List otwarty do społeczności naukowej i Polskiej Akademii Nauk


Gość

/ #208 Re: żałosne...

2015-03-19 14:08

#191: - żałosne... 

 Gratuluję łatwowierności! Szanowany naukowiec - ale przez kogo? Przez studentów i doktorantów, którym to bez przerwy wmawia? Na stronie internetowej swojej prywatnej firmy (tak, tak) oraz w wielu innych miejscach Wójcik reklamuje się, że jest "jednym z najmłodszych profesorów " w Polsce. Otóż pewnie jego obrońcy się zdziwią, jeśli się dowiedzą, że nie jest on wcale tytularnym (belwederskim) profesorem. Tytuł, którym się posługuje jest wyłacznie nazwą stanowiska, które zajmuje w INEPAN. Gdy je straci, to przestanie być "profesorem". Aby być prawdziwym tytularnym profesorem, trzeba się wylegitymować rzeczywiście niepodważalnym dorobkiem, który jest oceniany przez zewnętrznych recenzentów i Cetralną Komisję , która to nadzoruje.

A gdzie jest ten jego niepodważalny dorobek? Mało znany, zaiste. Za granicą też nie ma tak wielu dokonań, jak usiłuje wszystkich przekonać. Przekonamy sie o tym jego "niekwestionowanym" dorobku, gdy straci stanowisko dyrektora i nie bedzie mógł wykorzystywać środków publicznych do własnej autoreklamy.

Jego obrońcy będą pewnie też zaskoczeni, gdy Prokuratura zakończy swoje prace i doniesie o tych "wielkich przekretach nagromadzonych przez lata". Sądząc z doniesień o rozprawach toczących się przed sądami pracy i cywilnymi przeciwko temu "nieposzlakowanemu bohaterowi" w sprawie postawionych przez niego zarzutow niewiele z tego się potwierdza.