Podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej we Wrocławiu

ankieter

/ #76 socjalizm

2012-01-17 10:09

A dlaczego jakoś nie widać protestów przeciwko za wysokim cenom chleba czy bułki? No odpowiedzcie sobie na to pytanie.
Protestujcie przeciwko złemu systemowi, a nie przeciwko skutkom jego działania, bo to jest bez sensu. Dążmy to otwarcia rynku przewozu pasażerów po mieście. Niech we Wrocławiu będzie dowolna ilość przewoźników, niech nie będzie na to koncesji, niech opłata za wynajem torów (o ile ktoś w ogóle z nich skorzysta) będzie tylko po kosztach (bez zysku dla miasta). Zobaczycie wtedy ile będą kosztowały bilety komunikacji miejskiej.
Jeżeli komunikacja jest państwowa, to są dwie opcje:
Albo podwyżka jest konieczna, ponieważ tak bardzo wzrosły koszty. Jeśli nie będzie podwyżki cen biletów, to miasto i tak będzie musiało dołożyć do tego, więc i tak z nas jakoś to ściągnie w formie takiego, czy innego podatku.
Albo podwyżka ma po prostu pójść na jakieś inne cele (EURO 2012, igdzyska nieolimpijskie, sotlica kultury czy inne igrzyska, na które nas nie stać) i jeśli nie pójdzie z podwyżki biletów, to też znajdzie się inne źródło, które i tak koniec końców będzie w naszej kieszeni.
Nie róbcie zatem takich petycji, tylko walczcie z patologią na wyższym poziomie, żeby cena biletu, podobnie jak cena chleba, dopasowywała się sama na wolnym rynku - jakoś nie widziałem niezadowolenia z cen produktów, które znajdują się na wolnym rynku. Wszystkie protesty dotyczą produktów w całości lub w części regulowanych przez nasze socjalistyczne państwo.