#120: - Re: Reprezentatywność

Może i mój pies to podpisze?

Mój pies już się podpisał - na blogu Bobika (radzę zajrzeć - to są dopiero jaja). Swój do swego ciągnie.

Ludzi tylko szkoda, bo część ludzi tam jest na pewno przekonana, że dzieje się coś poważnego (sporo podpisów z Jasienicy) - a to nawet nie będzie miało swojego 5 min. w Rzymie. Po prostu: porządne rzeczy robi się porządnie.

#121: Jasiu Zguba - Re: Re: Reprezentatywność

Nie wciagaj w swoje dywagacje ludzi z Jasienicy. Żyjemy w wolnym kraju i każdy może sie podpisać gdzie chce. Nie dosc, ze sie panoszysz tutaj wypisujac dyrdymaly, to na dodatek piszesz o ludziach, ktorych bezposrednio dotyczy problem zawarty w petycji w takim a nie innym kontekscie. Nie nauczyla Cie matka empatii? Jesli ktos rozpacza, to dobic jeszcze musisz? Tak uczyl Cie ksiadz na religii? No chyba, ze nauki pobierales od swojego psa. Nic mnie wowczas nie zdziwi.

#121: Jasiu Zguba - Re: Re: Reprezentatywność

No to pies mądrzejszy od swojego pana, a mieszkańcy Jasienicy nie potrzebują twojej troski o nich. Jeszcze chyba się nie zdarzyło żeby lokalna społeczność w całości stanęła w obronie swojego proboszcza. Zawsze są grupy "za" i "przeciw". To jednak o czymś świadczy świadczy.