek jest widoczny np. obniżenie poziomu uczenia na uczelniach technicznych i ścisłych (nie da się nadgonić materiału, trzeba się stopniowo dostosować do poziomu studentów), mniej dobrych kandydatów na kierunkach związanych ściśle z matematyką i w rezultacie problem na rynku z nauczycielami matematyki (zwłaszcza z tymi z prawdziwego zdarzenia, z pasją). Matematyka jest dla wszystkich wiem to z dużego doświadczenia, problem jedynie w tym czy na naszej drodze nie stanie pseudo nauczyciel (a takich jest ogrom), który do niej zrazi.
W edukacji doszliśmy do kuriozum, Rodzice świadomi dodatkowo dokształcają sami dzieci i masowo posyłają na korepetycje, tworząc edukację bis" (nie do pomyślenia w moich czasach - a byliśmy cenieni na świecie jako dobrze wykształceni). Stąd tak widoczne przemęczenie u dzieci. Moje uważają czas spędzony w szkole za stracony i to je stresuje. Lekcje są monotonne nauczyciele głównie mówią, ale co i po co tego nie mówią ...  Mamy nowe multimedialne pokolenie, forma tylko mówiona jest dla młodych płaska i nie dociera. Ich receptory pracują inaczej potrzebują więcej, szybciej zmienianych bodźców. To trudne, ale należy materiał do tego dostosować, a przede wszystkim formy przekazu. Więcej w ruchu i przez ruch.


Zgadzam się z postawioną tezą, że nie należy burzyć a doskonalić. Nie stać nas na rewolucję, powinniśmy iść w kierunku inteligentnej przemyślanej ewolucji.
Błędem jest ogromne zbiurokratyzowanie szkół, gdzie nauczyciel najwięcej czasu poświęca na dokumentowanie co chce zrobić, co robi, co zrobił i jak to ocenia - na nauczanie pozostaje nie wiele czasu, a pasja i entuzjazm z nauczania lawinowo spada w miejsce których pojawia się rozdrażnienie i zniechęcenie.
Błędem jest sztywne rozpisywanie tematów na każdy dzień i stres czy materiał się przerobi (szczególnie klasy 1-3). Efekt -> brak spontaniczności, reagowania na różne tempo pracy uczniów, a co najważniejsze nie ma czasu na refleksję czy rzeczywiście uczniowie zaabsorbowali dany materiał - brak czasu na pytania, odpowiedzi, powtórki w tłumaczeniu - tylko durny pęd do przodu. Dlaczego tak nie lubimy ułamków i dużej grupie dzieci sprawiają one trudność - bo nie znają biegle tabliczki mnożenia, na której one bazują,,, Takich przykładów jest ogrom.
Dobry sensowny merytorycznie program kształci ludzi mądrych, potrafiących myśleć nie tylko logicznie, ale przede wszystkim samodzielnie. Pytanie czy tego chcemy...
Konsekwencje pozostawienia nauczania bez mądrego, silnego wsparcia władz (ale nie na zasadzie nieustannej kontroli, tylko wskazówek i dania szansy na rozwinięcie skrzydeł) widzimy na co dzień - coraz niższy poziom w rozwiązywaniu logicznym problemów (matma jest wszędzie), coraz bardziej roszczeniowe podejście młodzieży do życia, bezkrytyczne branie na wiarę tego co mówią i piszą inni bo tak łatwiej, po co się zastanawiać i analizować fakty. Ma być miło, przyjemnie i jak najmniej wysiłku (zwłaszcza intelektualnego). Aż żal ściska jaki potencjał marnujemy nie dając dobrych wskazówek i odpowiednich narzędzi.
Przecież ci młodzi będą wpływać na dalsze pokolenia, tak jak ich do tego przygotujemy "dziś", i to w bardzo szerokim zakresie zależy od edukacji w szkole, od pracy u podstaw (także przez Rodziców w domu).


Gość

#943

2016-09-07 09:49

nie powinno się burzyć systemu już istniejącego tym bardziej że coraz lepiej funkcjonuje dla zasady BO TAK MA BYĆ MY WIEMY LEPIEJ. Jeśli już to go należy usprawniać poprzez zmianę programu nauczania czy zasad ale nie poprzez likwidację

Gość

#944

2016-09-07 10:54

Podpisałam, bo jestem nauczycielem szkoły podstawowej, bo mam dzieci, których będzie dotyczył ten chaos, przez 15 lat gimnazja się wyspecjalizowały na dobre szkoły dla nastolatków, minie kilkanaście lat zanim zanim nowe podstawówki do tego dojdą. Obecne klasy IV- VI idą trzyletnie podstawą programową, czego i z czego (podręczników gimnazjalnych?) będą się uczyć w klasie VII?

Gość

#945

2016-09-07 16:06

Podpisałam tą petycję, bo boję się o swój los zawodowy w tym kraju.Boję się czy będę mieć pracę a zatem czy będę miała z czego żyć.Zmiany wprowadzane przez PIS są kosztowne i chaotyczne.Nie ma mądrego planu na polska szkołę.Te zmiany uderzą we wszystkich: w uczniów, nauczycieli, rodziców i ich kieszenie ( darmowe podręczniki i ćwiczenia są beznadziejne. Nauczyciele będą dokserowywać ćwiczenia z innych żródeł.Rodzic będzie płacił za papier,szkoła za tonery i tusze )Taka darmowa ksiązka :((((

Gość

#946

2016-09-07 17:25

Popieram, ponieważ aby coś poprawić, nie trzeba wszystkiego burzyć.

Gość

#947 Re:

2016-09-07 18:40

#942: -  

 Dxisiaj liczy się realizacja podstawy programowej. Nauczyciele maja bardzo dokładnie zaplanowana jej realizację i są z tego rozliczani - monitorowanie realiacji podstawy programowej. Okazuje sie na koniec roku szkolnego, że zabrakło jednej, dwie  godziny na... W ciągu roku szkolnego nauczyciele poganiają uczniów na lekcjach, nie mają czasu na skuteczne realizowanie celw zajęć, bo ich  pogania "realizacja podstawy programowej"!!!. Sami uczniowie to wiedzą i mówią, że pani nie ma czasu tłumaczyć aż wszyscy zrozumieją, bo musi realizować ...!. Jak w takich warunkach można skutecznie się  nauczyć  i nauczać? Jest w oświacie co udoskonalic, nawet zmienić, ale strukturalne zmiany nie podniosą jakości kształcenia i nie będą odpowiedzią na potrzeby edukacyjne pokolenia naszych dzieci, wnuków. Tylko czy "reformatorom" chodzi o jakość w edukacji  i jej podniesienie? W mojej ocenie ta petycja, jest naszą klęską - porażką środowidka zawodowego! Miałam nadzieję, że po wakacjach chociaż nauczyciele wykażą większe zainteresowanie tym , co MEN nam szykuje i zajmą tutaj stanowisko. Jest nas - nauczycieli 15000 ?!

Piotr

#948 Re: Re:

2016-09-07 19:22

#529: - Re:  

 i po co hejtujesz? lepiej przejdż się na spacer, a nie wylewaj jad z gardła.


Gość

#949

2016-09-08 08:41

Edukacja wymaga spokoju, wytrwałości, a nie gwałtownych zmian podejmowanych zwłaszcza z powodów politycznych. Smutno mi, że nie bierze się pod uwagę tego co dobre, wypracowane w wielkim codziennym wysiłku i z troską o młodego człowieka.

Gość

#950

2016-09-08 08:43

NIe dla likwidacji Gimnazjum