Myśliwy to nie morderca przyrody, to nie szkodnik.


Gość

/ #601

2016-01-28 07:12

W naszym środowisku, jak w każdym innym jest cały przekrój charakterów ludzi, jak w każdej innej Społeczności. My myśliwi krzewimy tradycję i etykę łowiecką minimalizując w ten sposób występki nieetycznych myśliwych. Jest to proces stały i odwieczny. Jednak te marginalne przypadki w dobie dostępności środków przekazu i wszędobylskiej głupoty szybko są nagłaśniane, co zaciera prawdziwy obraz myśliwego,jako człowieka opiekującego się przyrodą i realizującego zadania gospodarcze i hodowlane w imieniu naszego państwa. Upowszechniany krzywdzący obraz myśliwego jest nieprawdziwy, bowiem my, jak żadna inna grupa ekologów, cz też pseudoekologów wkładamy własną pracę i pieniądze w poprawę dobrostanu dzikożyjącej zwierzyny, z której część musimy pozyskać zgodnie z określanymi corocznie przez państwo planami łowieckimi.
Rozumiemy społeczny sprzeciw przeciwko zachowaniom nieetycznych kolegów rozpowszechnianych przez równie nieodpowiedzialnych internautów i sami się temu sprzeciwiamy! Ale przecież nikomu przy zdrowych umysłach nie przychodzi do głowy likwidować Kościół z powodu nieetycznego zachowania kilku księży, czy też zakazać ruchu na drogach z powodu marginalnych ilości karygodnych zachowań niektórych uczestników ruchu, chociaż ich zachowanie wywołuje fatalne skutki... Dajcie nam samym możlidwość naprawy wypaczonego obrazu o nas, a my dowiedziemy, że wielowiekowa narodowa tradycja, która była chlubą całego naszego narodu zasługuje na powszechne zrozumienie i szacunek dla tego, co nakładem własnych sił i środków dla ojczystej przyrody robimy. Jan Buczek KŁ 24 ŻBIK w Iłowie.