Petycja obywatelska o utworzenie Obrony Terytorialnej


Gość

/ #131

2015-11-19 17:30

studia na KULu czyniły mnie elementem niepewnym by powołać mnie do wojska. W "nowej" rzeczywistości szkoliłem pion dowódczy Wojska Polskiego w zespole prof. Jerzego Strojnowskiego w procesie "przemalowywania tzw. pionu politycznego naszej armii na pion wychowawczy. W w roku 95 otrzymałem jako psycholog kartę mobilizacyjną do jednej z dwu formowanych jednostek specjalnych na wypadek tzw. wojny totalnej. Pierwsze 3-dniowe zgrupowanie trwało 1-dzień bo m.in. na moje i kolegów lekarzy, socjologów pytania dotyczące kwestii specjalistycznych odesłano nas do domu inf. że spotkamy się w najbliższym czasie ... czyli na "świętego nigdy" Po kilku MOICH monitach w 2002 roku wycofano moją karte mobilizacyjną. Moje pytania stawiane organizatorom tamtej mobilizacji dotyczyły właśnie obrony terytorialne, kwestii samoorganizacji społecznej, roli lokalnych organizacji społecznych w organizowaniu społeczeństwa ... Smutne to ale ani praca wychowawcza w wojsku nie stała się faktem co potwierdzały wskaźniki samobójstw ani obrona terytorialna nie stała się faktem, a na wojnę totalną jesteśmy całkowicie nieprzygotowani. Ale jak widzimy obywatele nie śpią, pokazuje to m.in. parada obywatelskiego wojska 11 listopada. I chwała Panu!