W związku z wypowiedziami posła Jerzego Borowczaka na tematy spoldzielcze, zamieszcam poniżej maila wysłanego dzisiaj w tej sprawie do Niego i pracowników Jego biura poselskiego. Uważam, że tego rodzaju wystąpień nie wolno pozostawiać bez reakcji z naszej, czyli członków spółdzielni, strony.

Szanowni Panie Pośle, Szanowni Państwo,

Z racji kierowania Krajowym Stowarzyszeniem Spółdzielców Nasze Mieszkania, które zgodnie z zapisami swego statutu powołano do obrony praw i interesów członków spółdzielni, zainteresowałem się głośnymi ostatnio wystąpieniami Pana Posła w związku z kolejnymi projektami nowelizacji Prawa spółdzielczego i ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych Pana partyjnej koleżanki, Posłanki Lidii Staroń.

O ile w pełni zgadzam się z Panem, że kolejne projekty nowelizacji są delikatnie mówiąc „niezbyt udane” to już zupełnie nie mogę się zgodzić tak jak liczna grupa moich znajomych z Pana oceną obecnej sytuacji w polskich spółdzielniach mieszkaniowych. Bo wbrew temu, co pisze Pan na swojej stronie internetowej, urągające prawu i zasadom współżycia społecznego funkcjonowanie większości spółdzielni mieszkaniowych jest regułą a nie wyjątkiem! Zakładam szczere intencje w głoszeniu przez Pana poglądów w sprawie spółdzielczości mieszkaniowej wynikających z przekonania do pięknych idei spółdzielczości ale jestem bardziej niż pewien, że tkwi Pan w głębokim błędzie o czym świadczą liczne fakty dotyczące spółdzielczości mieszkaniowej zebrane przez nas z różnych rejonów Polski na przestrzeni wielu lat i którymi chętnie się podzielimy jeśli wyrazi Pan tylko takie życzenie.

Żeby zabierać publicznie głos w sprawach ważnych dla przeszło 10 milionów obywateli RP (członków spółdzielni i ich rodzin) należy dość dobrze poznać tajniki działania wielu a nie tylko kilku spółdzielni mieszkaniowych a nie opierać się jedynie na oświadczeniach prezesów spółdzielni chcących wszelkimi sposobami zdezorientować coraz bardziej świadomych obywateli

Mam nadzieję, że w ramach realizacji starej rzymskiej maksymy Audiatur et altera pars obowiązującej również w życiu publicznym zechce Pan zapoznać się z posiadanymi przez nas dokumentami i znanymi faktami aby nie można było być może niesłusznie zarzucić Panu jako osobie zaufania publicznego prezentowania stanowiska i interesów jednej tylko strony – spółdzielczego establishmentu - bez uwzględnienia stanowiska drugiej czyli szeregowych członków spółdzielni.

Z poważaniem                                                                                                                                                                   Jaromir Gazy                                                                                                                                                                         Prezes                                                                                                                                                                                      KSS Nasze Mieszkania                                                                                                                                                   Warszawa