protest przeciwko likwidacji klas w LO nr VI we Wroclawiu

absolwent 2003
Gość

/ #6 troszkę starszy absolwent

2014-02-23 08:19

#5: absolwenkaktoramowiprawde - kto pisze te komentarze?

Kończyłem szkołę w troszę innej epoce, Pani Rogalska przyszła do szkoły dopiero pracować a Pani Pęksa wypuszczała swoją klasę na studia, i mam zgoła odmienne zdanie na temat szkoły. Młodsze roczniki nie miały przyjemności obcować z nauczycielami takimi jak Pani Zboch, Pan Sankowki czy Pani Sosnowska, czego mocno żałuje, bo to tacy pedagodzy w sporym stopniu ukształtowali mnie czy też innych absolwentów.

Co do poziomu nauczycieli ciężko się obiektywnie wypowiadać bo różnie z nim bywa (co do poziomu wspomnianej przez Ciebie Pani Katarzyny na ten przykład), ale to tylko składowa całego dobra, które można z edukacji w tej szkole wyciągnąć. Duże gro moich znajomych (ok. 25 - 30 osób) to absolwenci VI LO z roku 2002 i 2003 i spotykamy się wspominając nauczycieli, z którymi mieliśmy lekcje, czy też różne sytuacje z tego okresu.

Czy stawianie się nauczycielowi dla zasady (bo nauczyciel jest z założenia "gupi" i nie wie co mówi, a to że dał zadanie domowe lub kazał przeczytać lekturę) jest odmiennością zdania? Sam byłem ciężkim uczniem i godziłem się z tym, że troszkę mogę być surowiej oceniany... ale taka jest natura ludzka. Czy w XIV LO nauczyciele są naiwni i pozwalają by uczniowie wchodzili im na głowy?

Reasumując, jeżeli zmarnowałaś 3 lata Twojego życia, to bardzo Ci współczuje i mogłaś się przenieść do XV po pierwszym roku. Dla mnie to był bardzo owocny okres i nie chciałbym by komukolwiek zabrać możliwość wyboru VI LO z wachlarza szkół średnich. W rejonie Fabrycznej jest mało szkół i nie powinno się zabierać możliwości uczenia w małych kameralnych szkołach... W późniejszym okresie życia człowiek będzie czasem zmuszony do pracy w korpo-molochach, nie musi w takim się uczyć np. XV LO. Znam absolwentów chyba każdego liceum we Wrocławiu i żaden z nich nie powiedział jak dużo zawdzięcza swojej szkole... ja nie wiem i chyba nie chce wiedzieć jakby się potoczyło moje życie gdybym poszedł do innej szkoły.

i na koniec troszkę kąśliwa uwaga, ale nie mogłem się powstrzymać... Czytania ze zrozumieniem oraz znaczenia słów powinni uczyć w szkołach gimnazjalnych, więc objaśnię, petycja jest prośbą o niezamykanie szkoły, więc ostatnie zdanie troszkę jest sprzeczne.

 

Może upłynie troszkę czasu i sama dojdziesz do wniosku, że Twoja ocena nie jest obiektyna (skoro tego się tak domagasz od pedagogów). Na tą chwile chciałbym zrobić wszystko by VI LO przetrwało i dalej się rozwijało, ponieważ tak często jak absolwenci wysyłają do tej szkoły swoje dzieci tak ja i 95% moich znajomych absolwentów chce podsunąć swoim dzieciom VI LO jako szkołę, którą warto rozważyć jako szcieżkę rozwoju intelektualnego i emocjonalnego.