Petycja o upamiętnienie w Białymstoku Józefa Bartoszki
Do Prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego
oraz
do Radnych Miasta Białystok
Do czerwca 1941 roku Józef Bartoszko z żoną Julianną opiekowali się budynkiem Wielkiej Synagogi w Białymstoku. Sprzątali ją regularnie, choć nie byli Żydami. Jak to się stało? Zdecydował przypadek, mieszkali na Bóżniczej, tuż obok synagogi. Pan Józef doskonale znał niemiecki, co zapewne ułatwiło mu zrozumienie jidysz. Może zdecydowały inne względy, tego nie wiemy.
Gdy 27 czerwca 1941 roku nazistowskie komando zamknęło w Wielkiej Synagodze kilkuset Żydów i ją podpaliło, pan Józef z żoną Julianną otworzyli niewielkie drzwiczki z tyłu synagogi, przez które wydostało się kilkunastu, a może kilkudziesięciu Żydów.
Pomimo, że zachowały się relacje świadków, ta historia jest prawie nieznana. A przecież nosi ona znamiona niekwestionowanego bohaterstwa. Przypomnienie postaci Józefa i Julianny Bartoszków oraz ich dzieci jest niezmiernie ważne w przypominaniu prawdziwej historii Białegostoku. Ważne jest, byśmy w pamięci zachowali takie działania i postawy, Słynna sentencja "kto ratuje jedno życie ratuje cały świat" ma znaczenie uniwersalne. Jej źródłem jest werset z Talmudu Babilońskiego, który brzmi: „Jeśli człowiek niszczy jedno życie, to jest tak, jak gdyby zniszczył cały świat. A jeśli człowiek ratuje jedno życie, to jest tak, jak gdyby uratował cały świat”. Ten cytat stał się znakiem rozpoznawczym najwyższego izraelskiego odznaczenia cywilnego nadawanego nie - Żydom "Sprawiedliwym Wśród Narodów Świata".
Chcemy wystąpić o pośmiertne przyznanie Józefowi i Juliannie Bartoszkom oraz ich dzieciom tytułu "Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata".
Apelujemy do władz miasta Białegostoku o umieszczenie w sąsiedztwie pomnika Spalonej Synagogi tablicy upamiętniającej ich bohaterski czyn.
Podpisz z nami petycję!
Stowarzyszenie Muzeum Żydów Białegostoku Skontaktuj się z autorem petycji
Autor zamknął petycję |