#280: Humanus - Re: Re: Re: Re:  

kilku  swietych  ma  calą  istytucje  uczynić  swietą  ?   wolne  zarty  !!!!  jacy  oni  swieci  ?????  większośc  to  fanatycy  ,  oszolomy  i  ludzie  nawiedzeni  ...  zresztą  nie  tak  do  końca  czysci,  wielu z  tych  "swiętych"  ma  też  krew ludzka na  rękach  ...wiec  dziękuję  za  tę  swiętość,   ... przyblizanie  boga  ? w  jakim  celu  ?  zeby  zaklamac  rzeczywistość , przeslaniając  ją  jakimiś mglistymi,   wyimaginowanymi  wizjami  pozaziemskich    stanow    duszy,   jakie  mają  być  udzialem  wiernych  w  następnym, najlepszym  z  najlepszych  żyć ...   bo  to będzie  życie  po  smierci  ???  w  takim razie  ludzie  dobrowolnie  powinni  skazywać sie  na  chorobę ,  umartwiać  cialo  aby jaknajszybciej  dotąpić  tych  cudownych  "stanow  dusznych " coż  .. ateiści  mają  chyba  lepszy  cel  ...zyc  tym  zyciem  jaknajdluzej  i  w  miarę  dobrze   bo  używając  mózgu  a nie  wiary   zdaja  sobie  sprawę  z  tego ,   że   innego życia  nie  będzie  .. Cala  ta  posluga   to  jeden  wielki  pic  na  wode  ...  i  podstawa  do roszczeń  o  uznanie  "poslugi "  za  pracę  i  to platna ,  widzisz,  jak  ktoś  potrafi,  chce  i  lubi  poslugiwać  to  winien  to  robic  nie  dlatego ,ze  tego  wymaga  bog  (zmyslony  zresztą )  ale  z  potrzeby  i  to  autentycznej ,  serca,  tyle ze takich ludzi  jest  dość  niewielu,   ... jesli  jest   inaczej  to znaczy ,że  przedstawiciele  kosciola nie  różnią  się  niczym  od  calej  reszty  innowiercow  i  ateistow  ...i  ze  wszystko  , nawet  "ludzka  dobroć " jest na  sprzedaż

#283: hmmm - Re: Re: Re: Re: Re:  

 Podobnie jak kilku złych ludzi nie uczyni tej instytucji plugawą. Fanatytcy i oszołomy tryskający pogodą życia, spokojem itd. przyciągający ludzi. Faktycznie, chicałbym być oszołomem nietrapiącym się co dzień przed pójściem spać o to, co będzie jutro, przyjmującym z nadzieją przeciwności itd.
Ja, jako katolik (jak i przypuszczam większość katolików) również ma w zwyczaju używanie mózgu, także niech sobie Szanowny Pan nie przypisuje wyłączności na myślenie, bo to obraźliwe w stosunku do innych.

Widzi Pan, mnie nie interesują motywy, dla których ktoś postanawia czynić dobro (chyba, że chce w ten sposób kogoś okraść, wyzyskać). Co więcej, katolicy winni miłować nie tylko Boga ale i bliźniego i nieść mu pomoc w sposób bezinteresowny. I ponownie ta sama sytuacja - któż mówiłby o małych przejawach dobra, skoro to się nie sprzeda. A świat potrzebuje wulgarności, przemocy i afer w gazetkach. Kogo obchodzi, że Pius XII uratował setki tysięcy Żydów? A kogo obchodzi 1% podatku przeznaczany na działalność dobroczynną? Każdy woli poczytać oskarżenia o pedofilię, które w większości są wyssane z palca. In dubio pro reo. O tym Szanowni Państwo pewnie też nie słyszeli.

Kolejna rzecz - nikt tu nie gloryfikuje hierarchów, którzy postępują w sposób niegodny piastowanego urzędu, a wielu w sposób niegodny katolika czy nawet człowieka (wspomniani pedofile stanąwiący tysięczny ułamek całości).