Apel do Posłów na Sejm RP

Ring wolny

/ #103 Kogel mogel z f. remontowego "damskiego boksera" RP!

2012-10-14 00:19

Jak zwykł to czynić gdzie indziej, także z funduszu remontowego prezes SM Jaroty robi swoisty kogel mogel. We wrześniowym artykule swej gadzetkowej ulotki pisze, ze fundusz remontowy może być po staremu rozliczany w skali całej spółdzielni, nie w obrębie nieruchomości! Oczywiście dla celów bilansu SM każdy ogólnie fundusz tak się musi traktować. Prezes lekko pominął fakt, że główna część tego funduszu na remonty nieruchomości pochodzi z ustawowo wymaganej ewidencji dla tychże nieruchomości - oddzielnie. Podobnie każde przedsięwzięcie remontowe musi być rozliczane oddzielnie. Więcej, nawet w rozbiciu na poszczególne budynki i lokale. To są składowe owego rozliczania funduszu remontowego, a nie jakaś inna uciążliwa dokumentacja. Ustawa
o rachunkowości nakłada obowiązek księgowania każdej operacji finansowej na bieżąco według fundamentalnej zasady „wiernego obrazu” i z tych składowych powstaje rozliczenie każdego funduszu SM, w tym remontowego, niezależnie, jak to propagandowo nazwie doraźnie prezes! Inaczej księgowość będzie kreatywna bądź podwójna – realna na użytek wewnętrzny, a dziurawa informacyjnie na zewnątrz! Tak uczynił zarząd choćby z ocieplaniem w latach 2002-2011, wysyłał do mieszkańców tysiące pism o „całkowitym rozliczeniu ocieplenia BUDYNKU”, nie nieruchomości, jeśli kilkubudynkowa – się prezesowi zapomniało?! Oczywiście w tych pismach nie podali istotnych kwot owego „całkowitego rozliczenia” – bo chcieli ukryć cichcem wyciągnięte nadpłaty dublujące bezpodstawnie pominięte premie budżetowe na każdy budynek przyznane i wykorzystane osobno! Istotnym odstępstwem od własnej praktyki jest pominięcie w artykule prezesa Przedwojskiego przez niego stosowanego zamknięcia owego funduszu remontowego w zakresie gromadzenia, wykorzystania i rozliczania w obrębie każdego z trzech osiedli ODDZIELNIE, nie
w skali całej spółdzielni! Zatem osiedla Jaroty, Nagórki i Pieczewo są traktowana tu przez zarząd jak wydzielone nieformalnie podspółdzielnie „remontowe”, od wielu lat!!! Znowu się prezesowi wzięło na „zapomnienie” w „zbrodniczym niesłychanie” tekście w swej wojence z pro członkowskimi właścicielskimi zmianami w prawie spółdzielczym. Za chłopca do bicia wybiera sobie kobietę, posłankę Lidię Staroń – taki z niego damski bokser, mistrz RP wrzesień '12?!