Petycja dotycząca nazwania ulicy imieniem Maksymiliana Ożdżeńskiego w Suchedniowie
Petycja dotycząca poparcia wniosku o nadanie nazwy ulicy
Dotyczy: fragmentu tzw. wygonu, czyli drogi łączącej ulicę koszykową z Ostojowem.
Wnioskowana nazwa: Maksymiliana Ożdżeńskiego
Petycja ta dotyczy wniosku o nadanie nazwy drodze, umiejscowionej między ulicą Koszykową, a Ostojowem i przez miejscowych nazywanej „wygonem”. Sprawa dotyczy tego jej fragmentu, który zawarty jest między mostem na Kamionce a Ostojowem. Wnioskowana nazwa to: ulica Maksymiliana Ożdżeńskiego. Tu pragnę zauważyć, że zmiana ta nie wpływałaby w żadnym stopniu na adresy tych wszystkich budynków czy działek, które ze wspomnianą drogą graniczą. Te pozostałyby bez zmian.
Co do samej postaci Maksymilana Ożdżeńskiego to czytelnicy, którzy przeglądają stronę internetową http://naszsuchedniow.blogspot.com/, zapewne zetknęli się z tą postacią. Postaram się jednak w wielkim skrócie przedstawić dokonania naszego bohatera. Przede wszystkim był to człowiek który w połowie XIX wieku, na terenie nieczynnej kuźnicy, wybudował młyn na Jędrowie (dzisiejszej ulicy Koszykowej). Był poza tym dość sprawnym przedsiębiorcą (prowadził dobrze prosperujący młyn, który dawał wielu ludziom pracę, założył stawy rybne), a także wynalazcą (machina latająca, trzykołowy rower – tzw. tricykl). Był wystawcą na największych ówczesnych targach przemysłowych, które odbywały się w Warszawie. Jego dzieci, a zwłaszcza córki uczestniczyły czynnie w działalności kulturalnej Suchedniowa (dość powiedzieć, że na Jędrowie założyły dość sporą bibliotekę).
Kiedy człowiek umiera, jedyne co po nim zostaje na tym świecie, to idee albo rzeczy, które stworzył bądź pozostawił po sobie. No i jeszcze pamięć o nim. A pamięć ta może się przejawiać w dwojaki sposób. Jeżeli dotyczy ona ludzi – że tak powiem kolokwialnie – dobrych to nazywamy ich imieniem ulice, skwery, parki, muzea itp. A Maksymilian Ożdżeński pozostawił po sobie wiele dobrych i pięknych rzeczy, które suchedniowian cieszą do dziś, jak choćby młyn na Jędrowie. Śmiem nawet twierdzić, że gdyby nie jego działalność, to – bardzo możliwe – że nie byłoby dzisiejszej ulicy Koszykowej.
Bardzo proszę o poparcie mojej petycji. A jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o postaci Maksymiliana Ożdżeńskiego, to proszę o kontakt.
Z szacunkiem
Emil Włodarczyk
Emil Wlodarczyk Skontaktuj się z autorem petycji