NIE dla krzyża w Sejmie

matt

/ #35

2011-11-28 22:03

Jeśli miałbym określić czy jestem ateista, czy wierzącym, odpowiedziałbym chyba, że ani tym, ani tym. Najbliżej mi raczej do agnostycyzmu. Dlatego też nie rozumiem Was ateiści bądź innowiercy, co wam przeszkadza tak ten krzyż i nie rozumiem Was katolicy, dlaczego tak go zaciekle bronicie. Czy Was, ateistów/innowierców tak pali w oczy obecność tego kawałka drewna i metalu, który nie reprezentuje przecież sobą żadnych złych ideologii (a ważną częścią ideologii chrześcijańskiej jest przecież, z tego co wiem, miłość do bliźniego), tak jak np. swastyka (która to może kojarzyć się z cierpieniem, złem wcielonym itd.), o którą spór zrozumiałbym. Czy dla Was, katolików, ten kawałek meterii jest potrzebny do kontaktu z niematerialnym Bogiem? Czy jest on niezbędny w takim miejscu jak Sejm i co to zmieni (oprócz tego, że już go tam nie będzie), jeśli ktoś go zdejmie?


Próbuje, chociaż jest to dla mnie niezmiernie trudne, zrozumieć Was, dlatego prosiłbym o sensowne odpowiedzi.

PS Wiem, że w tym kraju to utopia, ale chciałbym, żebyście wszyscy spierający się o błahostki, zaczęli zajmować się tym co ważne dla naszego kraju, a nie czy zdjąć krzyż, czy go zostawić (czy to w Sejmie, czy gdziekolwiek indziej). Wg mnie, Wy, spierający się, jesteście tylko pionkami w grze politycznej. Wasz fanatyzm wykorzystują politycy i specjaliści od PR. Co nie zmienia faktu, że czekam na Waszą odpowiedź.