biegam po tych terenach od 15 lat i widzę co tam się dzieje. Kilka lat temu teren ten został uzbrojony i podzielony na działki, stety czy niestety o dość irracjonalnych cenach. Mówię o tym absolutnie nie personalnie, bo obecnego Prezydenta darzę szacunkiem, ale definitywnie UM szuka źródeł spłaty długów nawarstwionych latami, mimo tego, ze od co najmniej 2 dekad ten sam UM deklarował, ze te tereny to tereny rekreacyjne północnej części Miasta. I jak widać robi " z gęby cholewę" kiedy w grę wchodzą piniądze. Jak podkreślam, to nie przytyk personalny, ale niezależnie od tego kto reprezentuje Miasto to jednak podważana jest jego wiarygodność i zaufanie. Niestety jestem dokumentalistą, więc postaram sie znaleźć wycinki z prasy sprzed lat, jeszcze z epoki nienasyconej EM, zapewniające mieszkańców o rekreacyjnym przeznaczeniu tych terenów i dołączę do "akt" tej petycji

#76: -  

jeśli wchodzi w grę "KASA" to zawsze znajdą się chętni zrobić z własnej  " gęby Du.ę !!!!!