STOP dla zniszczenia warszawskiego Teatru Kamienica


Gość

/ #163

2015-09-25 12:11

Znam ten Teatr, jego spektakle, jego niepowtarzalną atmosferę kreowaną i przez ludzi, którzy tam pracują i przez niezwykłe wnętrza. W Teatrze jest udostępniona ogromna makieta przedwojennej Warszawy, która jest atrakcją samą w sobie. Uważam, że takie miejsce jest bardzo ważne na kulturalnej mapie Warszawy, jest miejscem nie tylko rozrywki i nie tylko dla warszawiaków, ale też chlubną wizytówką miasta w oczach odwiedzających je turystów z Polski i zagranicy. Dyrektor Emilian Kamiński to człowiek o wielkim talencie i polocie artystycznym, ale przede wszystkim wspaniały, serdeczny człowiek, dbający o pracowników, dbający o pamięć o największych postaciach polskiej sceny teatralnej - wnętrza teatru są skarbnicą pamiątek po nich, a na ścianie kawiarni widnieją nazwiska największych postaci polskiej kultury, sportu i kościoła. W obliczu potężnego zagrożenia tożsamości kulturowej i obyczajowej w naszym kraju, każda placówka tego typu jest na wagę złota, a żadna kancelaria, sklep pod zagranicznym szyldem, ani biuro nie są w stanie pełnić roli integracyjnej, edukacyjnej kulturalnej. Są wyłącznie komercją, podczas, gdy teatr, każdy, i p. Kamińskiego i każdy inny - to wkład w coś, co nazywa się dziedzictwem kulturowym, a co dziś w oczach polityków, sądów i wielu chciwych dorobkiewiczów zdaje się być jakimś archaizmem i ciemnotą. Nie, dziedzictwo kulturowe to jedyny powód, dla którego warto przyznawać się do bycia Polakiem i dbać o swój kraj. A biznes nie jest biznesem, tylko zwykłym dorobkiewiczostwem, jeśli nie ma w nim wartości dodanej, dbałości o wartości wyższe, o człowieka. I jeśli władze i sądy chcą popierać biznes - to tylko taki, a nie polegający na bezwzględnym niszczeniu dóbr kultury. Jeśli dziś ze zgrozą patrzymy na działania ISIS i niszczenie palmirskich zabytków i kultury, to dlaczego we własnym kraju podchodzimy do tego tak lekko? kraj bez kultury nie jest krajem, jest tylko zbiorem elementów infrastruktury i ludzi gotowych wyjechać w każde miejsce, gdzie żyje się nie tylko wygodniej pod względem ekonomicznym, ale też istnieje oferta kulturalna na poziomie. Jeśli polska władza uważa za słuszne pozbawianie swoich obywateli dostępu do kultury wysokiej, sztuki - proszę się nie dziwić, że Polacy nie mają więzi z krajem i traktują go jako przechowalnię do momentu wyjazdu za granicę. Panu Kamińskiemu życzę powodzenia, a panu "biznesmenowi" polecam lekturę paru pozycji poświęconych społecznej odpowiedzialności biznesu.