STOP dla zniszczenia warszawskiego Teatru Kamienica

Powody, dla których podpisałem petycję:
- wszelkie spory powinny być rozstrzygane na gruncie prawa, a w tym przypadku ewidentnie przewagę nad prawem zyskuje bezprawie;
- ktoś kiedyś powiedział „ nie zgadzam się z Twoimi poglądami ale będę bronił Twojego prawa do ich głoszenia” teatr jest takim miejscem;
- Pacta sunt servanda (umów należy dotrzymywać) , a w tym wypadku dominuje zasada
Pecunia non olet (pieniądze nie śmierdzą) uważam, że pierwsza zasada winna dominować w tej konkretnej sytuacji.
Natomiast
Nie podoba mi się w petycji posługiwanie się argumentem historycznym i mieszanie PRL do obecnych problemów, gdyż zaistniały problem to konsekwencja: Aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra (Cudze winy mamy na oku, własne za plecami). Ja stoję na stanowisku, że : Aequitas sequitur legem (Sprawiedliwość idzie za prawem), czyli: jeżeli zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej działał nie rzetelnie, to zostanie ukarany, Teatr będzie dalej działał i pełnił swą misję szerzenia kultury, a pazerny pseudo ”biznesman” poniesie finansowe konsekwencje prymatu prywaty nad Pro publiko bono.