Wsparcie dla inwestora giełdowego Rafała Zaorskiego
W związku ze zwiększającą się falą nienawiści i ‘hejtu’ wobec Rafała Zaorskiego, z pełnym przekonaniem pragniemy stanąć w jego obronie. Mamy pełną świadomość, że sprawa ta wzbudza wiele emocji, lecz wymaga również zrozumienia szerszego kontekstu w którym dokonywany były te ‚trejdy’. Prawda jest, ze wynikłe z jego działań straty finansowe są znaczące, jednak uważam, ze należy rozpatrzyć ta sytuację z uwzględnieniem kilku kluczowych czynników.
Zaczynimy od tego, ze widoczny jest brak intencji oszustwa, ze z dostępnych informacji wynika, ze Rafał Zaorski działał w przekonaniu, iż podejmuje decyzje inwestycyjne w oparciu o rzetelna analizę rynku. Nie ma dowodów na to, ze świadomie dążył do zawłaszczenia cudzych środków lub działał w zlej wierze. W świecie finansów i inwestycji ryzyko jest nieodłącznym elementem, a straty – choć bolesne – nie zawsze oznaczają przestępstwo.
Giełda to środowisko wysokiej presji, gdzie decyzje podejmowane są często w ułamkach sekund. Nawet doświadczeni inwestorzy popełniają błędy. Zaorski mógł ulec chwilowemu zawężeniu perspektywy lub nadmiernemu optymizmowi, co nie czyni go przestępcą, a jedynie ofiarą własnej pomyłki!
Oskarżanie Zaorskiego o przestępstwo bez dowodów na zamiar oszustwa stworzyłby niebezpieczny precedens, w którym każda nieudana inwestycja mogłaby być traktowana jako działanie przestępcze. To zniechęciłoby ludzi do podejmowania ryzyka, które jest inherentną częścią gospodarki wolnorynkowej i inwestowania na giełdzie.
Zwróćmy także uwagę na to, iż Rafał Zaorski nie ukrywa swojej porażki i nie unika odpowiedzialności. Jego sytuacja powinna być przestrogą dla innych inwestorów, ale także szansą na pokazanie, że nawet po dużych stratach można się podnieść! Wspierając go, dajemy sygnał, że społeczeństwo docenia uczciwość i gotowość do naprawienia błędów. Zamiast skazywać go na wykluczenie finansowe, warto dać mu szansę na odbudowanie strat – np. poprzez uczciwą pracę czy nowe, ostrożniejsze inwestycje lub kolejny solidny projkt. Kara więzienia lub całkowite wykluczenie z rynku nie przywrócą straconych pieniędzy, ale rozsądny plan spłaty mógłby przynieść korzyści poszkodowanym.
Każdy może popełnić błąd, a prawdziwe człowieczeństwo przejawia się w tym, jak traktujemy tych, którzy się potknęli. Wsparcie dla Rafała to także wyraz zrozumienia, że porażki są częścią życia, a ich naprawianie wymaga szansy, a nie tylko potępienia.
Jeśli Rafał otrzyma pomoc i zdoła odbudować swoją sytuację, stanie się przykładem, że nawet po dużych stratach można znaleźć konstruktywne rozwiązanie. To ważna lekcja dla innych inwestorów i osób, które boją się przyznać do błędów.
Warto dać mu szansę – dla niego, dla poszkodowanych, ale też dla pokazania, że sprawiedliwość może iść w parze z empatią!
Przyjaciele, inwestorzy i fani... Skontaktuj się z autorem petycji