PROTEST PRZECIWKO ŁĄCZENIU PLACÓWEK W ZESPÓŁ PRZEDSZKOLI NR 2

Rodzice dzieci uczęszczających do Przedszkola Samorządowego nr 64 w Białymstoku, społeczność przedszkolna, sympatycy i przyjaciele przedszkola, absolwenci wyrażamy ponownie sprzeciw wobec połączenia naszego Przedszkola w jeden Zespół Przedszkoli nr 2 z Przedszkolem Samorządowym nr 32. Jesteśmy zdumieni faktem, iż my jako rodzice dzieci uczęszczających do Przedszkola Samorządowego nr 64 nie zostaliśmy poinformowani przez organ prowadzący na temat planów łączenia naszej placówki z innym przedszkolem. Niepokoi nas fakt, iż w ogóle nie uwzględniono naszego głosu w w/w sprawie. Rada Rodziców, w myśl Prawa Oświatowego, ma prawo występować do organu prowadzącego przedszkole ze wszystkimi wnioskami i opiniami dotyczącymi wszystkich spraw placówki. Czujemy się pominięci w tak ważnej dla nas kwestii, dotyczącej prawa do wypowiadania się na temat organizacji funkcjonowania przedszkola. Zatrważająca, z punktu widzenia społeczności przedszkolnej, jest chęć szukania oszczędności opartej na łączeniu placówek, do których uczęszczają najmłodsi mieszkańcy Białegostoku. Podjęta decyzja powinna przede wszystkim gwarantować wszystkim – całej społeczności przedszkolnej - bezpieczeństwo i zdrowie, co jest  najważniejszym zadaniem przedszkoli i to na pierwszym miejscu powinny mieć na uwadze władze miasta podejmujące w tym zakresie decyzje. W uzasadnieniu do uchwały wskazano na przechodzenie nieznajomego personelu z placówki do placówki jako pozytywny element działania. My natomiast uważamy, iż wpłynie to negatywnie na prawidłowy proces edukacyjny naszych dzieci oraz na ich psychikę. Zgadzamy się ze słowami Pana Zastępcy Prezydenta dotyczącymi podziału żłobka na dwie oddzielne placówki, który podkreślał, „że pojawiają się coraz większe wymogi w zakresie bezpieczeństwa dzieci, powodujące konieczność bezpośredniej odpowiedzialności. Za rozdzieleniem żłobków przemawia bezpośrednia obecność osoby odpowiedzialnej za placówkę. Powoduje to lepsze zarządzanie, lepszy nadzór i skuteczniejsze, bardziej celne wykorzystanie środków”. Dotychczas dyrektor musiał swój czas dzielić pomiędzy dwie placówki. Dlaczego nie wzięto pod uwagę tych argumentów w przypadku łączenia przedszkoli? Kto weźmie odpowiedzialność za brak nadzoru w drugiej placówce? W uzasadnieniu uchwały wskazano, że jedynym powodem tworzenia zespołu są oszczędności, mające na celu obniżenie kosztów obsługi administracyjnej obu placówek. Oszczędności na placówkach budzą w nas głęboki niepokój i sprzeciw. Naszym zdaniem jest to krok nie poparty żadnymi liczbami, wyliczeniami. Uważamy, że w przypadku placówki, która jest jedną z najtańszych w mieście (utrzymanie jednego dziecka wynosiło 1 097,22 zł miesięcznie, natomiast średni koszt utrzymania w innych białostockich przedszkolach wynosił 1 293,00 zł). Ze względu na powyższe argument ekonomiczny w przypadku naszego przedszkola nie powinien mieć zastosowania. Niepokój wśród personelu budzi również fakt nie podania standaryzacji etatów. Czy ważniejsza jest oszczędność na małych mieszkańcach miasta czy poczucie ich bezpieczeństwa i ich zdrowie psychiczne? Nie posiadamy również wiedzy na co Miasto przeznaczy zaoszczędzone środki finansowe. Cała społeczność przedszkola, w tym Rodzice, wyrażają uzasadnione obawy z powodu chęci zaoszczędzenia także na personelu pomocniczym (sprzątającym i przygotowującym posiłki). 2 lata temu zostały zlikwidowane etaty pomocy do dzieci! Jest to niezmiernie ważny element z punktu rozwoju dziecka, tj. odpowiednia opieka, dieta oraz czystość pomieszczeń, w których dzieci przebywają cały dzień (ok. 8 godzin dziennie), spożywają posiłki, leżakują. Połączenie przedszkoli przyczyni się tak naprawdę do wygaszenia przedszkola, z którym wiele pokoleń mieszkańców osiedla łączy  bardzo wiele pozytywnych wspomnień. Dobrze byłoby, gdyby Samorząd znalazł w swoim budżecie inne możliwości oszczędzania niż wśród najmłodszych mieszkańców Miasta Białegostoku. Jesteśmy przekonani, iż łączenie tak dużych jednostek – największych w mieście Białymstoku – jest błędne. Wszędzie odchodzi się od ogromnych instytucji tzw. „molochów”, szczególnie w stosunku do dzieci. Prosimy jako społeczność o zwrócenie uwagi na fakt, iż wolimy by nasze dzieci wychowywały się w przyjaznych, bezpiecznych, „domowych” warunkach. Obie placówki, tj. Przedszkole Samorządowe nr 64 i Przedszkole Samorządowe nr 32 łącznie będą miały 22 oddziały, do których uczęszczać będzie 450 dzieci. Rodzice stanowić będą 900 osób, a personel obu placówek  liczyć będzie 110 osób. Nie jest również wskazane łączenie przedszkoli o różnym charakterze działalności. Przedszkole Samorządowe nr 64 jest placówką ogólnodostępną pracującą wg metody Planu Daltońskiego. Jako jedno z niewielu w kraju, a jedyne takie w naszym mieście, posiadające Międzynarodowy Certyfikat Przedszkola Daltońskiego, co powinno być dumą i wizytówką władz samorządowych miasta. Łączenie w Zespół zniweczy wypracowane osiągniecia. Natomiast Przedszkole Samorządowe nr 32 ma zupełnie inną specyfikę, jest przedszkolem integracyjnym z oddziałami specjalnymi. Po połączeniu placówek w Zespół, mieszkańcy osiedla nie będą mieli  żadnego wyboru. W myśl danych powyżej i wracając do zapewnienia pełnego bezpieczeństwa dzieciom, jesteśmy pełni obaw, czy personel będzie w stanie zapamiętać wszystkie osoby upoważnione do odbierania dzieci. W przypadku coraz większej liczby rodzin niepełnych (rozbitych) jeszcze większą staje się nasza troska, iż brak pełnego nadzoru wpłynie na zachwianie bezpieczeństwa dzieci. Obawiamy się wzrostu błędnych decyzji, który będzie spowodowany stresem związanym z niemalże podwójnym zakresem obowiązków. Kto weźmie wówczas odpowiedzialność za brak nadzoru? Wysokie koszty społeczne, wynikające  z połączenia naszego przedszkola, są niewspółmierne do  oczekiwanych przez Samorząd oszczędności finansowych.             Wierzymy, iż przesłanką do zmiany decyzji będą w/w argumenty, a nasz opór społeczny będzie wzięty pod uwagę i najważniejsze stanie się bezwzględne dobro dzieci.


Rodzice z Przedszkola Samorządowego nr 64    Skontaktuj się z autorem petycji